Rating dla ING Średnich i Małych Spółek - silne przywiązanie do benchmarku
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Od momentu małej rewolucji w ING Średnich i Małych Spółek minął właśnie rok i cztery miesiące. Wtedy to wraz z początkiem IV kwartału 2012 doszło do zmiany zarządzającego i częściowej modyfikacji zawodzącej wówczas polityki inwestycyjnej. Piotra Rogowskiego zastąpił Michał Kopiczyński, autorski styl zarządzania ustąpił zespołowemu, a w portfelu zmniejszono skalę zakładów z rynkiem. Celem było zwiększenie korelacji z benchmarkiem (60% mWIG40 i 40% sWIG80), poprzez silniejsze zbliżenie do niego struktury portfela. Konsekwencję we wprowadzaniu tych zmian potwierdza spadający wskaźnik active share, obrazujący sumaryczną skalę różnic pomiędzy udziałem poszczególnych spółek portfela, a ich wagą we wzorcu funduszu. Nastawienie na podejście benchmarkowe potwierdza również wskaźnik Tracking Error, określających przeciętne odchylenia od wyników wzorca. Przyjmuje on jedne z niższych wartości w porównaniu do konkurentów, zarówno w odniesieniu do średniej w grupie, jak i rynkowego indeksu. Ta fundamentalna zmiana przyniosła wymierne efekty. Już po pierwszym półroczu 2013 fundusz awansował do trzeciego kwartyla stóp zwrotu i utrzymał pozycję w okolicach połowy stawki do końca roku. Dla kontrastu, w 2011 oraz 2012 roku, plasował się w ostatnim kwartylu. Nadal jednak utrzymuje się za najlepszymi rozwiązaniami w grupie akcji polskich małych i średnich spółek. Niewielkie odchylenia względem benchmarku, nawet przy trafnym doborze spółek powodują, że ich wpływ na wynik jest ograniczony. Warto jednak odnotować, że opisujący jakość selekcji wskaźnik alfa systematycznie rośnie od dłuższego czasu. W naszej opinii relatywnie mniejsza skala aktywności w poszukiwaniu dodatkowej stopy zwrotu może co najwyżej utrzymać obecną pozycję funduszu na poziomie średnich propozycji w grupie. Ostatecznie podtrzymujemy zatem ocenę na dobrym poziomie 3 gwiazdek.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania