Przegląd prasy (2024-09-06)
Spadła sprzedaż funduszy inwestycyjnych, prezes NBP łagodnieje i widzi szybsze obniżki stóp, duże cięcie może zaszkodzić rynkom, dr Zagłada straszy kryzysem naftowym, a złoto jest drogie, ale wciąż ma potencjał - informuje prasa w piątek.
Pieniądze do funduszy płyną mniejszym strumieniem
Pod względem napływów do funduszy sierpień okazał się gorszy dla TFI niż lipiec kiedy nadwyżka wpłat i wypłat sięgnęła 3,9 mld zł. Jedynym powiernikiem, któremu w sierpniu udało się pozyskać co najmniej miliard złotych, było PKO TFI. Na drugim miejscu uplasowało się Pekao TFI. Razem z funduszami PPK pozyskało netto 496 mln zł. Miesiąc wcześniej kwota sięgnęła prawie 640 mln zł. Napływy netto do Goldman Sachs TFI spadły z 426 mln zł w lipcu do 367 mln w sierpniu. W TFI PZU wzrost sprzedaży wyniósł 350 mln zł, co oznacza poprawę w stosunku do lipca, podobnie jak w Santander TFI (206 mln zł) i Allianz TFI (93 mln zł). Fundusze obligacyjne, zwłaszcza stawiające na papiery krótkoterminowe, były w sierpniu najchętniej wybierane przez inwestorów.
Za: Puls Biznesu (2024-09-06) Kamil Kosiński, Spadła sprzedaż funduszy inwestycyjnych
Reklama
Adam Glapiński łagodnieje
Na konferencję prof. Adama Glapińskiego, szefa NBP i zarazem przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, ekonomiści czekali bardziej niż na środową decyzję RPP. Było niemal pewne, że stopy pozostaną bez zmian – i tak się stało. Prezes NBP, Adam Glapiński, podczas przemówienia złagodził swoje wcześniejsze stanowisko, wskazując możliwość obniżki stóp procentowych już w połowie 2025 roku, a w optymistycznym scenariuszu nawet w marcu. Jest to zmiana w porównaniu z wcześniejszymi zapowiedziami, które sugerowały obniżki dopiero w 2026 roku. Jednak te prognozy są spontaniczne i mogą ulec zmianie. Tymczasem na rynku finansowym panuje oczekiwanie, że obniżki zaczną się na początku 2025 r. – czyli szybciej niż w optymistycznym scenariuszu Adama Glapińskiego. Rynki finansowe są silnie związane z polityką głównych banków centralnych, takich jak Fed, i przewidują, że NBP będzie musiał dostosować swoją politykę do globalnych trendów, aby uniknąć nadmiernego umocnienia złotego. Wpływ na decyzje dotyczące stóp procentowych mają także globalne procesy inflacyjne, które mocno oddziałują na polską gospodarkę. Mimo presji z rynków Rada Polityki Pieniężnej niechętnie decyduje się na szybkie obniżki stóp procentowych, a głównym czynnikiem mogącym to zmienić byłaby poważna recesja lub znaczne umocnienie złotego.
Za: Puls Biznesu (2024-09-06) Ignacy Morawski, Prezes NBP łagodnieje i widzi szybsze obniżki stóp
Za: Parkiet (2024-09-06) Mikołaj Fidzyński, Glapiński: stopy mogą spaść w 2025 r.
Zbyt duża obniżka może zaszkodzić rynkom
Inwestorzy głowią się, czy Fed obniży stopy procentowe o 25 czy 50 pkt bazowych, a zdania są podzielone. Większość analityków, w tym Michał Krajczewski i Łukasz Zembik, obstawia bardziej umiarkowaną obniżkę o 25 punktów bazowych, aby uniknąć destabilizacji rynków. Fed ogłosi decyzję 18 września, a kluczowe będą dane z rynku pracy, które wskażą na kondycję gospodarki USA. Spadek liczby miejsc pracy i wzrost zwolnień mogą przybliżyć większą obniżkę, ale większość ekonomistów uważa, że Fed postawi na stopniowe kroki, zaczynając od 25 punktów bazowych. Większa obniżka mogłaby wywołać negatywną reakcję rynku, sugerując, że Fed widzi poważniejsze problemy gospodarcze. Jednocześnie, inwersja krzywej dochodowości obligacji w USA, historycznie zapowiadająca recesję, budzi dodatkowe obawy o przyszłość gospodarki.
Za: Puls Biznesu (2024-09-06) Marek Muszyński, Duże cięcie może zaszkodzić rynkom
Czeka nas powtórka z lat 70.?
Nouriel Roubini, znany jako Dr. Doom (z ang. Dr Zagłada), ostrzega przed fatalnymi skutkami konfliktu na Bliskim Wschodzie. Twierdzi, że jeśli dojdzie do eskalacji wojny między Izraelem a Iranem, gospodarka może przeżyć powtórkę z kryzysu naftowego z lat 70. Już wcześniej ostrzegał, że gwałtowny wzrost cen ropy może wywołać kryzys stagflacyjny.
Za: Business Insider Polska (2024-09-06) Jennifer Sor, Dr Zagłada straszy kryzysem naftowym. Czeka nas powtórka z lat 70.
Złoto wciąż ma potencjał
Złoto, które po znaczących wzrostach cen (o blisko 50 proc. w ciągu dwóch lat) staje się coraz droższe, a jego inwestycyjny potencjał wydaje się mniej jednoznaczny. Mimo tych wzrostów, inwestorzy wciąż nie rezygnują ze złota, głównie z powodu jego stabilności w niestabilnych czasach oraz nieustannych zakupów przez banki centralne, w tym NBP. Choć pozycjonowanie na rynku zmieniło się na bardziej bycze, co może sugerować ograniczoną przestrzeń do dalszych wzrostów, nadal istnieją powody do optymizmu. Banki centralne kontynuują swoje zakupy, a inwestorzy detaliczni, po długim okresie nieaktywności, zaczynają zwiększać swoje udziały w funduszach ETF, co może wspierać cenę złota w nadchodzących miesiącach.
Za: Parkiet (2024-09-06) Tomasz Hońdo, Złoto po zwyżce – dość drogie i zatłoczone, ale ciągle nie bez szans
Gwałtowna redukcja akcji
Ograniczamy ryzyko..., redukujemy fundusze akcji..., ciekawiej wyglądają polskie obligacje skarbowe... – takie sformułowania rozbrzmiewają w ustach analityków kierujących autorskimi portfelami funduszy na łamach „Parkietu”. Według nich wrzesień nie będzie miesiącem, w którym warto trzymać się akcji. W efekcie w portfelu funduszy „Parkietu”, który jest wypadkową szóstki autorskich portfeli, zaangażowanie w akcje spada z początkiem września o ponad 13 pkt proc. Oznacza to, że akcje – średnio – stanowić będą w portfelach ledwie 27,5 proc. Uwolnione środki przeznaczane są albo na fundusze obligacji, albo na inwestycje w surowce, głównie metale szlachetne. Przeciętny udział funduszy dłużnych z początkiem nowego miesiąca zwiększa się o ponad 18 pkt proc., do 62,5 proc.
Za: Parkiet (2024-09-06) Andrzej Pałasz, Gwałtowna redukcja akcji. W ich miejsce polskie obligacje
06.09.2024

Źródło: Red_Baron / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania