Nowy fundusz w Santander TFI
Santander TFI zaoferował klientom nowy fundusz inwestycyjny o niskim poziomie ryzyka. Santander Prestiż Spokojna Inwestycja ma się wyróżniać niewielką zmiennością, dzięki czemu ma być dobrym rozwiązaniem szczególnie dla początkujących inwestorów czy osób oczekujących subfunduszu o niskim ryzyku, odpornego na wahania koniunktury.
Nowy subfundusz dłużny Santander Prestiż Spokojna Inwestycja został uruchomiony w ramach funduszu parasolowego Santander Prestiż SFIO. Zarządzający Michał Hołda, kierownik zespołu obligacji inwestuje głównie w obligacje skarbowe i korporacyjne, depozyty i listy zastawne, najczęściej denominowane w PLN, a jeśli w walutach obcych, to przy zabezpieczeniu ryzyka walutowego.
Reklama
- Santander Prestiż Spokojna Inwestycja ma być funduszem, który rozszerza spektrum oferowanych przez nas produktów od tej najbardziej konserwatywnej strony. Wskaźnik ekspozycji na ryzyko stopy procentowej (zmodyfikowane duration) nie będzie przekraczać poziomu 1, czyli będzie jeszcze niższy niż na naszych dotychczas najbardziej konserwatywnych funduszach – dłużnych krótkoterminowych. Nowością jest również zastosowanie ograniczenia odnośnie średniego ważonego terminu do wykupu składników portfela, który nie będzie przekraczać trzech lat. Ograniczy to udział papierów dłużnych o dłuższych terminach zapadalności, co z kolei powinno przełożyć się na mniejszą zmienność inwestycji – tłumaczy Michał Hołda.
Większość aktywów funduszu będzie inwestowana w skarbowe instrumenty dłużne, ale zarządzający nie zamierza ograniczać się do rynku lokalnego. – Wprost przeciwnie – widzimy obecnie okazje na zagranicznych rynkach obligacji. Dopuszczamy inwestycje w obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym, ale mogą one być jedynie dodatkiem do portfela. Inwestycje w obligacje zagraniczne będą dokonywane przy zabezpieczaniu ryzyka walutowego tak, aby wahania kursów nie wpływały na wahania jednostki funduszu – dodaje.
Opłata za zarządzanie w nowym subfunduszu wynosi 0,6%.
14.03.2024

Źródło: MIA Studio / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania