Przebudzenie giganta - rewolucja przemysłowa
USA w ostatnich latach zyskały opinię gospodarki pogrążonej w kryzysie finansowym, która nie będzie w stanie wrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu. Tymczasem gospodarka USA dołek spowolnienia ma już dawno za sobą. Bezrobocie spada od ponad roku, a na Wall Street kwitnie hossa.
Zdaniem zarządzających funduszami Fidelity Worldwide Investment, inwestorzy nie powinni przekreślać Stanów Zjednoczonych jedynie ze względu na słabszy wzrost gospodarczy, w porównaniu do rynków wschodzących. Dzięki przewadze technologicznej oraz wykorzystaniu potencjału gazu łupkowego, gospodarka USA może nadrobić stracony w ostatnich latach dystans.
Coraz więcej globalnych korporacji przenosi fabryki z powrotem do Stanów Zjednoczonych. Decyzja spółki Apple aby produkować komputery w USA nie jest tu wyjątkiem. General Electric przeniosło produkcję pralek i lodówek z Chin do Kentucky. Ford od 2015 r. będzie wytwarzał samochody w Ohio i Michigan. Według badania przeprowadzonego przez instytucję MIT Forum for Supply Chain Innovation, w 2012 r. aż 15% firm produkcyjnych miało w planach przeniesienie produkcji do USA, co trzecia z nich rozważała taką decyzję. Jednym z powodów powrotu globalnych korporacji jest potrzeba skrócenia łańcucha dostaw.
Duży wpływ na kondycję amerykańskiego przemysłu będzie miało wykorzystanie gazu łupkowego. Złoża błękitnego paliwa w Stanach Zjednoczonych są większe niż zasoby Rosji, Kataru, Iranu, Arabii Saudyjskiej i Turkmenistanu razem wzięte. Według szacunków PricewaterhouseCoopers, gaz łupkowy pozwoli oszczędzić 11 mld USD rocznie na kosztach produkcji oraz stworzyć milion nowych miejsc pracy. Na wydobyciu i dystrybucji nowego paliwa skorzysta wiele amerykańskich spółek. Przewagę względem zagranicznych konkurentów, w postaci niższych kosztów zużycia energii dostrzegą również inwestorzy. Adrian Brass, zarządzający funduszem Fidelity Funds America Fund, widzi duży potencjał w akcjach spółek National Oilwell Varco, Helmerich & Payne oraz EOG Resources, których działalność obejmuje wydobycie ropy i gazu.
Sprawdź: wyniki funduszy zagranicznych akcji amerykańskich
Stany Zjednoczone stoją u progu rewolucji technologicznej, która będzie miała miejsce w ciągu najbliższych 20 lat. W konsekwencji zmianom ma ulec charakter produkcji. Z masowego, skoncentrowanego na jednorodnych produktach stanie się bardziej dostosowany do potrzeb odbiorców. Będzie to możliwe dzięki zaawansowanej automatyzacji procesu i zdolności do przetwarzania gigantycznych zbiorów danych. Jedną z technologii, z którą Amerykanie wiążą bardzo duże nadzieje jest „Additive Manufacturing”, wykorzystywana m.in. do drukowania w 3D. Umożliwia ona wytwarzanie trójwymiarowych obiektów bez użycia specjalistycznych narzędzi. Odbywa się to poprzez dodawanie kolejnych warstw produktu w automatycznym procesie na podstawie modelu numerycznego. Amerykanie oczekują dynamicznego rozwoju technologii m.in. ze względu na rosnące koszty pracy w krajach Emerging Markets, przez co outsourcing staje się coraz mniej opłacalny. Dla kontrastu maszyny wykorzystujące „Additive Manufacturing” mogą pracować 24 godziny na dobę, co mocno ogranicza koszty produkcji.
Gospodarka Stanów Zjednoczonych to nie tylko przemysł i nowoczesne technologie. Z USA wywodzą się najbardziej rozpoznawalne marki na świecie z branży spożywczej jak np. Coca Cola czy McDonalds. Zdaniem Nicoli Stafford, wielkie korporacje spożywcze zyskają na rosnącym popycie konsumentów, ze względu na bardzo wysoką rozpoznawalność ich marek oraz wykorzystanie korzyści skali. Zarządzająca funduszem FF Global Consumer Industries liczy przede wszystkim na eksport napędzany wzrostem konsumpcji w krajach rozwijających się (sprawdź wyniki funduszy akcji amerykańskich).
Analizy Online
Rynek funduszy
Tylko u nas
14.10.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania