Trump uderza w Szwajcarię cłem na złoto
Amerykański urząd celny w piśmie z końca lipca zaklasyfikował importowane do USA 1-kilogramowe i 100-uncjowe sztabki złota jako towar podlegający ocleniu.
Amerykański urząd celny w piśmie z 31 lipca, do którego dotarł Financial Times, zaklasyfikował importowane do USA 1-kilogramowe i 100-uncjowe sztabki złota jako towar podlegający tzw. cłom wzajemnym wprowadzonym przez prezydenta Donalda Trumpa. Na rynku istniało tymczasem przekonanie, że sztabki zostaną z nich wyłączone. To podstawowe formy kruszcu, na których opierają się kontrakty terminowe na nowojorskiej giełdzie COMEX. Jeśli ta wykładnia utrzyma się w mocy, może istotnie wpłynąć na rynek złota - zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i globalnie.
Reklama
- Informacja o wprowadzeniu ceł na import złota do USA jest zaskakująca. O ile może to pomóc w poprawie bilansu handlowego, co jest jednym z priorytetów Donalda Trumpa, to trudno dostrzec sens ograniczania importu surowca o tak strategicznym znaczeniu. Z historycznego punktu widzenia bardziej prawdopodobne byłoby ograniczenie eksportu złota przez Stany Zjednoczone, a nie jego importu. Może to sugerować, że decyzja została podjęta pochopnie i istnieje ryzyko błędnej interpretacji przepisów celnych. Niewykluczone, że zostanie ona skorygowana w najbliższych dniach. Jeśli jednak taryfy wejdą w życie w obecnym kształcie, będą stanowić wyraźną ingerencję w globalny handel złotem. W takim scenariuszu można spodziewać się presji na wzrost cen, szczególnie na rynku amerykańskim, co już zresztą obserwujemy po skoku notowań futures w Nowym Jorku - wskazuje Konrad Ogrodowicz, zarządzający funduszami Superfund TFI.
Rynek zareagował natychmiast. W piątek rano cena grudniowych kontraktów na złoto na COMEX sięgnęła 3 534 USD za uncję, bijąc historyczny rekord. Notowania spot w Londynie utrzymywały się z kolei w pobliżu 3 397 USD, w efekcie różnica pomiędzy obydwoma rynkami przekroczyła 125 USD. To efekt oczekiwań, że cła utrudnią import fizycznego metalu do USA.
Decyzja grozi zakłóceniem dostaw z kluczowych centrów handlu złotem, przede wszystkim ze Szwajcarii. Według danych WGC przez tamtejsze rafinerie przechodzi ok. 70 proc. globalnego handlu kruszcem. Kraj jest też głównym dostawcą sztabek w formatach wymaganych do rozliczeń kontraktów na COMEX. Brak umowy handlowej z USA oznacza, że - zgodnie z nową interpretacją przepisów celnych - od 1 sierpnia obowiązuje na nie 39-proc. taryfa. Tymczasem złoto to największy towar eksportowy Szwajcarii do Stanów. W czwartek prezydent Karin Keller-Sutter próbowała interweniować w Waszyngtonie, jednak bezskutecznie - nie udało się jej spotkać z Donaldem Trumpem.
Fundusze rynku złota pozostają w ścisłej czołówce tegorocznych wyników. Najlepszy – inPZU Akcje Rynku Złota O – zyskał od początku roku aż 73 proc., a średnia dla grupy funduszy metali szlachetnych sięga 38 proc. YTD. Produkty oparte bezpośrednio na kontraktach futures, jak QUERCUS Gold, wypracowały w tym czasie ok. 28 proc.
08.08.2025

Źródło: William Potter / Shuterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania