IFM zamyka usługę asset management. Skupi się na funduszach pod swoją marką
IFM postanowił sprzedać wszystkie udziały w domu maklerskim IFM Global Asset Management. Skupi się teraz na sprzedaży swoich funduszy
Jak czytamy w raporcie bieżącym Investment Fund Managers (IFM) z 28 listopada, spółka sprzedała wszystkie swoje udziały w podmiocie zależnym - domu maklerskim IFM Global Asset Management o wartości nominalnej wynoszącej 1,7 mln zł. Aleksander Jawień, dotychczasowy prezes zarządu sprzedanej spółki złożył rezygnację z tej funkcji i decyzją rady nadzorczej objął stanowisko prezesa IFM.
IFM podkreśla, że decyzję należy traktować pozytywnie jako „kolejny, efektywny, etap w dalszym rozwoju Emitenta”. Na początku swojej działalności w 2003 r., IFM działał jako dystrybutor funduszy inwestycyjnych udostępnianych przez polskie i zagraniczne TFI. Później, podjęto decyzję o wprowadzeniu usługi zarządzania portfelami w ramach domu maklerskiego.
- W celu, m.in. utworzenia domu maklerskiego, Emitent przeprowadził emisję akcji i pozyskał ponad 4,2 mln PLN. Obok uzyskania licencji maklerskiej dla spółki zależnej, w celach emisji Emitent wskazał uruchomienie funduszy pod marką IFM – czytamy w raporcie.
W ocenie IFM, ilość zagranicznych funduszy notyfikowanych w Polsce została uznana za niewystarczającą, dlatego podjęto działania z podmiotami w Luksemburgu w kierunku uruchomienia funduszu pod marką IFM. Stąd, w maju tego roku w ramach parasola funduszu Bright Cap SICAV, poprzez notyfikację IFM Global Funds w Polsce, do sprzedaży trafiły dwa rozwiązania - IFM Globalny Ostrożnego Oszczędzania oraz IFM Globalny Aktywnego Inwestowania.
- Zaproponowaliśmy naszym klientom, którzy korzystali z usługi asset management, przeniesienie środków do funduszy IFM Globalny Ostrożnego Oszczędzania oraz IFM Globalny Aktywnego Inwestowania. Stwierdziliśmy, że nie będziemy kontynuować tej części biznesu i skupimy się wyłącznie na sprzedaży produktów spod marki IFM Global Funds, stąd decyzja o sprzedaży udziałów w domu maklerskim– mówi prezes, Aleksander Jawień.
W raporcie czytamy, że zbycie spółki zależnej będzie skutkowało skokowym obniżeniem kosztów działalności. IFM liczy również na wzrost liczby aktywów pod zarządzaniem w funduszach IFM Global Funds, po tym jak wymagana, minimalna wartość środków do zainwestowania spadła z 2 mln zł w usłudze asset management do 20 tys. zł w funduszach oferowanych przez IFM. W raporcie czytamy również o pracach nad uruchomieniem ogólnopolskiej kampanii marketingowej. Jak się dowiedzieliśmy, kampania w formie internetowej ma ruszyć w pierwszej połowie 2017 r.
Póki co, klientów nie zachęcają wyniki funduszy. Pierwszy z nich - IFM Globalny Ostrożnego Oszczędzania, w którym znajdziemy mieszankę globalnych obligacji skarbowych i korporacyjnych, traci od uruchomienia (początek maja tego roku) -1,0% (jednostka w PLN), co plasuje go na jednym z ostatnich miejsc wśród konkurentów z grupy funduszy dłużnych globalnych. Drugi z nich - IFM Globalny Aktywnego Inwestowania, w którego portfelu znajdują się głównie akcje spółek notowanych w Stanach Zjednoczonych, Europie i akcje kopalni złota, traci ponad -6,5% (jednostka w PLN).
Aleksander Jawień wskazuje na dwie przyczyny słabszego wyniku funduszu aktywnej alokacji. – Z jednej strony w pierwszych miesiącach działalności fundusze miały małe aktywa i w związku z tym koszty ich działalności były względnie większe. Można powiedzieć, że 1,5% straty w przypadku funduszu IFM Globalny Aktywnego Inwestowania wynika właśnie z tego. Z drugiej strony, na wyniki wpływ miały takie wydarzenia jak wybory w USA. Pomimo tego, że obstawialiśmy wygraną Trumpa i w związku z tym zakładaliśmy spadki na rynkach akcji, rzeczywistość okazała się zupełnie inna – mówi prezes.
Wojciech Kiermacz
Analizy Online
Reklama
30.11.2016
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania