Noble Funds TFI: Inwestorzy obstawiają pozytywny scenariusz przyszłości OFE
Czekamy na decyzję dotyczącą OFE. Rynek oprócz ożywienia w gospodarce gra też pod (względnie) pozytywne rozstrzygnięcie w sprawie OFE. Fundamenty przemawiają za kontynuacją wzrostów w średnim i długim terminie. Krótkoterminowo powstał jednak nadmierny optymizm na GPW. Indeks WIG „wyczekuje” na decyzję dotyczącą „reformy” OFE w okolicach tegorocznych szczytów, które jednocześnie przebiegają tuż poniżej szczytu z 2011 roku tj.: 50.5 tys. punktów (sprawdź wyniki funduszy akcji polskich uniwersalnych). Decyzja rządu, która byłaby względnie korzystna dla rynku akcji, otwarłaby drogę szerokiemu indeksowi do wybicia się ponad szczyt z 2011 roku i kontynuację hossy. Rynek już gra od pewnego czasu pod pozytywne rozstrzygnięcie (a raczej względnie pozytywne, gdyż trudno tu mówić o scenariuszu wspierającym rynek akcji, najwyżej może być to scenariusz mniej mu szkodzący niż inne), które też zakładam, ale to też powoduje, że inny rezultat dyskusji rządowych otwarłby spore pole do realizacji zysków.
Jednocześnie z polskiej i europejskiej gospodarki otrzymujemy coraz lepsze sygnały, wskazujące na wzmacnianie się ożywienia gospodarczego, na jego rozszerzanie się na kolejne obszary. Inwestorzy od kilku miesięcy ważą więc pozytywne trendy makro oraz niepewność dotyczącą przyszłości OFE. Stosunek tych wag zmieniał się w poszczególnych miesiącach a optymistyczne nastroje na rynku przeplatały się z szybko następującymi po nich nastrojami skrajnie pesymistycznymi. Tak jak piszę powyżej, obecnie jest gra pod pozytywne rozstrzygnięcie kwestii OFE, więc czynnik niepewności/strachu na rynku jest teraz odpowiednio niski, a ponieważ dodatkowo towarzyszą temu coraz lepsze dane makro z Polski, to aktualnie na polskim rynku akcji panuje szeroki optymizm, krótkoterminowo – nadmierny.
Podobne wnioski płyną, jeśli popatrzymy na zachowanie naszej giełdy (opierając się na indeksie MSCI Poland) względem światowych indeksów: MSCI World i MSCI Emerging Markets (indeksy są liczone w walutach lokalnych, z uwzględnieniem dywidend). Od miesiąca nasz rynek jest wyraźnie silniejszy niż rynki światowe (sprawdź wyniki funduszy akcji globalnych rynków rozwiniętych). Poprawa siły względnej naszej giełdy wprawdzie nie jest aż tak dynamiczna jak w okresie maj/czerwiec (co poprzedziło silne spadki na GPW i skorygowanie tej narosłej siły względnej), ale też jej skala jest znacząca. Uważam, że uzasadnione jest by nasz rynek wzmacniał się względem szerokiego indeksu rynków wschodzących (MSCI EM) i stopniowo względem rynków rozwiniętych (MSCI World), względem których nasz rynek istotnie osłabł od połowy 2011 r. Powód to choćby korzystniejsze momentum w gospodarce (ożywienie) i tym samym lepsze przyszłe trendy na zyskach spółek, a także fakt, że strefa euro i cała UE wychodzi obecnie z recesji, coraz wyraźniejsze są tu sygnały ożywienia, a więc i premia za ryzyko regionu, a co za tym idzie i naszego kraju, spada. Jednak moim zdaniem ten trend wzmacniania się GPW względem innych rynków powinien być bardziej rozłożony w czasie, bo inaczej naraża nas to na mocniejszą krótkoterminową korektę, realizację zysków przez inwestorów z zagranicy. W pewnym punkcie oczywiście dalsze wzmocnienie przestanie być już uzasadnione.
Pełna treść komentarza dostępna w załączniku.
Tomasz Smolarek, doradca inwestycyjny Noble Funds TFI
/kmk
Jednocześnie z polskiej i europejskiej gospodarki otrzymujemy coraz lepsze sygnały, wskazujące na wzmacnianie się ożywienia gospodarczego, na jego rozszerzanie się na kolejne obszary. Inwestorzy od kilku miesięcy ważą więc pozytywne trendy makro oraz niepewność dotyczącą przyszłości OFE. Stosunek tych wag zmieniał się w poszczególnych miesiącach a optymistyczne nastroje na rynku przeplatały się z szybko następującymi po nich nastrojami skrajnie pesymistycznymi. Tak jak piszę powyżej, obecnie jest gra pod pozytywne rozstrzygnięcie kwestii OFE, więc czynnik niepewności/strachu na rynku jest teraz odpowiednio niski, a ponieważ dodatkowo towarzyszą temu coraz lepsze dane makro z Polski, to aktualnie na polskim rynku akcji panuje szeroki optymizm, krótkoterminowo – nadmierny.
Podobne wnioski płyną, jeśli popatrzymy na zachowanie naszej giełdy (opierając się na indeksie MSCI Poland) względem światowych indeksów: MSCI World i MSCI Emerging Markets (indeksy są liczone w walutach lokalnych, z uwzględnieniem dywidend). Od miesiąca nasz rynek jest wyraźnie silniejszy niż rynki światowe (sprawdź wyniki funduszy akcji globalnych rynków rozwiniętych). Poprawa siły względnej naszej giełdy wprawdzie nie jest aż tak dynamiczna jak w okresie maj/czerwiec (co poprzedziło silne spadki na GPW i skorygowanie tej narosłej siły względnej), ale też jej skala jest znacząca. Uważam, że uzasadnione jest by nasz rynek wzmacniał się względem szerokiego indeksu rynków wschodzących (MSCI EM) i stopniowo względem rynków rozwiniętych (MSCI World), względem których nasz rynek istotnie osłabł od połowy 2011 r. Powód to choćby korzystniejsze momentum w gospodarce (ożywienie) i tym samym lepsze przyszłe trendy na zyskach spółek, a także fakt, że strefa euro i cała UE wychodzi obecnie z recesji, coraz wyraźniejsze są tu sygnały ożywienia, a więc i premia za ryzyko regionu, a co za tym idzie i naszego kraju, spada. Jednak moim zdaniem ten trend wzmacniania się GPW względem innych rynków powinien być bardziej rozłożony w czasie, bo inaczej naraża nas to na mocniejszą krótkoterminową korektę, realizację zysków przez inwestorów z zagranicy. W pewnym punkcie oczywiście dalsze wzmocnienie przestanie być już uzasadnione.
Pełna treść komentarza dostępna w załączniku.
Tomasz Smolarek, doradca inwestycyjny Noble Funds TFI
/kmk
Pobierz:
Rynek funduszy
Komentarze i prognozy
27.08.2013

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania