Dobry zespół to podstawa
Długoterminowe wyniki funduszy zależą od wielu różnych czynników. Jednym z ważniejszych jest organizacja procesu inwestycyjnego oraz stabilność zespołu zarządzającego aktywami. To ludzie pracują nad tym, by pozycja funduszu na tle konkurencji, budowana na podstawie stóp zwrotu i towarzyszącego im ryzyka, była jak najlepsza. Dlatego oceniając wyniki inwestycyjne funduszy powinniśmy brać pod uwagę także zespół, który je wypracował.
Oczywiście zmian na stanowiskach zarządzających nie da się uniknąć. Ich wpływ na proces inwestycyjny oceniamy dogłębnie przygotowując ratingi funduszy. Jednak we wspólnym rankingu Rzeczpospolitej i Analiz Online, musieliśmy uprościć ocenę. Dlatego wykorzystaliśmy prosty parametr mierzący rotację zarządzających w ocenianych funduszach. Opiera się on na relacji ilości osób odchodzących z zespołu do liczby osób wchodzących w jego skład w okresie 5 lat (do 30 września 2013). Ponieważ do tej pory osoba która dołączyła do zespołu na początku i na końcu analizowanego okresu była traktowana tak samo, w tym roku postanowiliśmy dodać drugi parametr. Jest nim średni staż zarządzających, rozumiany jako okres w którym ponoszą oni odpowiedzialność za wyniki danego funduszu. Dzięki temu możemy promować te produkty, w których jest on odpowiednio dłuższy.
Podczas gdy na rynkach rozwiniętych fundusze są zarządzane przez tą samą osobę po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, w polskich realiach średni staż zarządzającego wynosi niecałe 3 lata. Są jednak fundusze mogące się pochwalić ponad 10-letnim średnim stażem. Należą do nich 3 fundusze Union Investment TFI, którymi zarządzają Ryszard Rusak (rozwiązania akcyjne) oraz Dariusz Lasek (fundusze dłużne), 2 fundusze dłużne w BZ WBK TFI, którymi zarządza Witold Garstka oraz Investor Akcji Dużych Spółek, którym od kilkunastu lat zarządza Jarosław Niedzielewski.
U podstaw zmian w zespołach leżą różne przyczyny. Najbardziej oczywistą jest odejście zarządzającego do innej firmy. Jeśli zmiana dotyczy funduszu zarządzanego w sposób autorski, i w dodatku wyróżniającego się na rynku dobrymi wynikami, to zazwyczaj jest to sygnał do wzmożonej czujności. Nieco inaczej wygląda sytuacja, w przypadku TFI, gdzie proces inwestycyjny jest zespołowy. Tam zmiany w zespole nie muszą mieć większego wpływu na realizowany proces inwestycyjny. Pozostaje też kwestia funduszy, których wyniki są dalekie od oczekiwanych. Wówczas zmiana zarządzającego i zatrudnienie osoby z doświadczeniem może być wręcz wskazana, a już na pewno może być szansą na odwrócenie sytuacji. W ostatnich miesiącach mieliśmy kilka takich przypadków. Z początkiem września do zespołu zarządzających Pioneer Pekao TFI dołączył Adam Drozdowski, doświadczony zarządzający specjalizujący się w podejściu selekcyjnym. To właśnie za selekcję walorów odpowiada w nowym TFI, gdzie współzarządza portfelami akcyjnymi kilku funduszy akcyjnych i mieszanych. Z kolei w TFI Allianz Polska do zespołu dołączył niedawno Piotr Zagała, który z sukcesem zarządzał wcześniej funduszami o różnych strategiach w SEB TFI, Idea TFI oraz Nordea Życie. Obecnie odpowiada za fundusz aktywnej alokacji. Na doświadczonego zarządzającego postawiło również Amplico TFI zatrudniając Tomasza Adamusa. Nie brakowało również zmian na stanowiskach szefów działów inwestycyjnych. AXA TFI postawiła na Macieja Bombola, a Opera TFI na Pawła Klimkowskiego.
Tekst ukazał się w Rzeczpospolitej, w dodatku Moje Pieniądze, 24.10.2013
Anna Zalewska, starszy analityk
Analizy Online
Oczywiście zmian na stanowiskach zarządzających nie da się uniknąć. Ich wpływ na proces inwestycyjny oceniamy dogłębnie przygotowując ratingi funduszy. Jednak we wspólnym rankingu Rzeczpospolitej i Analiz Online, musieliśmy uprościć ocenę. Dlatego wykorzystaliśmy prosty parametr mierzący rotację zarządzających w ocenianych funduszach. Opiera się on na relacji ilości osób odchodzących z zespołu do liczby osób wchodzących w jego skład w okresie 5 lat (do 30 września 2013). Ponieważ do tej pory osoba która dołączyła do zespołu na początku i na końcu analizowanego okresu była traktowana tak samo, w tym roku postanowiliśmy dodać drugi parametr. Jest nim średni staż zarządzających, rozumiany jako okres w którym ponoszą oni odpowiedzialność za wyniki danego funduszu. Dzięki temu możemy promować te produkty, w których jest on odpowiednio dłuższy.
Podczas gdy na rynkach rozwiniętych fundusze są zarządzane przez tą samą osobę po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, w polskich realiach średni staż zarządzającego wynosi niecałe 3 lata. Są jednak fundusze mogące się pochwalić ponad 10-letnim średnim stażem. Należą do nich 3 fundusze Union Investment TFI, którymi zarządzają Ryszard Rusak (rozwiązania akcyjne) oraz Dariusz Lasek (fundusze dłużne), 2 fundusze dłużne w BZ WBK TFI, którymi zarządza Witold Garstka oraz Investor Akcji Dużych Spółek, którym od kilkunastu lat zarządza Jarosław Niedzielewski.
U podstaw zmian w zespołach leżą różne przyczyny. Najbardziej oczywistą jest odejście zarządzającego do innej firmy. Jeśli zmiana dotyczy funduszu zarządzanego w sposób autorski, i w dodatku wyróżniającego się na rynku dobrymi wynikami, to zazwyczaj jest to sygnał do wzmożonej czujności. Nieco inaczej wygląda sytuacja, w przypadku TFI, gdzie proces inwestycyjny jest zespołowy. Tam zmiany w zespole nie muszą mieć większego wpływu na realizowany proces inwestycyjny. Pozostaje też kwestia funduszy, których wyniki są dalekie od oczekiwanych. Wówczas zmiana zarządzającego i zatrudnienie osoby z doświadczeniem może być wręcz wskazana, a już na pewno może być szansą na odwrócenie sytuacji. W ostatnich miesiącach mieliśmy kilka takich przypadków. Z początkiem września do zespołu zarządzających Pioneer Pekao TFI dołączył Adam Drozdowski, doświadczony zarządzający specjalizujący się w podejściu selekcyjnym. To właśnie za selekcję walorów odpowiada w nowym TFI, gdzie współzarządza portfelami akcyjnymi kilku funduszy akcyjnych i mieszanych. Z kolei w TFI Allianz Polska do zespołu dołączył niedawno Piotr Zagała, który z sukcesem zarządzał wcześniej funduszami o różnych strategiach w SEB TFI, Idea TFI oraz Nordea Życie. Obecnie odpowiada za fundusz aktywnej alokacji. Na doświadczonego zarządzającego postawiło również Amplico TFI zatrudniając Tomasza Adamusa. Nie brakowało również zmian na stanowiskach szefów działów inwestycyjnych. AXA TFI postawiła na Macieja Bombola, a Opera TFI na Pawła Klimkowskiego.
Tekst ukazał się w Rzeczpospolitej, w dodatku Moje Pieniądze, 24.10.2013
Anna Zalewska, starszy analityk
Analizy Online
Rynek funduszy
Puls rynku
25.10.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania