Liga Ekspertów: chiński "dopalacz" wreszcie zadziałał
W portfelach kilku uczestników Ligii Ekspertów znajdziemy fundusze z ekspozycją na chiński rynek. We wrześniu ten "dopalacz" wreszcie zadziałał.
Tegoroczny wrzesień, który zwykle nie sprzyjał rynkom akcji, przełamał dotychczasowe tendencje. Indeksy na giełdach zagranicznych zakończyły miesiąc na plusie, co tylko wzmocniło oczekiwania na dalsze wzrosty w kolejnych miesiącach. Inwestorzy liczą na to, że gospodarka USA poradzi sobie z inflacją bez wpadania w recesję, czyli na tzw. miękkie lądowanie. Dodatkowy impuls dla rynków przyszedł z Chin, gdzie uruchomiono pakiet stymulacyjny, który został entuzjastycznie przyjęty przez inwestorów. W efekcie fundusze inwestujące w chińskie akcje, po długim okresie stagnacji, nagle znalazły się w czołówce, a to podbiło wyniki portfeli kilku uczestników Ligii Ekspertów. Przypomnijmy bowiem, że to właśnie z funduszy inwestycyjnych budowane są portfele w tej wirtualnej rywalizacji.
Reklama
Najlepszą i najgorszą strategię ofensywną (z większym udziałem funduszy akcji) dzieli we wrześniu 4,3 pkt proc. Rozstrzał w wynikach strategii defensywnych (z większym udziałem funduszy dłużnych) sięga z kolei 1,8 pkt proc.
Fundusze akcji chińskich podbiły wyniki portfeli
Fundusze akcji chińskich, po miesiącach marazmu, wskoczyły we wrześniu na szczyt tabeli z wynikami, zyskując we średnio niemal 12 proc. Najlepszy krajowy fundusz z tej grupy (Allianz China A-Shares) zyskał niecałe 19 proc., ale pokonał go luksemburski rywal AB SICAV I - All China Equity Portfolio A (Acc) (PLN) (hedged), który zarobił w tym czasie (w złotych) niemal 22 proc. Jest to najwyższa stopa zwrotu na tle niemal tysiąca analizowanych przez nas krajowych i luksemburskich funduszy inwestycyjnych. Tak wysokie zyski z inwestycji w chińskie akcje to efekt wprowadzenia przez Państwo Środka najsilniejszego od czasów pandemii pakietu stymulacyjnego, mającego na celu wsparcie chińskiej gospodarki, która zmaga się z przedłużającą stagnacją popytu wewnętrznego.
Wzrosty w Chinach miały również pozytywny wpływ na inne rynki, w tym europejskie i wschodzące. Z poprawy nastawienia do emerging markets nie skorzystała jednak polska giełda. WIG zanurkował we wrześniu o niecałe 2 proc., a WIG20 zakończył miesiąc 3,7 proc. pod kreską. W efekcie straty zanotowały także fundusze inwestujące na GPW. Solidne stopy zwrotu dały we wrześniu także fundusze rynku surowców - metale szlachetne, które w ujęciu średnim zarobiły 4,6 proc., a wszystko dzięki zwyżkom cen złota i srebra. Zarobić można było też na Wall Street.
W takich warunkach najwyższe zyski na portfelu agresywnym wypracował we wrześniu Filip Nowicki z SUPERFUND TFI, który w skali miesiąca zarobił 2,3 proc. W jego portfelu nie ma funduszu akcji chińskich, ale jest za to - i to już od dłuższego czasu - fundusz inwestujący na rynku metali szlachetnych, a dokładnie w akcje spółek wydobywczych (Superfund Spółek Złota i Srebra). Stanowi on obecnie ponad 60 proc. aktywów, więc jego zachowanie ma istotny wpływ na ostateczny wynik całego portfela agresywnego. We wrześniu wskazany fundusz zarobił 3,5 proc., a od początku roku już niemal 30 proc. Filip Nowicki zarobił też ponad 6 proc. na Superfund Akcji Blockchain i 3,6 proc. na Superfund Plus US 500, który inwestuje w indeks S&P500 z dźwignią finansową. Straty (-1,2 proc.) przyniósł natomiast Superfund Akcyjny, inwestujący na GPW.
Drugie miejsce podium zajął we wrześniu Tomasz Wronka z Michael / Ström DM, który ma dużo bardziej zdywersyfikowany portfel. Znajdziemy w nim w sumie 8 funduszy z ekspozycją na zagraniczne giełdy. We wrześniu najwięcej (niemal 7 proc.) zyskał Templeton Asian Growth Fund N (Acc) (PLN) (hedged), który inwestuje w Azji, z czego ponad 20 proc. aktywów ulokowane jest w Chinach. Ponad 5 proc. dał w tym czasie zarobić Skarbiec Spółek Wzrostowych, a niecałe 5 proc. Schroder ISF Global Energy Transition A1 (Acc) (PLN) (hedged).
Na trzecim miejscu znalazł się Paweł Reczulski z Niezależnego Domu Maklerskiego, którego strategia ofensywna zyskała 1,3 proc. Najlepiej z jego portfela wypadły Allianz India Equity oraz Skarbiec Spółek Wzrostowych, zyskując po ok. 6 proc.
Fundusz z ekspozycją na chińskie akcje (Rockbridge Neo Akcji Chińskich i Azjatyckich) był we wrześniu również w portfelu agresywnym Marcina Lau z Phinance. I choć wspomniany fundusz zarobił we wrześniu aż 13 proc., to jednak ostateczny wynik całego portfela jest pod kreską (-0,2 proc.). A to dlatego, że jego udział był niewielki i wynosiłnieco ponad 5 proc. Ponadto 5 z 9 funduszy z portfela tego eksperta zanotowało we wrześniu straty, a ich łączny udział w aktywach wynosił ok. 50 proc. Zyski z pozostałych były natomiast skromne. W październiku Marcina Lau dokonał przebudował portfela i pozbył się z niego funduszu akcji chińskich, co może oznaczać, że nie wierzy w dłuższe ożywienie na tamtejszym rynku.
Pod kreską we wrześniu znalazła się w sumie połowa portfeli agresywnych uczestników Ligi Ekspertów. Najgorzej wypadł Paweł Mizerski z UNIQA TFI, który stracił 2,1 proc.
Licząc od początku roku, najlepszy wynik (+16,6 proc.) notuje Filip Nowicki z Superfunda, który wyprzedził dotychczasowego lidera - Sebastiana Buczka z Quercusa (+14,6 proc.). Najgorzej w takim ujęciu wypada natomiast strategia ofensywna Jacka Babińskiego z Pekao TFI, która jest zaledwie 4,7 proc. nad kreską.
Wrzesień był też udany dla inwestujących za pośrednictwem TFI na rynkach długu. Obligacjom sprzyja rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych w USA i oczekiwanie na kontynuację cięć w strefie euro. Mierzący ceny krajowych obligacji skarbowych indeks IROS wzrósł we wrześniu o 1,1 proc. To znalazło odzwierciedlenie w wynikach krajowych funduszy dłużnych. We wszystkich grupach z tego segmentu w ujęciu średnim pojawiły się dodatnie stopy zwrotu. Co więcej, spośród wszystkich analizowanych przez nas funduszy dłużnych (polskich i luksemburskich w PLN) jedynie 3 (podobnie jak w sierpniu) znalazły się w ubiegłym miesiącu na minusie. A to z kolei wsparło wyniki portfeli defensywnych prowadzonych w Lidze Ekspertów. W ubiegłym miesiącu podobnie zresztą jak w lipcu i w sierpniu każda strategia defensywna wypracowała dodatnią stopę zwrotu.
Najlepiej wypadł Paweł Reczulski (+2,3 proc.), co jest efektem inwestycji w 5 funduszy. Każdy z nich zarobił, ale najlepiej wypadł Schroder ISF Asian Convertible Bond A1 (Acc) (PLN) (hedged), który na inwestycji w zamienne papiery wartościowe emitowane przez spółki w Azji (z wyłączeniem Japonii) zarobił we wrześniu aż 6,8 proc.
Kolejne miejsce podium zajął Jacek Babiński z Pekao TFI, który zyskał 1,7 proc. Portfel tego eksperta zbudowany jest tylko z jednego funduszu – Pekao Dłużny Aktywny, inwestujący przede wszystkim w długoterminowe obligacje skarbowe polskie, ale również krajów zaliczanych do tzw. rynków wschodzących, denominowane w EUR lub USD oraz w lokalnej walucie danego kraju.
Najniższą stopę zwrotu na portfelu defensywnym wypracował we wrześniu Paweł Mizerski z UNIQA TFI (+0,5 proc.).
Licząc od początku roku, najlepiej wypada Filip Nowicki, który zyskuje 7,8 proc., najgorzej – Piotr Zygmunt z Esaliens TFI, który w tym czasie zarobił 3,6 proc.
03.10.2024

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania