Fundusze akcji amerykańskich w natarciu
Kilkumiesięczny rollercoaster zafundowały inwestorom fundusze akcji amerykańskich. Od rekordowo słabego grudnia po czołówkę pod względem stóp zwrotu w ostatnich miesiącach
Posiadacze jednostek uczestnictwa funduszy akcji amerykańskich prawdopodobnie nie aż takiej zmienności spodziewali się po najbardziej dojrzałym i największym rynku akcji na świecie. Ostatni kwartał ubiegłego roku upłynął pod znakiem kilkunastoprocentowych spadków. Inwestorzy obawiali się dalszego zacieśniania polityki monetarnej przez Fed, co w świetle pogarszających się prognoz wzrostu (m.in. przez MFW) oraz braku postępów w rozmowach handlowych z Chinami sprawiło, że popyt na amerykańskie aktywa spadł.
Reklama
Fundusze akcji amerykańskich – najsłabsze wyniki od lat
USA – zmiana o 180 stopni
Sytuacja jednak szybko się odwróciła, gdy Fed zdecydował się zejść ze ścieżki podwyższania stóp procentowych. Jerome Powell, szef wspomnianej instytucji, argumentował to zwalniającą gospodarką światową, szczególnie chińską i europejską oraz zamknięciem rządu (tzw. shutdownem), gdy przez ponad miesiąc wiele instytucji administracji publicznej nie pracowało. Zmiana przekazu amerykańskiego banku centralnego, wznowienie negocjacji pomiędzy USA a Chinami, efekt niskiej bazy po drastycznym grudniu plus wciąż solidne dane ze spółek poskutkowały solidnymi wzrostami na Wall Street w pierwszych czterech miesiącach tego roku.
Wyniki funduszy akcji amerykańskich
To odbiło się na wynikach funduszy akcji amerykańskich. Jak dotąd w tym roku ta grupa jest jedną z najlepszych w ofercie krajowych TFI.

Na 25 kwietnia trzy fundusze mogą pochwalić się przeszło 20-proc. stopą zwrotu: Esaliens Okazji Rynkowych, AXA Akcji Amerykańskich i Pekao Akcji Amerykańskich. Wszystkie pozostałe wypracowały ponad 10-proc. wynik – znacznie wyższy od znakomitej większości funduszy akcji polskich uniwersalnych.

Specyficzne dla tej grupy, podobnie zresztą jak dla wielu innych funduszy akcji zagranicznych, są różne sposoby inwestowania na danym rynku. Zdecydowana większość z nich inwestuje na danym rynku pośrednio, poprzez tytuły uczestnictwa wielu zagranicznych funduszy i ETF-ów (na przykład wspomniany Pekao Akcji Amerykańskich czy Santander Prestiż Akcji Amerykańskich, są to tzw. fundusze funduszy), bądź tytuły uczestnictwa jednego konkretnego funduszu zagranicznego (np. NN (L) Spółek Dywidendowych USA czy ING BSK Indeks S&P 500, są to tzw. master-feedery). Wśród powyższych tylko Copernicus Best Brands lokuje środki bezpośrednio (nie przez inne fundusze) w akcje spółek amerykańskich.
Hossa w USA trwa w najlepsze
Im więcej czasu upływa od ostatniej recesji w USA, tym coraz więcej się o niej mówi. Od dołka z 2009 roku minęło już 10 lat, ale gospodarka się nie zatrzymuje. Ostatnio pozytywnie zaskakują wynikami finansowymi największe spółki publiczne (póki co większość z indeksu S&P 500 zaraportowało dane za pierwszy kwartał lepsze od oczekiwań), na plus zaskoczył również wzrost gospodarczy w USA. W pierwszym kwartale, pomimo historycznie długiego shutdownu, PKB wzrósł o +3,2% (dane zannualizowane), podczas gdy tzw. konsensus rynkowy wynosił „tylko” +2,1%. To może wytrącać niedźwiedziom z ręki (łapy?) argumenty o rychło zbliżającej się recesji. Łyżką dziegciu jest jednak kompozycja tego wzrostu. Większość to zasługa inwestycjom sektora publicznego (wzrost o +3,9%) oraz zwiększenie zapasów przez spółki, które robiły to w obawie przed przeciągająca się wojną handlową z Chinami. To będzie ciążyć PKB w kolejnych kwartałach. Tak czy inaczej Stany Zjednoczone „mają się dobrze”, co podkreślali na marcowym Fund Forum uczestnicy panelu rynkowego z Polski i zagranicy.
29.04.2019
Źródło: Anton_Ivanov / Shutterstock.com



Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania