Investor Akcji Dużych Spółek – cały czas dużych choć coraz bardziej zagranicznych
Jednym ze sposobów na stabilne zwiększanie wartości oszczędności w długim terminie jest powierzenie ich specjalistom zarządzającymi funduszami inwestycyjnymi. Jednak decydując się na taką formę oszczędzania, nie możemy zapominać o monitorowaniu wybranych rozwiązań, gdyż z upływem czasu mogą w nich zachodzić pewne zmiany. Niekiedy polegają one na modyfikacji założeń polityki inwestycyjnej, co w konsekwencji może prowadzić do zmiany profilu ryzyka. Dlatego inwestorzy powinny sprawdzać nie tylko wyniki portfela, ale również jego skład.

Dobrym przykładem produktu, który na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy przeszedł diametralną przemianę jest Investor Akcji Dużych Spółek. Zarządzający nim od wielu lat Jarosław Niedzielewski postanowił poszerzyć obszar inwestycyjny o akcje zagraniczne. Od kwietnia 2013 roku można zaobserwować stopniowy wzrost udziału walorów denominowanych w walutach obcych, które dotychczas miały raczej znaczenie marginalne. Jednak już w końcu ubiegłego roku zagraniczne inwestycje stanowiły niemal 50% aktywów. Największym zainteresowaniem cieszą się przede wszystkim akcje firm niemieckich. Zgodnie z danymi ze sprawozdania finansowego stanowiły one ponad 18% portfela w czerwcu minionego roku, przy czym były to głównie spółki motoryzacyjne. Szczególnie udane okazały się inwestycje w przedsiębiorstwa takie jak Daimler, BMW oraz Porsche. Pozwoliło to skorzystać ze wzrostu cen akcji z sektora dóbr wyższego rzędu, które zyskują na sile już od początku hossy. Należy przy tym podkreślić, że utrzymanie wysokiego zaangażowania w walory polskich giełdowych gigantów znacznie ograniczyłoby możliwości wypracowania wysokich stóp zwrotu. Wynika to z tego, że w przeważającej części należą one do branży finansowej, użyteczności publicznej oraz surowców, które były beneficjentami ożywienia gospodarczego w mniejszym zakresie.
Zmiana strategii umożliwiła zarządzającemu konkurowanie z pozostałymi funduszami akcji polskich uniwersalnych, przy utrzymaniu bardzo wysokiego poziomu płynności. Jednak trzeba liczyć się z tym, że jest to w dużej mierze efekt inwestycji zagranicznych. To właśnie wyjście za granicę przyczyniło się do pokonania w ubiegłym roku benchmarku, nadal złożonego w 80% z indeksu WIG20 w wysokości prawie +10%. Trzeba przy tym zaznaczyć, że jeśli ich udział w aktywach będzie utrzymywał się powyżej 50% konieczna będzie zmiana grupy na adekwatną do portfela akcji zagranicznych. Natomiast inwestorzy, którzy nadal oczekują rozwiązania skoncentrowanego wyłącznie na dużych krajowych spółkach, powinni liczyć się ryzykiem inwestycji zagranicznych. Przypadek ten doskonale obrazuje jak duże przemiany mogą zachodzić w relatywnie krótkim okresie, dlatego warto pamiętać o okresowej kontroli składu funduszy.
Izabela Chamielec, młodszy analityk
Tomasz Publicewicz
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
03.04.2014

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania