Allianz Akcji - zmiany budzą nadzieję
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Klienci Allianz Akcji już trzeci rok z rzędu muszą zaliczyć do nieudanych. Ich fundusz ponownie zamyka zastawienie stóp zwrotu rozwiązań dedykowanych polskim akcjom o uniwersalnej strategii. To dość zaskakujące, ponieważ TFI pozycjonuje swój produkt jako rozwiązanie akcyjne o bardziej konserwatywnym podejściu niż np. bratni Allianz Akcji Plus, głównie za sprawą niższej od niego modelowej alokacji w akcje. Biorąc pod uwagę fakt, że koniunktura na warszawskim parkiecie w minionym roku nie była przecież korzystna, klienci mogli spodziewać się lepszych rezultatów w stosunku do agresywniejszych rywali. Strata do średniej tylko w 2014 roku wyniosła jednak aż -5,8 pkt proc., co było 9 od końca wynikiem spośród 57 funduszy w grupie. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest znacznie wyższa niż w benchmarku alokacja w akcje. Chociaż zakładał on jedynie 80% zaangażowanie w spółki z indeksu WIG30, Hubert Kmiecik zarządzający Allianz Akcji, utrzymywał je na znacznie wyższym, bo nawet ponad 90% poziomie. Fakt ten nie skazywał jednak automatycznie funduszu na porażkę w rywalizacji z konkurentami. Wyjątkowo istotny udział w ostatecznym słabym wyniku miała także selekcja spółek. Według naszych szacunków, najbardziej negatywny udział miały akcje przeważonych względem benchmarku emitentów takich jak np. Rank Progress, Open Finance, czy Bogdanka. Nie pomagały także spółki zagraniczne m.in. Samsung, Volkswagen czy pikujący rosyjski Sberbank, choć wszystkie te walory sprzedano na szczęście w całości do końca I półrocza ubiegłego roku. Niska konkurencyjność w relacji do rywali niemal w każdym horyzoncie sprawiła, że w TFI Allianz Polska podjęto próby naprawy sytuacji. Wprowadzone zmiany dotknęły Allianz Akcji w trzech wymiarach. Po pierwsze zdecydowano o zmianie benchmarku. Z początkiem 2015 roku wspomniany WIG30 zastąpiono szerokim indeksem WIG, a dodatkowo zwiększono alokację we wzorcu z poziomu 80 do 95%. Zabieg ten ma na celu ułatwienie utrzymania benchmarkowego charakteru produktu, przy wyższym niż uprzednio poziomie zaangażowania w akcje. Dodatkowo już w połowie ubiegłego roku niemal w całości wyczyszczono portfel z akcji zagranicznych emitentów. Fundusz ma docelowo dawać ekspozycję wyłącznie na spółki polskie. Istotną zmianą jest także zmodyfikowanie obowiązującego sposobu zarządzania. Dotychczasowy model indywidualny (z uwzględnieniem wpływu komitetu inwestycyjnego) zastąpiono współzarządzaniem dwóch menedżerów do Huberta Kmiecika dołączył Paweł Małyska opiekun Allianz Akcji Plus oraz Allianz Selektywny. Hubert Kmiecik będzie natomiast uczestniczył w tworzeniu portfeli wymienionych rozwiązań. To dość nowatorskie jak na polski rynek TFI podejście, ma na celu m.in. ograniczenie prawdopodobieństwa popełnienia błędu w selekcji spółek przez jednego zarządzającego. Podsumowując, w naszej opinii Allianz Akcji to nadal rozwiązanie o niższej jakości od większości konkurentów. W takiej sytuacji nasza ocena pozostaje na poziomie 2 gwiazdek. Ewentualna podwyżka będzie możliwa dopiero w razie co najmniej kilkunastomiesięcznej poprawy efektywności do przynajmniej przeciętnego poziomu. Pewne szanse na realizację takiego scenariusza dają wprowadzone w TFI oraz funduszu zmiany.Paweł Gruber, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania