Przegląd prasy (2018-10-31)
Przeglądając dzisiejszą prasę poznamy szczegóły trzęsienia kadrowego w Trigon TFI oraz dowiemy się co przedstawiciele rynku myślą o przyszłości niezależnych TFI
Trzęsienie ziemi w Trigon TFI
Po ponad sześciu latach Marek Juraś wraz z Pawłem Burzyńskim pożegnali się z Trigon TFI, bez podania przyczyn. Zastąpią ich Ryszard Czerwiński oraz Marcin Morel. Osobą nadzorującą w ramach nowego zarządu funduszy sekurytyzacyjnych został natomiast Jakub Rajchman. Misją nowego zarządu jest „umożliwienie towarzystwu nowego otwarcia, intensyfikacja prac nad odbudowaniem zaufania inwestorów oraz zapewnienie im bezpieczeństwa w zakresie obsługi funduszy sekurytyzacyjnych i kapitałowych” — podano w komunikacie.
Reklama
Za: Puls Biznesu (2018-10-31), Kamil Zatoński, Kamil Kosiński, Trigon chce zacząć od nowa
Jaka przyszłość czeka małe TFI?
Zdaniem Beaty Kielan, prezes GO TFI, w ciągu najbliższych miesięcy małe i średnie TFI mogą zniknąć z rynku. Jej zdaniem o efekt rosnących wymogów regulacyjnych oraz bezradność uczestników rynku, którzy nie potrafią wspólnie działać. Z tą diagnozą nie zgadzają się przedstawiciele innych mniejszych, niezależnych towarzystw. Adam Łaganowski, dyrektor sprzedaży w Opoce TFI, zauważa, że na rynku dystrybucji funduszy inwestycyjnych powstały patologie, na które odpowiedzią są regulacje. – Zaszkodzą wszystkim, ale to nie pierwszy i nie ostatni raz. Taki kierunek (MiFID II) został obrany w całej Europie i nikt się nie przejmuje tym, że części podmiotów utrudnia to prowadzenie biznesu – mówi. Jego zdaniem małe, prywatne TFI mogą spokojnie przetrwać bez dystrybucji bankowej. – Średnie będą musiały bardziej dostosować koszty i je najbardziej będzie dotykać konsolidacja. Kluczem będą wyniki i zaufanie klientów – dodaje.
Za: Parkiet (2018-10-31), Andrzej Pałasz, Mniejsze towarzystwa nie mówią jednym głosem
Powinno się karać winnych, a nie cały rynek
W ocenie Ewy Radkowskiej-Świętoń, prezes Skarbiec TFI, biznes towarzystw staje się coraz trudniejszy. – Czy regulacje muszą być aż tak drastyczne, że aż nie można powiedzieć, czy ma się jakiś fundusz zamknięty w ofercie? To trochę zbyt daleko idące stanowisko. Pewne problemy w branży były i nikt tego nie kwestionuje. Ale wrzucanie wszystkich do jednego worka i obarczanie ich kolejnymi regulacjami, które rozwiązują problem, właściwie likwidując produkt, to pójście o wiele za daleko. Równie dobrze można zakazać jazdy autem, bo zdarzają się wypadki. Zawsze, nie tylko w Polsce i nie tylko na rynkach finansowych, jakieś oszustwa i działania niezgodnie z prawem będą się zdarzały i od tego nie uciekniemy. W pierwszej kolejności powinno się jednak szybko i efektywnie karać tych, którzy dopuszczają się działalności niezgodnie z prawem – mówi.
Za: Parkiet (2018-10-31), Andrzej Pałasz, Pytania do Ewy Radkowskiej-Świętoń, prezes Skarbca TFI
31.10.2018

Źródło: shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania