ING TFI: Akcje to obecnie najciekawsza klasa aktywów
W ING TFI, które od 21 lipca będzie działało pod nowym szyldem – NN Investment Partners - sprzedaż nabiera tempa. Od początku roku klienci wpłacili netto do funduszy ING ponad +1,0 mld zł, podczas gdy bilans sprzedaży za cały ubiegły rok był niewiele wyższy (+1,36 mld zł). - Klienci najchętniej wybierają fundusze akcyjne inwestujące na zagranicznych rynkach – mówi Małgorzata Barska, prezes ING TFI. Nieźle idzie sprzedaż najnowszego produktu dedykowanego klientom ING Banku, czyli ING Konta Funduszowego. – Od uruchomienia, czyli w ciągu 2 miesięcy klienci wpłacili ponad 69 mln zł, w tym 39 mln zł do produktu o najniższym poziomie ryzyka, czyli Pakietu Ostrożnego – zdradza Małgorzata Barska.
Zdaniem Roberta Bohynika, członka zarządu ING TFI odpowiedzialnego za dział inwestycyjny, akcje to obecnie najciekawsza klasa aktywów. Nie ma obecnie rynku gdzie byłoby tanio, ale w środowisku niskich stóp procentowych trzeba szukać dochodu - uważa. Wśród rynków, najbardziej podoba mu się nasz krajowy. Choć walory są wycenianie powyżej długoterminowych średnich, to na rynku amerykańskim, czy w Europie Zachodniej są jeszcze droższe, tłumaczy. Na tle innych rynków naszego regionu warszawski parkiet prezentuje się najlepiej, co może zachęcić zagraniczny kapitał do inwestycji. Zdaniem specjalisty warto jednak skupiać się na szerokim rynku, a nie tylko na małych i średnich spółkach, gdyż te są drogie i charakteryzują się dużą zmiennością. Poza tym, specjalista nie spodziewa się znaczących napływów do funduszy akcji małych i średnich spółek, takich jakie obserwowaliśmy w 2007 roku.
Z rynków zagranicznych, Robert Bohynik wciąż widzi potencjał na japońskim rynku akcji. Nie najgorzej prezentuje się Europa Zachodnia, której sprzyja słabe euro, poprawa w gospodarce, niskie stopy procentowe i oczekiwana wysoka dynamika zysków europejskich spółek. Zarządzający jest negatywnie nastawiony do rynku amerykańskiego, gdzie wyceny są już bardzo wysokie, a także do rynków rozwijających się. - Rynek akcji chińskich jest oderwany od rzeczywistości – tłumaczy. Z rynków wschodzących, jedynie dług w twardej walucie wygląda atrakcyjnie – dodaje.
Reklama
27.04.2015

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania