To był tydzień: Powyborcza rzeczywistość i Fed uderzają w GPW

Efekt wyborów bardzo dobrze widać na wykresach notowanych w Warszawie indeksów. Wyróżnia się jedynie sWIG80, który zyskuje w tym tygodniu +1,1%. Pozostałe notują spadki. Najbardziej „oberwał” indeks blue chipów - w ciągu ostatnich 5 sesji WIG20 stracił –2,5% (sprawdź wyniki funduszy akcji polskich). Na spadki przy Książęcej nie ma jednak wpływu jedynie niepewność co do przyszłych ruchów partii rządzącej. Jastrzębi wydźwięk środowego komunikatu amerykańskich bankierów centralnych także nie przeszedł bez echa. Ta zabójcza mieszanka spowodowała dużą przecenę w czwartek. W piątek spadki były kontynuowane (dane na godz. 16).

Najmocniej w tym tygodniu spadły spółki surowcowe. WIG-Surowce stracił ok. -10%. Spory wpływ na ten wynik miał KGHM, którego akcje potaniały w ciągu ostatnich 5 sesji o ponad -8%. Solidna przecena dotknęła także spółki z sektora bankowego, WIG-Banki stracił ponad -4%.

Miniony tydzień był jednym z niewielu w ostatnich miesiącach, podczas którego właściwie nie mówiło się o Chinach. Rzeczywiście, nie było żadnych kluczowych publikacji danych makroekonomicznych dotyczących Państwa Środka. Giełda w Szanghaju zachowywała się dość stabilnie, biorąc pod uwagę to, do czego przyzwyczaiła nas w ostatnim czasie. Największym ruchem była środowa przecena o ponad -1,7% (sprawdź wyniki funduszy rynków wschodzących). W skali całego tygodnia indeks Shanghai Composite stracił niespełna -0,9%.

Nie brakowało za to doniesień ze Stanów Zjednoczonych. W środę Federalny Komitet Otwartego Rynku utrzymał stopy procentowe bez zmian w przedziale 0-0,25%. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów. Kosmetyczna modyfikacja komunikatu po posiedzeniu amerykańskich bankierów centralnych sugeruje jednak, że podwyżka stóp możliwa jest w grudniu. Lekko zmodyfikowana została bowiem jedna z jego fraz, dotycząca tego, że Komitet zważy postęp gospodarczy „na następnym posiedzeniu”. To określenie pojawiło się po raz pierwszy i przez niektórych ekspertów zostało odebrane jako sugestia podwyżki stóp na kolejnym spotkaniu Komitetu, czyli 16 grudnia.

Kolejnego dnia mieliśmy publikację danych o amerykańskim PKB. Wzrost okazał się zbliżony do rynkowych oczekiwań i wyniósł +1,5% w ujęciu anualizowanym - podał Departament Handlu w pierwszym wyliczeniu. Wynik osiągnięty w okresie lipiec-wrzesień jest znacznie gorszy niż w II kwartale, kiedy wyniósł +3,9%. Wpływ na taki rezultat miały czynniki o charakterze przejściowym - nastąpił znaczny spadek akumulacji zapasów. Dynamika konsumpcji utrzymała się na solidnym poziomie, powyżej +3%, podobnie jak inne składowe PKB.

Wall Street odpowiedziała minimalnymi spadkami na dane dotyczące tempa wzrostu gospodarczego. Dzień wcześniej na nowojorskiej giełdzie mieliśmy do czynienia z prawdziwym rollercoasterem. Pierwszą reakcją rynku na doniesienia o możliwej podwyżce stóp w grudniu była wyprzedaż akcji - indeks S&P500 w kilka minut sporo stracił (sprawdź wyniki funduszy akcji amerykańskich). Po chwili jednak nastąpiło otrzeźwienie i przez ostatnie dwie godziny handlu kurs zdołał powrócić do poziomu sprzed ogłoszenia decyzji, a nawet wyznaczył nowe dzienne maksimum tuż przed zamknięciem.

Dane o PKB mieliśmy w tym tygodniu publikowane nie tylko za oceanem, ale także na Starym Kontynencie. W III kwartale gospodarka Wielkiej Brytanii rozwijała się w tempie 0,5% k/k i 2,3% r/r. To tempo słabsze niż kwartał wcześniej i nieco wolniejsze od oczekiwań. Siłę pokazała za to Hiszpania. Tempo wzrostu w okresie lipiec-wrzesień wyniosło +0,8% w porównaniu do II kwartału i +3,4% rok do roku. Choć nieco gorsze od oczekiwań okazały się dane o sprzedaży detalicznej Niemiec, pozytywną dla rynków informacją z pewnością jest przyspieszenie inflacji w największej gospodarce Europy. Wskaźnik CPI wzrósł w październiku, według wstępnych danych do +0,3% r/r. Dodatkowo, opublikowane w piątek wstępne dane dla strefy euro wykazały, że ceny pozostawały na niezmienionym poziomie (jeszcze przed miesiącem spadały), a stopa bezrobocia w eurolandzie spadła o -0,2 pkt proc. do poziomu 10,8%. Dane powinny poprawić sentyment, oddalić obawy o nawrót deflacyjnych tendencji w Europie i nieco zmniejszyć presję na działania łagodzące ze strony Europejskiego Banku Centralnego.

Spośród największych europejskich parkietów, najsłabiej poczynała sobie giełda w Paryżu. Główny indeks CAC 40 spadł w tym tygodniu o –0,8%. Niewiele lepiej radził sobie Londyński FTSE 250 (sprawdź wyniki funduszy europejskich rynków rozwiniętych). Potężny spadek po wtorkowych danych o PKB został w kolejnych dniach odrobiony i ostatecznie główny indeks giełdy w Londynie stracił jedynie –0,7%. Najlepiej spisał się notowany we Frankfurcie DAX, który w ciągu 5 ostatnich sesji zyskał +0,1% (dane na godz. 16).
 
Marek Bugdoł
Analizy Online

Reklama

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się