Dr Zagłada będzie zarządzał funduszem
Nouriel Roubini, znany jako „Dr Doom”, zamierza wprowadzić na rynek fundusz ETF oparty na swoim pesymistycznym spojrzeniu na przyszłość globalnej gospodarki - informuje Financial Times.
Nouriel Roubini, znany również jako Dr Doom lub dr Zagłada, od dziesięcioleci dzieli się pesymistycznymi opiniami na temat światowej gospodarki i rynków. Teraz inwestorzy w końcu będą mieli okazję przekonać się, jak jego ponure spostrzeżenia przekładają się na zyski finansowe. Ekonomista zamierza bowiem wprowadzić na rynek fundusz ETF oparty na swoim pesymistycznym spojrzeniu na przyszłość globalnej gospodarki. Roubini, który zdobył sławę, przewidując kryzys finansowy z 2008 roku, teraz po raz pierwszy będzie zarządzał funduszem inwestycyjnym w wieku 66 lat.
Reklama
Jak donosi "Finacial Times", ETF o nazwie Atlas America ma być notowany w USA tej jesieni, zakładając, że nie napotka problemów regulacyjnych. Roubini, współzałożyciel Atlas Capital Team, ma być jednym z trzech zarządzających portfelem.
- Od dziesięcioleci doradzam zarządzającym aktywami za pośrednictwem moich firm konsultingowych – zaznaczył Roubini w wywiadzie dla "Financial Times". - Po tym, jak dwa lata temu opublikowałem Megathreats, zdałem sobie sprawę, że pojawia się wiele nowych i odmiennych ryzyk, którymi powinniśmy się martwić – powiedział o uzasadnieniu powstania funduszu.
Roubini stwierdził, że jest zaniepokojony wieloma nowymi zagrożeniami, takimi jak wyższa inflacja, dewaluacja dolara, globalna dedolaryzacja, niedobory żywności i surowców, zmiany klimatyczne, pandemie, polaryzacja polityczna, cyberataki i manipulacja napędzana przez AI.
Te obawy skłoniły Roubiniego do zakwestionowania tradycyjnego podejścia inwestycyjnego polegającego na podziale portfela 60/40 (akcje/obligacje). W 2022 roku zarówno indeks S&P, jak i 10-letnie obligacje skarbowe zanotowały znaczące spadki, co zdaniem Roubiniego pokazało, że tradycyjne aktywa defensywne zawiodły.
- Jeśli założymy, że ceny obligacji i akcji są ujemnie skorelowane, to zadziała to, o ile inflacja jest niska i stabilna oraz nie ma innych ryzyk skrajnych – wskazał Roubini. - Ale w 2022 r. S&P spadł o 15 proc., a 10-letnie obligacje skarbowe potaniały o 20 proc. Tradycyjne aktywa defensywne wcale nie były defensywne - dodał.
Rozwiązaniem Atlas Capital jest budowa portfela składającego się z krótkoterminowych obligacji skarbowych (do dwóch lat), które są mniej narażone na rosnącą inflację, a także złota, „odpornych na zmiany klimatyczne” funduszy inwestycyjnych typu REIT oraz towarów rolnych, które są strategicznie istotne w obliczu zagrożeń związanych z klimatem i konfliktami geopolitycznymi.
Roubini podkreśla, że fundusz nie jest produktem zabezpieczającym, a testy historyczne wskazują, że strategia radzi sobie dobrze zarówno w dobrych, jak i złych czasach. W dokumentach funduszu mowa o „umiarkowanych” zwrotach, które Roubini opisuje jako „znacznie lepsze niż zwroty z dochodu stałego” przy „znacznie mniejszej zmienności” niż w przypadku akcji, bez tracenia pieniędzy podczas zdarzeń typu „czarny łabędź”.
Dodatkowo Roubini i jego zespół widzą ten ETF jako inicjatywę polityczną mającą na celu wzmocnienie stabilności gospodarczej USA i zapewnienie przyszłego dobrobytu, podobną do Planu Marshalla.
- Chcemy inwestować w odbudowę infrastruktury USA. Chcemy zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe, przywrócić produkcję zielonych metali i metali ziem rzadkich – powiedział Roubini.
Roubini przewiduje, że zmiany klimatyczne spowodują masową migrację w Ameryce Północnej, co znacząco wpłynie na ceny nieruchomości. Uważa, że w skrajnych scenariuszach klimatycznych nawet jedna trzecia populacji Ameryki Północnej będzie musiała się przemieścić (m.in. wybrzeże Florydy i Teksas staną się niemal niezamieszkane).
- Uważamy, że w Ameryce Północnej nastąpi masowa migracja, która będzie miała znaczący wpływ na ceny nieruchomości - argumentował dr Zagłada.
Rozwiązaniem Atlas Capital jest wykorzystanie uczenia maszynowego do analizy ryzyka klimatycznego dla każdej nieruchomości z wykorzystaniem danych na poziomie kodów pocztowych.
Chociaż Roubini przewiduje poważne problemy na świecie, uważa, że Stany Zjednoczone są stosunkowo bezpieczne dzięki ich zasobom i odległości od potencjalnych wrogów. Fundusz ma być również rozważany do notowania w rejonie Zatoki Perskiej, a Roubini rozważa również tokenizację funduszu, aby umożliwić inwestycje inwestorom spoza USA.
Fundusz będzie miał roczną opłatę za zarządzanie wynoszącą 0,75 proc.
Polska też miała swojego "dr. Zagładę"
Dokładnie w lutym 2012 r. prof. Krzysztof Rybiński, nazywany polskim dr. Zagładą, utworzył fundusz Eurogeddon, który miał być odpowiedzią na bankructwo Grecji, kłopoty innych krajów południa Europy, a nawet rozpad strefy euro. Profesor Rybiński wieszczył też głęboką recesję w Polsce, która zdusić miała naszą gospodarkę tuż po zakończeniu rozgrywek Euro2012, wskutek utraty pracy przez ludzi, zatrudnionych przy organizacji mistrzostw. Zgodnie z przyjętą strategią, źródłem zysków Eurogeddonu miały być spadki na europejskich giełdach, osłabienie euro i wzrost cen złota.
Te kasandryczne wizje polskiego ekonomisty nie zrealizowały się, bo dzięki pomocy Europejskiego Banku Centralnego strefa euro przetrwała, a Grecja nie zbankrutowała. Żywot, po pięciu latach działalności, zakończył natomiast fundusz Eurogeddon, i to w dodatku z kiepskim rezultatem, bo z ponad 50-proc. stratą.
Fundusz nie zdobył jednak wielu zwolenników. W całej swojej historii zdołał przyciągnąć do portfela zaledwie kilka milionów złotych, z czego część gotówki wpłacił sam prof. Rybiński.
19.08.2024

Źródło: rangizzz / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania