Dobra koniunktura na rynku polskiego długu jeszcze potrwa
Ten rok jest bardzo dobry dla klientów funduszy dłużnych. Ceny obligacji skarbowych rosną od USA przez Stary Kontynent, aż po Turcję i Rosję. Wyjątkowo dobrze radzi sobie polski dług
Nie dzieje się tak bez powodu. Jak wskazuje Jarosław Karpiński, zarządzający NN Obligacji, wzrost cen polskich obligacji (a więc spadek rentowności) to pochodna znacznie lepszych danych budżetowych i gospodarczych, szczególnie na tle naszego regionu.
- To w połączeniu z masą nowych środków trafiających na rynki emerging markets spowodowało, że inwestorzy międzynarodowi z miesiąca na miesiąc zwiększali zaangażowanie na naszym rynku powodując wzrosty cen obligacji – mówi Jarosław Karpiński.
Podobnego zdania jest Krzysztof Izdebski, zarządzający w Union Investment TFI. Jak mówi, po wyhamowaniu inflacji w kwietniu, Rada Polityki Pieniężnej nie ma na razie powodu by myśleć o podwyżce stóp procentowych.
- Równie ważne jest bardzo dobre wykonanie budżetu w pierwszym kwartale 2017 roku. Pozwala ono prognozować, że na koniec tego roku deficyt budżetowy w Polsce będzie niższy, niż pierwotnie oczekiwał rząd. W realizacji takiego scenariusza pomoże dynamiczny wzrost PKB – mówi Krzysztof Izdebski.
W takich warunkach bardzo dobrze spisują się fundusze oparte na polskim długu.
Spytaliśmy zarządzających dwóch funduszy najlepiej radzących sobie w tym roku, co jeszcze poza grą na rynku polskiego długu wpłynęło na pozytywny wynik.
- Na początku roku, przy rosnących cenach ropy utrzymywaliśmy istotne, jak na nasze fundusze, zaangażowanie w obligacje rosyjskie. Dzięki nim, kiedy polskie obligacje nieznacznie traciły na wartości, styczeń zamknął się przyzwoitym wynikiem. Dodatkowo, od połowy kwietnia uległo poprawie nasze nastawienie do rynku tureckiego, gdzie również utrzymujemy istotne, jak na nasze fundusze, zaangażowanie. Wraz z referendum konstytucyjnym znacznie obniżyło się ryzyko polityczne, a wysokie rentowności i plan reform gospodarczych znacząco rekompensuje sąsiedztwo Syrii. Od dnia referendum obligacje tureckie należą do najlepiej performujących aktywów, co było drugim w kolejności powodem uzyskania pozytywnego wyniku funduszu – tłumaczy Jarosław Karpiński.
W przypadku funduszu UniObligacje Aktywny większość z wypracowanego wyniku to zasługa inwestycji na polskim rynku długu, ale to nie wszystko.
- Na ostateczny wynik przełożyły się też trafne decyzje o zaangażowaniu w wysokorentowne obligacje z regionu Europy Środkowo-Wschodniej – węgierskie, rumuńskie i tureckie. Atrakcyjną stopę zwrotu przyniosły euroobligacje skarbowe, korporacyjne, jak i obligacje wyceniane w walutach lokalnych – wylicza Krzysztof Izdebski.
Jakie są prognozy dla polskiego rynku długu na dalszą część roku? Jarosław Karpiński uważa, że po tak dużych spadkach rentowności polskich obligacji skarbowych (z 3,90% w II poł. lutego do 3,16% obecnie) krótkoterminowo trudno oczekiwać dalszych spadków. Możliwe nawet, że zobaczymy nieco wyższe rentowności w efekcie realizacji zysków, czy nieoczekiwanych wydarzeń na rynku światowym. Jednak obraz polskiego rynku długu znacząco się zmienił od połowy roku. Zarządzający również wskazuje na dobrą realizację budżetu, ustabilizowaną inflację i komentarze Rady Polityki Pieniężnej.
- W takim otoczeniu trudno być negatywnie nastawionym do polskiego rynku i jeśli doszłoby do przeceny, to rentowności w okolicach 3,5% będą tym, czym 3,75% pod koniec ubiegłego roku. W USA seria słabszych danych makro stawia pod znakiem zapytania ilość podwyżek zapowiadanych przez FED jeszcze na początku roku. Także hucznie zapowiadane reformy gospodarczo-podatkowe oddalają się w czasie, co tworzy raczej pozytywne środowisko do inwestowania w obligacje – tłumaczy Jarosław Karpiński.
Z drugiej strony, jak wskazuje zarządzający, w Unii Europejskiej w końcu pojawiły się nieco lepsze dane makro, ale droga do zacieśniania polityki pieniężnej w Europie jest jeszcze bardzo odległa. W takim otoczeniu, jak pokazuje historia z lat 2006-2007, czy 2012, nawet kiedy następowała presja na wzrost rentowności obligacji niemieckich, polskie zachowywały się bardzo dobrze.
Wojciech Kiermacz
Analizy Online
Reklama
09.06.2017

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania