Schroders: W Azji Indie górują nad Chinami
O obecnej sytuacji gospodarczej na rynkach wschodzących, a także perspektywach Polski w najbliższych latach, rozmawialiśmy z Craigiem Bothamem, ekonomistą ds. rynków wschodzących w Schroders IM.
Analizy Online: O gospodarkach wschodzących mówiło się na rynku dużo w ostatnich tygodniach. Które z nich, Pana zdaniem wykazują najlepsze perspektywy rozwoju?
Craig Botham: Jednym z największych beneficjentów tanich surowców i przede wszystkim niskich cen ropy są Indie. Coraz niższy deficyt fiskalny oraz deficyt na rachunku obrotów bieżących może w niedalekiej przyszłości sprawić, że kraj ze stolicą w Mumbaju opuści tzw. „Fragile Five” (wrażliwa piątka). Z drugiej strony Indie wykazują niższą wrażliwość na potencjalny efekt pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA, niż inne kraje Emerging Markets. Wspomniane wcześniej niskie ceny ropy są bardzo korzystne również dla innych azjatyckich gospodarek wschodzących, wyłączając z nich Chiny, które obecnie zmagają się z własnymi problemami.
AOL: Nawiązując do tematu Chin. Ostatnie dane płynące z największej azjatyckiej gospodarki nie były najlepsze. Czy Chiny będą jeszcze w stanie uniknąć tzw. „twardego lądowania”?
CB: To gospodarka w dużej części uzależniona od cen surowców, co w pewnym sensie nie służy jej w obecnym środowisku. Nie jest to jednak podstawowy problem. Władze Chin tak naprawdę muszą znaleźć sposób na przesunięcie głównego czynnika napędzającego wzrost PKB z eksportu na popyt wewnętrzny. Uważam, że czasy w których gospodarka tego kraju rosła o kilkanaście procent w ujęciu rocznym nie wrócą szybko. Najbliższy okres będzie kluczowy, w kontekście uniknięcia tzw. „twardego lądowania”. W średnim terminie, przy założeniu przeprowadzenia odpowiednich reform, Chiny mają szanse na utrzymanie dynamiki PKB powyżej 5% r/r. O twardym lądowaniu mówilibyśmy przy wzroście gospodarczym rzędu np. 2%-3% r/r.
AOL: Na koniec chciałbym zapytać o Pana przemyślenia nt. kondycji i potencjału naszej gospodarki. Polska należy do koszyka państw z tzw. „rynków wschodzących”. Jednak pod względem tempa rozwoju dogania gospodarki z rynków rozwiniętych. Kiedy postrzeganie naszego kraju na rynku może uledz zmianie?
CB: To nie jest bardziej kwestia postrzegania, co metodologii. Według podejścia MSCI nawet Korea Południowa, gospodarka bogatsza i bardziej rozwinięta zalicza się jeszcze do rynków wschodzących. Nawet pomimo dobrze skonstruowanego systemu prawnego, czy sprawnie działającego banku centralnego na dołączenie Polski do rynków rozwiniętych będziemy musieli jeszcze poczekać.
Rozmawiał: Kamil Koprowicz
Reklama
01.06.2015

Źródło: chuyuss / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania