Zarządzający najlepszym funduszem akcji Nowej Europy zdradza tajemnicę sukcesu
Selekcja spółek do portfela to jedna z najważniejszych umiejętności zarządzających. Nierzadko towarzystwa tworzą specjalne fundusze, w których mamy do czynienia z podejściem czysto selekcyjnym. Jednym z nich jest AXA Selective Equity, który otrzymał nagrodę Alfa 2014 od Analiz Online dla najlepszego funduszu akcji Nowej Europy.
Zarządzający funduszem - Piotra Bujko – skupia się na wyborze najlepszych spółek, zarówno z europejskich rynków wschodzących (w tym polskiego), jak też z innych parkietów chociażby amerykańskiego. Międzynarodowy charakter produktu sprawia, że inwestor oprócz ryzyk typowych dla rozwiązań skupiających akcje polskich przedsiębiorstw musi liczyć się z ryzykiem walutowym. W minionym roku jednak zagraniczne walory, szczególnie z tureckiej oraz amerykańskiej giełdy, pozwoliły na to, aby klienci mogli cieszyć się prawie +20% stopą zwrotu, najwyższą wśród funduszy akcji Nowej Europy. To trzeci z kolei rok z wynikiem wynoszącym kilkanaście procent. W 2013 roku jednostka zyskała +11% (4-te miejsce w grupie), a w 2012 +16%.
Piotra Bujko zapytaliśmy o czynniki decydujące o sukcesie funduszu. – Koncepcja AXA Selective Equity polega na budowie portfela skoncentrowanego na ok. 30-35 spółkach. Skupiamy się na inwestycjach na płynnych rynkach, tak by dać komfort klientom chcącym wycofać środki, a także by móc szybko ograniczać straty w przypadku błędnych inwestycji, które przecież zdarzają się każdemu – wyjaśnia zarządzający. – Zyskom pozwalamy szybko rosnąć, ale straty na nieudanych pozycjach musimy ograniczać jak najszybciej – dodaje. Jego zdaniem, obecność na płynnych rynkach, czy będzie to Turcja w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, czy też w pewnym stopniu na rynkach rozwiniętych pozwala realizować strategię także przy znacznych aktywach.
Według prognoz zarządzającego, ten rok będzie należał do rynków Europy Zachodniej, ale także i do Polski. – Żeby utrzymać dobre wyniki potrzeba jednak dużej elastyczności, umieć się w każdym momencie odnaleźć w szybko zmieniającej się rzeczywistości - zastrzega. - W dzisiejszych warunkach rynkowych trudno jest prognozować co będzie za kilka miesięcy. W ciągu jednego weekendu może się zdarzyć coś, co zmieni naszą percepcję nawet o 180 stopni - dodaje.
Anna Zalewska
Analizy Online
Reklama
09.04.2015

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania