Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9
Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

Iran objęty sankcjami. Erdogan interweniuje

Inwestorzy wreszcie się doczekali. Najgorsza umowa jaką kiedykolwiek USA podpisały. Jest już nieważna, o czym doniosła administracja prezydenta Trumpa

Oczywiście w podobnym tonie prezydent komentował wiele porozumień, ale w tym wypadku chodziło o tę podpisaną z Iranem. Poza tym skala osłabienia tureckiej liry doszła do punktu, w którym prezydent Erdogan wreszcie się zreflektował i postanowił działać.

Reklama

Inwestorzy bacznie oczekiwali na to co powie amerykański prezydent w kontekście porozumienia nuklearnego z Iranem, bowiem jego ewentualne zmiany mogłyby dokonać przetasowań na rynkach, zarówno w krótkim, jak i w długim terminie. I właściwie, gdy poinformowano, że umowa zostanie zerwana, nikt się szczególnie temu nie dziwił – prezydent jak mówił, tak zrobił.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Oprócz skutków rynkowych, perspektywa powrotu amerykańskich sankcji spowodowała również nieco zamętu politycznego. Zarówno Angela Merkel, Paolo Gentiloni, jak i Emmanuel Macron zapowiedzieli, że będą dalej próbować utrzymać porozumienie z Teheranem i w dalszym ciągu prowadzić z Iranem wymianę handlową. Co szczególnie zaskakujące nie było, zerwanie umowy stanowczo potępił reżim w Syrii i prezydent Rosji, a przedstawiciele rządu w Ankarze potwierdzili, że będą dalej utrzymywać stosunki gospodarcze z Iranem. To wszystko powoduje, że na Bliskim Wschodzie ryzyko geopolityczne znowu wzrośnie, a sprzeciw Europy pokazuje, że amerykański prezydent ma za nic „sojuszników” ze Starego Kontynentu.

A co to wszystko może oznaczać dla rynków? Pierwsze reakcje właściwie były widoczne tylko na rynku ropy naftowej, która kilka godzin po ogłoszeniu decyzji zyskiwała ponad 3%. I choć ruch cen na rynku czarnego złota szczególnie nie dziwi, to naszym zdaniem należy spojrzeć na nieco szerszy kontekst. Coraz wyższe ceny ropy naftowej, z ostatnim umocnieniem amerykańskiego dolara, może u wielu importerów z grupy emerging markets napędzić szybko inflację, zmuszając wiele banków centralnych do zmiany nastawienie do polityki pieniężnej. Wyższe ceny ropy to także perspektywa jeszcze wyższej inflacji w Stanach Zjednoczonych (która od kilku miesięcy zaskakuje „in plus”) i być może szybszego podnoszenia stóp procentowych.

Czy więc zeszłotygodniowa decyzja amerykańskiego prezydenta może być poważnym zagrożeniem dla rynków? Bezpośrednio na pewno nie, ale pośrednio może przełożyć się na wzrost inflacji, co przy spadającej dynamice wzrostu gospodarczego na świecie (szczyt globalnej ekspansji mieliśmy z dużym prawdopodobieństwem z IV kw. 2017) może być poważnym argumentem do większej wyprzedaży na rynkach. Ale to oczywiście kwestia dalszej niż bliższej przyszłości.

Nie od dziś wiadomo, że osłabiająca się od wielu miesięcy, niemal nieprzerwanie, turecka waluta jest przyczyną stanu, w jakim znalazła się lokalna gospodarka. Do tej pory Erdogan często oskarżał, że to wina banku centralnego, który nie chce obniżyć stóp procentowych… Tymczasem w zeszłym tygodniu, gdy notowania USDTRY przekroczyły 4,30 w mediach pojawiła się informacja, wg której turecki prezydent zwołał „Spotkanie Ekonomiczne”. Miały w nim wziąć najważniejsze osoby w Państwie, związane z ogólnie szeroko pojętą polityką gospodarczą. I o ile oficjalne komunikaty sugerowały, że raczej będą to dyskusje techniczne, o tyle przecieki sugerowały, że niekoniecznie.

Tymczasem Erdogan ma problem. Z jednej strony coraz słabsza lira wyraźnie bije po kieszeniach Turków (a teraz do tego jeszcze ta ropa naftowa…), a z drugiej zahamować jej deprecjację można byłoby podnosząc znacząco koszt pieniądza… czyli uderzyć po kieszeni Turków. A to wszystko przed przedterminowymi wyborami (swoją drogą coraz gorsze perspektywy gospodarcze były chyba jednym z głównym argumentów, które przeważyły za wcześniejszym rozpisaniem plebiscytu). Bez względu na efekt rozmów, jeżeli bank centralny nie da rynkowi do zrozumienia, że zacznie poważnie bronić walutę, to w obecnym otoczeniu trudno chyba oczekiwać poważniejszego ruchu aprecjacyjnego. Zwłaszcza, że dodatkowym źródłem inflacji będzie teraz także ropa naftowa.

Szymon Juszczyk, Dyrektor Departamentu Zarządzania Portfelami
RDM Wealth Management

Komentarze i prognozy

11.05.2018

RDM Wealth Management

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

Polecamy

Kupfundusz.pl - ponad 400 funduszy do wyboru
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych wrzesień 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.