Przegląd prasy (2024-02-19)
W dzisiejszej prasie przeczytamy o funduszach, których nie chce pies z kulawą nogą, o Fedzie, który może w marcu luzować politykę bez obniżania stóp, o inwestorach indywidualnych i ich spadającym udziale w obrotach GPW, a także o tym, że wybór funduszu dłużnego to ruletka, a zagraniczni inwestorzy krążą nad polskimi spółkami.
Skąd ucieka kapitał inwestorów?
Kilkanaście funduszy detalicznych w ciągu ostatnich 13 miesięcy przełamało barierę 100 mln zł odpływów netto. Czasem ujemny wynik sprzedaży jest skutkiem przesunięć kapitału do innego produktu w ramach tego samego TFI, ale częściej to efekt niechęci inwestorów. Tak jest np. z funduszami surowców – aż cztery tego rodzaju produkty znalazły się w ścisłym gronie funduszy z najgorszym saldem sprzedaży. Są to zarówno fundusze inwestujące w szeroki rynek surowców, jak i ściślej, w metale szlachetne. - Surowce co prawda w ostatnim czasie nie radzą sobie najlepiej, ale odbijająca w górę koniunktura gospodarcza może się w końcu przełożyć na zwyżki cen towarów czy kruszców. W wyniku zapowiadanych obniżek stóp procentowych przez główne banki centralne, ale także prognoz wskazujących na stabilizację otoczenia gospodarczego w Chinach, umocnią się ceny miedzi czy złota – zakłada Adam Czorniej, zarządzający ze Skarbca TFI. Jego zdaniem czynniki geopolityczne wspierają też notowania ropy naftowej. Pozytywnie o złocie, które ostatnio zawodzi, wypowiada się także Maciej Kołodziejczyk, zarządzający funduszami Investors TFI.
Reklama
Za: Parkiet (2024-02-19) Andrzej Pałasz, Fundusze, których nie chce pies z kulawą nogą
Fed może w marcu luzować politykę bez obniżania stóp
Choć Fed na swoim marcowym posiedzeniu najprawdopodobniej nie obetnie stóp procentowych, to może zdecydować się na ograniczenie programu ilościowego zacieśniania polityki pieniężnej (QT). Skutek tego ruchu może być podobny do obniżki stóp – mówi „Parkietowi” Althea Spinozzi, dyrektor ds. strategii instrumentów o stałym dochodzie w Saxo Banku. Przekonuje, że Fed będzie działał w nadchodzących miesiącach tak, by zbytnio swoją polityką nie wpływać na kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA. To oznacza, że powinien rozpocząć obniżki stóp przed okresem letnim, by później nie prowokować zbyt dużej zmienności na rynkach. Europejski Bank Centralny i Bank Anglii będą natomiast czekały na pierwszą obniżkę stóp w USA, nie rozpoczynając wcześniej luzowania u siebie. Gdyby zaczęły obniżki wcześniej niż Fed, ryzykowałyby osłabienie własnych walut wobec dolara. – Rok 2024 będzie dla głównych banków centralnych, czyli dla Fedu, EBC i Banku Anglii, upływał pod hasłem z „Trzech muszkieterów”: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Uniknięcie niezharmonizowanych cyklów luzowania polityki pieniężnej może zagwarantować „miękkie lądowanie” po obu stronach Atlantyku – wskazuje Spinozzi.
Za: Parkiet (2024-02-19) Hubert Kozieł, EBC będzie czekał na pierwszy ruch Fedu
Inwestorów indywidualnych coraz mniej
Rok 2023 był rokiem warszawskiej giełdy, ale nie inwestorów indywidualnych. Chociaż oficjalnych statystyk jeszcze nie ma, to z ankiety przeprowadzonej przez „Parkiet” wśród brokerów wynika, że udział tej grupy inwestorów w obrotach w ubiegłym roku był najniższy od 2019 r. Chociaż II półrocze, a szczególnie jego końcówka przyniosła wyraźny ruch wzrostowy na GPW, to zdaniem maklerów nie miało to większego przełożenia na aktywność rynkową klientów indywidualnych. Średnia wskazań mówi o udziale tej grupy w obrotach na poziomie 16,7 proc. Większość jednak spodziewa się słabszego wyniku (rozpiętość prognoz waha się od 14,2 proc. do 21,6 proc.), a mediana zebranych przez nas typów to z kolei 15,8 proc. Oznaczałoby to, że II półrocze pod tym względem było nawet słabsze niż pierwsza część ubiegłego roku. Wtedy to udział inwestorów indywidualnych w obrotach wynosił 16,5 proc. Brak wyraźnego ożywienia inwestorów indywidualnych na warszawskiej giełdzie w II półroczu będzie, zdaniem maklerów, rzutował także na wynik całego 2023 r. W tym przypadku średnia prognoz wynosi 16,7 proc., a mediana 16,4 proc. (ich rozpiętość waha się w przedziale 15,5 proc. – 19 proc.). To jednak nie oznacza, że klienci indywidualni całkiem wycofują się z rynku. Coraz chętniej sięgają bowiem po instrumenty notowane na zagranicznych parkietach giełdowych.
Za: Parkiet (2024-02-19) Przemysław Tychmanowicz, Inwestorzy indywidualni obniżają loty na warszawskiej giełdzie
Wybór funduszu dłużnego to ruletka?
Styczeń 2024 r. okazał się miesiącem gigantycznych napływów do funduszy inwestycyjnych. Pieniądze trafiały głównie do funduszy obligacji krótkoterminowych. Nawet przedstawiciele instytucji finansowych nie ukrywają, że po niewielkiej obniżce oprocentowania lokat bankowych, zeszłoroczne stopy zwrotu połączone z niewielką zmiennością wycen jednostek skłaniają klientów do traktowania tego typu funduszy jako alternatywy dla depozytów. O ile jednak lokaty do 100 tys. EUR (około 430 tys. zł) są gwarantowane przez państwo, o tyle fundusze takiej gwarancji kapitału nie mają i trzeba o tym pamiętać. Według wyliczeń "Pulsu Biznesu" spośród 19 funduszy dłużnych o co najmniej 10-letniej historii i aktywach netto przekraczających na koniec 2023 r. 1 mld zł, 6 zanotowało trzy ujemne lata w ostatniej dekadzie. 3 inne przysporzyły klientom strat w dwóch latach kalendarzowych. 9 przynajmniej jeden rok zakończyło pod kreską. Spośród największych funduszy dłużnych, wypracowywać zysk rok w rok przez ostatnią dekadę udało się Quercusowi Ochrony Kapitału.
Za: Puls Biznesu (2024-02-19) Kamil Kosiński, Wybór dobrego funduszu dłużnego to ruletka
Funduszowa aktywność
Na warszawskiej giełdzie debiutantów jak na lekarstwo, nie brakuje natomiast — ze względu na relatywnie niskie wyceny — chętnych do ogłaszania wezwań i ściągania spółek z parkietu. Poza giełdą transakcyjna karuzela kręci się znacznie szybciej. Według danych ForDaty i Navigator Capital w ubiegłym roku w Polsce doszło do 366 transakcji fuzji i przejęć, co jest wynikiem o kilka procent lepszym niż rok wcześniej. Największą transakcją było kupno pakietu większościowego w Techlandzie przez chiński Tencent, wielomiliardową wartość miało też ściągnięcie bukmacherskiego STS-u z giełdy przez grupę Entain oraz przejęcie udziałów w Autostradzie Wielkopolskiej przez fundusz infrastrukturalny Meridiam. - Przedsiębiorcy i inwestorzy, którzy sprzedają spółki w Polsce, rzadko myślą o giełdzie. Mamy relatywnie mało tzw. procesów dual-trackowych, czyli takich, w których jednocześnie przygotowuje się prospekt emisyjny i rozmawia z inwestorami strategicznymi oraz finansowymi. Nie spodziewam się, by to szybko się zmieniło - mówi Adam Demusiak, partner PwC Polska, lider zespołu Deals zajmującego się doradztwem przy fuzjach i przejęciach .- Fundusze private equity, które w teorii mogą być zainteresowane wychodzeniem z inwestycji przez giełdę, zwłaszcza w przypadku największych spółek, nie mają większych problemów ze znalezieniem kupców na atrakcyjne, rosnące biznesy, w tym kolejnych funduszy. W przypadku największych spółek z portfeli funduszy, takich jak Żabka, nie jest ponadto pewne, czy to warszawska giełda byłaby najlepszym miejscem na debiut, bo przy dużej skali emisji sens ma wybranie większego, bardziej płynnego rynku - dodaje.
Za: Puls Biznesu (2024-02-19) Marcel Zatoński, Zagraniczni inwestorzy krążą nad polskimi spółkami
Była prezeska ZUS udziela wywiadu
Pomysł Lewicy o emeryturach stażowych w ciągu 10 lat będzie nas kosztował 87 mld zł i przyniesie wiele negatywnych skutków - ostrzega w rozmowie z money.pl prof. Gertruda Uścińska. - Nawet przy założeniu, że z tego rozwiązania skorzysta połowa uprawnionych, wygeneruje to wzrost wydatków na emerytury i zmniejszenie wpływów składkowych w łącznej wysokości 87 mld zł w dziesięcioletniej perspektywie. A my z punktu widzenia państwa musimy dążyć do tego, żeby gospodarka w większym stopniu absorbowała aktywność zawodową Polaków, żeby dłużej pracowali, a nie krócej. Zwłaszcza wobec zmian demograficznych, które już mają miejsce. Żeby na najbliższe 9 lat zatrzymać wzrost współczynnika obciążenia demograficznego, czyli stosunku liczby osób w wieku poprodukcyjnym do osób w wieku produkcyjnym, potrzebne byłoby 2,5 miliona osób aktywnych na rynku pracy - wskazuje. Niedawno odwołana prezes ZUS ujawnia kulisy dymisji oraz powód, dla którego nie została ministrem finansów. - O wniosku o odwołanie państwowego organu, jakim jest prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, dowiedziałam się z internetu. Mimo że jeszcze tego samego dnia prowadziłyśmy z panią minister (Agnieszką Dziemianowicz-Bąk - przyp. red.) merytoryczną wymianę pism, informacji i danych na poziomie indywidualnym i instytucjonalnym - mówi w wywiadzie była prezeska ZUS.
Za: money.pl (2024-02-19) Damian Szymański, Była prezes ZUS ostrzega rząd. "To będzie nas kosztowało 87 mld zł"
Wspólna emisja obligacji UE
Powraca pomysł finansowania wydatków unijnych za pomocą emisji wspólnych obligacji Unii Europejskiej. Tym razem chodzi o to, aby w ten sposób szybko zebrać pieniądze potrzebne na rozwój produkcji militarnej w UE. Kaja Kallas, premier Estonii, powiedziała w rozmowie z Bloombergiem, że nowa Komisja Europejska, która zostanie wybrana po wyborach do Parlamentu Europejskiego, powinna mieć do wydatków na bezpieczeństwo takie samo podejście, jak obecna miała do pandemii. - Warto tu przypomnieć, że to właśnie pandemia była powodem, dla którego Niemcy jeden raz wyjątkowo przestali blokować pomysł emisji wspólnego długu i zgodzili się na taki sposób finansowania Funduszy Odbudowy. W efekcie Unia do 2026 r. ma wyemitować i sprzedać obligacje za 800 mld euro. Cieszą się one na rynkach finansowych ogromnym zainteresowaniem - czytamy w BI. Według Kallas nowa emisja na potrzeby obronności mogłaby sięgać 100 mld euro. Według Bloomberga pomysł ten poparli na ostatniej konferencji w sprawach bezpieczeństwa w Monachium także prezydent Francji Emmanuel Macron i szef Rady Europejskiej Charles Michel. Uzasadnienie jest to samo, co kilka lat temu w czasie pandemii: duża unijna emisja przyniesie oszczędności, bo popyt na obligacje UE będzie na rynkach znacznie większy niż na mniejsze dodatkowe emisje państw członkowskich, w związku z czym odsetki od tej emisji będą mniejsze.
Za: Business Insider Polska (2024-02-19) Rafał Hirsch, Wraca pomysł na emisję wspólnego długu Unii Europejskiej. Tym razem w związku z obronnością
19.02.2024

Źródło: Red_Baron / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania