Dlaczego rynki panikują?
„Byki wchodzą schodami, a niedźwiedzie wyskakują przez okno”. To znane powiedzenie dobrze opisuje dynamikę zmian kursów akcji podczas hossy i bessy. Co sprawia, że pojawia się panika i co jej sprzyja?
Inwestorów do działania popycha chęć zysków. Wyższe potencjalne zyski zazwyczaj wymagają podjęcia wyższego ryzyka i tu pojawia się problem. Szacowanie tego ryzyka zazwyczaj jest błędne i kiedy wchodzimy w okres, gdy pojawia się dużo niepewności, to ceny akcji zaczynają spadać.
Reklama
Donald Trump zrobił coś, co zachwiało całym systemem szacowania ryzyka. Założenie, że rząd nie będzie celowo działał, by destabilizować rynki, legło w gruzach. Nagle okazało się, że to rząd w imię iluzji dodatkowych zysków dla amerykańskich firm może wprowadzić tyle zamieszania, że ucieczka od aktywów wydaje się jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
Pytanie, czy rozsądnym? Dlaczego w czasie bessy rynki akcji spadają do poziomów wycen, które później okazują się tak atrakcyjne, że po zakończeniu bessy rynki dość szybko idą w górę o kilkadziesiąt procent? Jeżeli w gospodarce pojawia się recesja, to rośnie ryzyko bankructw firm i efektu łańcucha upadłości. Nikt nie wie na pewno, jakie straty poniesie gospodarka, więc zazwyczaj wyceny akcji spadają do poziomów, które są nieuzasadnione rzeczywistym poziomem ryzyka.
Tu pojawia się psychologia strachu. Jeżeli ceny akcji spadają, to większość inwestorów traci. Procentowo bardzo niewielu używa strategii, które pozwalają zarabiać na spadkach. Jeżeli rynek zaczyna spadać i spadki przekraczają 8-10%, dużą rolę zaczynają grać emocje. Jeżeli tak jak obecnie trudno jest zaprognozować zarówno tempo wzrostu gospodarki, jak również zmiany poziomu zysków spółek, to ponieważ inwestorzy są już stratni, łatwo jest przyjąć czarniejsze scenariusze. Optyka zmienia się wraz ze zmianą cen akcji.
19 lutego S&P 500 zanotował kolejny szczyt wszech czasów. Stało się to na fali oczekiwań, że prezydentura Trumpa będzie korzystna dla rynków akcji i dla gospodarki. W połowie lutego informacje o tym, że Trump będzie wprowadzał cła i że nie wszystkie jego działania będą korzystne dla gospodarki, były już dostępne, ale rynki to ignorowały. Inwestorzy wierzą w to, w co chcą wierzyć, więc nadal wierzyli, że działania Trumpa będą wspierały hossę na amerykańskim rynku akcji.
Nawet wprowadzenie pierwszych ceł nie wywołało silnej wyprzedaży. Dopiero wówczas, gdy okazało się, że cła mogą być „telenowelą”, że będą pojawiały się nowe pomysły, na rynkach zaczęło być niespokojnie. Momentem zwrotnym w postrzeganiu działań Trumpa stał się 2 kwietnia. Cła, które zapowiedział, przekraczały to, czego inwestorzy się spodziewali. Pojawiły się analizy, że przez cła gospodarka amerykańska może znaleźć się w recesji.
Największym wyzwaniem stała się jednak niepewność. Analitycy akcji wprost mówią o tym, że nie są w stanie wycenić akcji, bo po pierwsze nie wiedzą jaki poziom ceł będzie obowiązywał, po drugie bardzo trudno wyliczyć, w jaki sposób wpłyną na działanie firmy. W dzisiejszym świecie globalnych łańcuchów dostaw trudno zbudować model, który uwzględniałby wszystkie obszary działania firmy, na które wpłyną cła.
Podobny problem mają ekonomiści. Zmiany prognoz wzrostu PKB w USA są tak zróżnicowane, jak nie były od czasów lockdownów. Niektórzy prognozują niewielki spadek tempa wzrostu PKB w tym roku i powrót do wzrostu w przyszłym. Są jednak tacy, którzy wieszczą recesję. Kto ma rację?
Inwestorzy, którzy mają wątpliwości, a widzą spadające akcje, dołączają się do sprzedających. Dopóki nie wróci przekonanie, że Trump nie zaskoczy kolejnymi działaniami, a co więcej nie pojawia się dane, które pokażą, jak dotychczasowe działania wpływają na spółki i gospodarkę, na rynkach będzie nerwowo. Jedyny pozytywny akcent jest taki, że oczekiwania inwestorów i ekonomistów poszły mocno w dół. Jeżeli nie będzie aż tak źle, jak oczekują, to rynki akcji pójdą w górę. Pytanie, kiedy będą to wiedzieli i czy faktycznie nie będzie tak źle?
16.04.2025

Źródło: Luis Louro / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania