Quercus TFI: Niemal rekordowa spekulacja na rynku złota
Złoto jest ostatnio w cenie. Kombinacja różnych czynników (techniczna zmiana trendu, wcześniejsze osłabienie USD względem innych walut, strach na rynkach wywołujący ucieczkę do aktywów uznawanych za bezpieczne) sprawiła, że w pewnym momencie notowania złota (w ujęciu dolarowym) znalazły się najwyżej od dwóch lat. A złoto przeliczone na PLN stało się najdroższe nawet od 3,5 roku na skutek jednoczesnego umocnienia USD!
Ujęcie ilościowe...
... i wartościowe - długie pozycje są już warte prawie 36 mld USD (dane na 21/06).
Jest jednak coś, co może zaniepokoić, przynajmniej na krótką metę. Z naszych obliczeń opartych na cotygodniowych danych amerykańskiej komisji CFTC wynika, że spekulacja na rynku złota osiąga już rozmiary zbliżone do tych z jesieni 2011 roku, kiedy to aktywo to w atmosferze podobnej ucieczki przed ryzykiem ustanowiło po raz ostatni historyczny szczyt. Zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym długie pozycje w kontraktach terminowych typu spekulacyjnego/inwestycyjnego są rekordowe lub bliskie rekordów. Także w ujęciu netto, czyli po odjęciu pozycji krótkich.
Czy więc przypadkiem koniunktura na rynku złota nie rozgrzała się zbyt mocno? Wiele zależeć może od tego czy inne rynki finansowe ochłoną nieco po ostatnim szoku związanym z "Brexitem".
Złoto bez wątpienia sprawdziło się w okresie podwyższonego strachu jako przeciwwaga w portfelu dla taniejących akcji. To tylko potwierdziło rolę kruszcu w zdywersyfikowanym portfelu. Niemniej zasady budowy takiego portfela obejmują także tzw. rebalancing, wedle którego okresowo wskazane jest redukowanie udziału tych aktywów, które mocno podrożały przy jednoczesnym dokupowaniu tych, które potaniały. Obecnie złoto jest w tej pierwszej grupie.
Tomasz Hońdo, starszy analityk Quercus TFI
Reklama
29.06.2016

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania