BPS TFI: Dane z USA wskażą kierunek rynkom akcji
Miniony tydzień na rynkach kapitałowych przebiegał pod znakiem spadków większości głównych indeksów giełdowych. Przecena szczególnie mocno uderzyła w rynki wschodzące. Na tym tle giełda warszawska nie wypadła najgorzej. Dobre dane z Europy, które napłynęły w minionym tygodniu na rynki przyczyniły się do umocnienia oczekiwań na ożywienie w głównych gospodarkach strefy euro (sprawdź wyniki funduszy europejskich rynków rozwiniętych).
Na rynku długu obserwowaliśmy kontynuację wzrostów rentowności (sprawdź wyniki funduszy dłużnych polskich papierów skarbowych). Trend ten dotyczył zarówno większości rynków wschodzących jak i rynków bazowych. Tymczasem polskie dziesięciolatki w skali tygodnia zmniejszyły swoją rentowność o prawie 3 pb. Impulsem do spadków były słabe dane, które napłynęły pod koniec tygodnia z amerykańskiego rynku nieruchomości. Wydarzeniem tygodnia, którym rynki z uwagą się przyglądały był raport z lipcowego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego oraz weekendowe spotkanie bankierów centralnych w Jackson Hall. Pytanie o początek wychodzenia z programu luzowania ilościowego pozostało wciąż otwarte. Termin wrześniowy, który jeszcze niedawno wydawał się bardzo prawdopodobny, został zakwestionowany przez ostatnie dane o spadku sprzedaży domów. Każą one zachować dużą ostrożność w tej kwestii. Należy bowiem pamiętać, iż oprocentowanie kredytów hipotecznych w USA oparte jest o rentowność długoterminowych amerykańskich papierów skarbowych (sprawdź wyniki funduszy zagranicznych dłużnych USA). Tymczasem od momentu, kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi redukcji skupu aktywów przez Fed, rentowność amerykańskich 10-latek wzrosła o ok.115 pb., czyli o ponad 1 procent, co przełożyło się dość szybko w negatywny sposób na rynek nieruchomości. Nadchodzący tydzień zapewne nie da odpowiedzi na pytanie o koniec QE. Ilość i znaczenie danych publikowanych w USA jest niewielka i ma mniejszy ciężar gatunkowy. Tak naprawdę najistotniejsze wydają się dane z rynku pracy, które napłyną na rynek dopiero 6 września.
Na rynku krajowym ubiegły tydzień przyniósł wysp istotnych publikacji makroekonomicznych. Pozytywnie zaskoczył wysoki odczyt produkcji przemysłowej (6,3%) notując największy wzrost od półtora roku. Podobnie jak wzrost indeksu PPI, który szybko powraca z poziomów deflacyjnych. Zaskoczenia nie stanowił w świetle wcześniejszego wzrostu inflacji konsumenckiej, wzrost wskaźnika inflacji bazowej. Nieco gorzej wyglądają dane z rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw po raz kolejny było ujemne, z lekką tendencją do umiarkowanej poprawy. Natomiast wynagrodzenia, co prawda okazały się wyraźnie lepsze od prognoz to jednak są one prawdopodobnie w znacznym stopniu spowodowane przesunięciami w wypłatach premii i bonusów. Początek bieżącego tygodnia potwierdził coraz wyraźniejsze ożywienie w polskiej gospodarce w postaci wzrostu sprzedaży detalicznej o 4,3% r/r w lipcu. Najmocniej od sierpnia ubiegłego roku. W bieżącym tygodniu poznamy ostateczny odczyt o PKB za II kwartał. Prawdopodobieństwo rewizji danych wstępnych jest niewielki i uważamy, że jeśli będzie miało miejsce to raczej będzie to rewizja „w górę” niż „w dół”.
Krzysztof Wołowicz, główny ekonomista BPS TFI
/kmk
Rynek funduszy
Komentarze i prognozy
29.08.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania