Wall Street bliżej, niż myślisz
Coroczna konferencja Wall Street odbyła się w tym roku już po raz 27. Odbyła się w Karpaczu w hotelu Gołębiewski, który może swoimi rozmiarami przytłoczyć, ale ze względu na liczbę uczestników, która według organizatorów przekroczyła 1500 osób, to było właściwe miejsce.
Popularność konferencji nie powinna dziwić, bo tematy poruszane na prelekcjach i panelach dyskusyjnych, zajmują szerokie spektrum inwestycji. Konferencję organizuje Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII), więc jest skierowana do osób, które same poszukują wiedzy o możliwościach inwestycyjnych. Natomiast zróżnicowany poziom wiedzy uczestników jest wyzwaniem, który organizatorzy rozwiązali w prosty i zarazem skuteczny sposób. W tym samym czasie w różnych salach odbywało się kilka wydarzeń.
Tak duża konferencja nie może się dziś odbyć bez pojawienia się zagadnień związanych z pasywnym inwestowaniem. Można więc było posłuchać i zadać pytania na temat tworzenia portfela opartego o ETF-y, a także dowiedzieć się o psychologicznych pułapkach związanych z długoterminowymi strategiami i wprost o tym, by nie walczyć z rynkiem, tylko inwestować pasywnie. Drugim dyżurnym tematem jest obecnie ESG i OZE, czyli odpowiedzialne inwestowanie i transformacja energetyczna. Natomiast na konferencji w Karpaczu poza prezentacjami konkretnych spółek, które czasowo stanowiły największe bloki, najwięcej paneli i prezentacji z jednego obszaru tematycznego dotyczyło koniunktury giełdowej i szerzej makro.
Reklama
Na dowód kilka tytułów paneli i prezentacji: „Czy czeka nas 5 lat hossy?”, „Korekta w bessie czy nowa hossa?”, „Polskie akcje czy zagraniczne? Na co postawić w II połowie 2023?”, „Co się wydarzy w światowej gospodarce?”, a to nie wszystkie tytuły. Dlaczego temat jest tak modny?
Odpowiedź mogliśmy znaleźć w panelu dyskusyjnym: "Gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy? Ocena sytuacji rynkowej i potencjału koniunktury giełdowej w perspektywie kolejnych 12 miesięcy". Panel prowadził Robert Stanilewicz, a udział brali: Konrad Ryczko – Dom Maklerski BOŚ, Przemysław Kwiecień – Dom Maklerski XTB, Paweł Tofil – Biuro Maklerskie Pekao, Emil Łobodziński – BM PKO BP oraz Sobiesław Kozłowski – Noble Securities. Pierwsze pytanie zadane przez prowadzącego brzmiało: – Kto jest w stanie udowodnić, że w ciągu 12 miesięcy na rynkach akcji będzie dobrze? Zgłosiło się czterech uczestników panelu, a właściwie piąty również, z pewnym wahaniem. Paneliści w krótkich wypowiedziach uzasadnili, dlaczego będzie dobrze i wówczas Robert Stanilewicz zadał drugie pytanie: – Kto jest w stanie udowodnić, że na rynkach akcji będzie źle? Tu już bez wahania zgłosili się wszyscy paneliści, co wywołało rozbawienie publiczności. Oczywiście przy tak postawionych pytaniach może wydawać się to zabawne, że doświadczeni ludzie z rynku są „za, a nawet przeciw”, ale to obrazuje, z jak skomplikowaną sytuacją mamy do czynienia zarówno na rynkach, jak i w gospodarce.
Wykres WIG-u pokazuje jak zmienne były ostatnie dwa lata. Od euforii w 2021 roku, do paniki w 2022 i ponownie rosnącego optymizmu w 2023 roku. Trudno zakładać, że mogą zrealizować się wyłącznie pozytywne scenariusze, więc warto posłuchać, co mówią zawodowcy o całym spektrum szans i zagrożeń i przygotować się na niespodzianki. Ta Konferencja pod tym względem sprawdziła się doskonale.
Konferencja to zmierzenie się z różnymi punktami widzenia, możliwość zadawania pytań prelegentom czy panelistom, ale również rozmowy w kuluarach. W Karpaczu okazji do wymiany zdań nie brakowało.
Wśród poruszanych tematów nie mogło również zabraknąć zagadnień związanych z perspektywami GPW, i tymi rynkowymi, i tymi związanymi z samym rozwojem naszej giełdy. Zdania na temat koniunktury na GPW były podobnie podzielone, jak w przypadku perspektyw rynków zagranicznych, natomiast rozwój naszego rynku kapitałowego stoi przed poważnymi wyzwaniami. Konkurowanie z rynkami globalnymi może być trudne w kontekście kosztów transakcyjnych, jakości spółek, ale przede wszystkim rozmiarów naszego rynku i jego płynności.
Globalny kapitał szuka przede wszystkim dużych i płynnych rynków, a nasz rynek takiego kryterium nie spełnia. Można się cieszyć, że SII organizuje konferencję, która ma zachęcać rodzimych inwestorów do inwestowania i pozwala im się zapoznać ze spółkami notowanym na GPW. Bez inwestorów indywidualnych nasz rynek kapitałowy będzie wysychał, więc takie inicjatywy warto wspierać. A sam doceniam liczbę spółek giełdowych, które pojawiły się na konferencji. Może lepsza koniunktura z ostatnich miesięcy przełoży się na większe zainteresowanie naszym rynkiem i GPW złapie oddech. Tego jej życzę.
30.05.2023

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania