Fundusznie opublikowałjeszcze strukturyaktywów9 copyikonaikonacheckrxFill 1filmIconinfografikaIconwywiadIconGroup 2!!whitesvg/lupaWhitewhitesvg/megafonWhiteGroup 3Page 1GroupGrouplocationcheckBigKontaktGroup 4Fill 1Group 2GroupDO GÓRYWfGroup 8iGroup 3rvxGroup 9

Reklama

Analizy.pl zapraszają na Temat Tygodnia:

Tydzień z Fund Forum 2025

Content 700x200
Content 300x250

Reklama

Notowania - Fundusze Inwestycyjne Otwarte Porównywarka funduszy i ETF-ów

T.Stadnik: „Wyobrażam sobie, że TFI PZU staje się polskim Vanguardem”

- Chcemy wyjść z szeregiem inicjatyw, o których będzie głośno. Lada moment uruchomimy fundusz, który będzie wykorzystywał naszą wiedzę i doświadczenie w obszarze inwestycji alternatywnych. Będziemy mocno koncentrowali się na tym, by user experience naszych klientów był jak najlepszy – zapowiada Tomasz Stadnik, prezes TFI PZU.

Piotr Rosik (Analizy.pl): Na koniec czerwca 2025 roku TFI PZU zarządzało funduszami inwestycyjnym o wartości aktywów netto 45,8 mld zł, co oznacza wzrost o 9,1% r/r i posiadało 12,0% udziału w rynku funduszy inwestycyjnych. W I półroczu TFI PZU awansowało na drugą pozycję po PKO TFI. Czy będziecie w stanie utrzymać wzrost o 10% w całym 2025 roku i czy będziecie w stanie rosnąć w takim tempie w kolejnych latach?

Tomasz Stadnik (prezes TFI PZU): Prognozowanie, jak powiedział Niels Bohr, jest bardzo trudne, w szczególności jeśli dotyczy przyszłości. Koszty planuje się łatwiej, niż przychody. Gdy patrzymy na zachowanie wartości aktywów pod zarządzaniem, to widać dwa efekty: efekt rynkowy i efekt dystrybucji, czyli napływów środków. Istotne, by widzieć oba te efekty i rozumieć, że żaden z nich nie jest pod pełną kontrolą firmy zarządzającej aktywami.

Od początku 2025 roku - mimo zawirowania na przełomie I kwartału i II kwartału, które wynikało z krachu związanego z wojnami celnymi - mamy dość nietypową konfigurację, w której akcje zachowują się fantastycznie, obligacje zachowują się fantastycznie, wszystko się zachowuje fantastycznie. Ciężko znaleźć fundusz oferowany przez nasze TFI, który w tym roku ma słaby wynik. Czyli trzeba pokornie przyznać, że mamy wiatr w plecy. Nie wiemy, jak długo będzie wiał. Oczywiście, my jako TFI PZU mamy duże ambicje i nastawiamy się na wzrost w każdych warunkach.

Uważam, że polski rynek to wciąż wielka okazja dla firm zarządzających aktywami. Z jednej strony jako kraj jesteśmy na czołówkach gazet, jesteśmy wychwalani i określani jako cud gospodarczy. Nasza gospodarka rośnie szybciej niż większość krajów w Europie, Polacy się bogacą. Z drugiej jednak strony, jak sobie spojrzymy na strukturę oszczędności, to ona pokazuje, że jesteśmy w TOP 3 Unii Europejskiej w innej kategorii. Mamy jako Polacy największy udział depozytów bankowych w majątku finansowym gospodarstw domowych wśród krajów UE. Patrząc z tej perspektywy, pole do wzrostu rynku inwestycyjnego jest olbrzymie.

Reklama

Jak mocno kontrybuował czynnik rynkowy, a jak mocno czynnik dystrybucyjny w waszym wzroście w I półroczu?

Obydwa czynniki były istotne i pomogły. Jeśli chodzi o napływy, to jesteśmy w tym roku powyżej tego, co sobie próbowaliśmy nieśmiało prognozować.

Oficjalnie cel dla TFI PZU na 2027 to 50 mld zł aktywów klientów zewnętrznych, co oznaczałoby wzrost o ponad 50% w 2 lata. Jak chcecie to osiągnąć?

Chcemy to osiągnąć dostarczając naszym klientom rozwiązania, które odpowiadają na ich potrzeby, mówiąc tak bardzo górnolotnie. Każda firma musi zadawać sobie pytanie: jaki jest nasz „job to be done”? Jaką rolę my pełnimy, kto jest naszym klientem i czego od nas oczekuje?

My oczywiście nie jesteśmy niszowym graczem, i chcemy wyjść z szeregiem inicjatyw, o których będzie głośno. Weszliśmy z początkiem roku w segment, w którym nas nie było do tej pory i uruchomiliśmy fundusz dedykowany polskim obligacjom korporacyjnym. Lada moment uruchomimy też fundusz, który będzie wykorzystywał jedną z takich naszych fundamentalnych przewag konkurencyjnych na rynku zarządzania aktywami, czyli wiedzę i doświadczenie w obszarze inwestycji alternatywnych. Za chwilkę ogłosimy też zmiany statutu jednego z funduszy, który ma spełniać zapotrzebowanie klientów na takie inwestycje, które są związane z niestabilnością geopolityczną.

Staramy się być aktywni w ramach oferty produktowej, całkiem niedawno przekształciliśmy dwa fundusze w fundusz złota i fundusz bitcoinowy. To się stało pod koniec sierpnia, więc nie chciałbym wysuwać daleko idących wniosków co do tych ruchów.

Jeśli dobrze policzyłem, macie około 60 produktów. Czy to nie za duży wachlarz? Często jest tak, że klient nie lubi, jak ma zbyt duży wybór, bo się gubi.

To jest uprawnione pytanie. Jest dużo organizacji, którym z łatwością przychodzi wymyślanie produktów, a z które z trudnością zamykają te, które okazały się niewypałami. I to jest normalne, że nie wszystko się udaje.

Z drugiej strony, my jako TFI PZU jesteśmy podmiotem, który ma dużo linii biznesowych. Mamy nie tylko fundusze detaliczne, mamy też produkty emerytalne, mamy asset management. Mamy linię biznesową pod tytułem: direct i fundusze pasywne. I my chcemy być mocni w tym, co robimy.

W Polsce model dystrybucji wygląda tak, że ponad 90% sprzedaży przechodzi przez banki. My w grupie mamy co prawda banki, ale biorąc pod uwagę, że każdy z nich ma też swoją firmę zarządzającą aktywami, można powiedzieć, że jesteśmy największą w Polsce firmą asset management, która nie posiada własnej sieci dystrybucji. W mojej opinii to jest nasza przewaga nad innymi TFI, że działamy multikanałowo.

Tak więc, musimy mieć ofertę, która pozwala odpowiadać na potrzeby klientów w tych wszystkich liniach biznesowych i w tych wszystkich kanałach dystrybucji. Oczywiście, współpracujemy z bankami z naszej grupy, ale też z platformami niezależnymi. No i mamy także biznes direct i biznes B2B. I jak to wszystko ujrzymy z tej perspektywy, to zrozumiemy, że to naturalne, że mamy dużo produktów. I chcemy mieć ich więcej.

Zapisz się na Newsletter
Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.
Newsletter

Czy może Pan zdradzić jaki udział w dystrybucji mają poszczególne kanały?

Oczywiście, że nie.

Czy sprzedaż w kanale bankowym, konkretnie poprzez banki z grupy, mocno wam rośnie?

Rośniemy istotnie w każdym z kanałów. Współpraca z bankami z grupy układa się bardzo dobrze. Oczywiście, każdy z banków z naszej grupy ma swoje własne firmy asset management, ale my staramy się naszą szeroką ofertą produktową dodawać jakość i zaspokajać potrzeby, szczególnie w miejscach gdzie uzupełniamy miks produktowy naszych partnerów.

Wasza platforma online inPZU startowała w 2018 roku, czyli już dość dawno. Byliście jednym z pierwszych TFI, które postawiły sobie własną platformę tego rodzaju. Czy może Pan powiedzieć jak szybko rośnie wam sprzedaż poprzez tą platformę, bo zdaje się, że generalnie branża inwestycyjna ma problem z dystrybucją online?

W nadchodzących miesiącach i kwartałach będziemy się mocno koncentrowali na tym, by user experience naszych klientów był jak najlepszy, w szczególności właśnie w tzw. digitalu. Będziemy czynili naprawdę duże zmiany jeśli chodzi o wygląd platformy, ścieżki klienta i szereg różnych innych rzeczy.

Mamy na polskim rynku taką sytuację, że implementacja MiFID II poczyniła bardzo duże szkody, i trudno jest komukolwiek osiągnąć w łatwy sposób dużą skalę sprzedaży w kanale internetowym. Szkoda, bo jak spojrzymy na inne kraje UE, to jednak tam inaczej to wygląda.

Z drugiej strony, hasają po polskim rynku różne fintechy, które pokazują, że doświadczenie klienta może być bardzo dobre, gdy styka się z różnego rodzaju platformami online. My jako branża funduszy musimy, zrozumieć że ćwierć XXI wieku już za nami, że user experience jest niezwykle ważny.

Na szczęście w TFU PZU mam bardzo dużo koleżanek i kolegów, którzy są dużo bardziej kompetentni w obszarze digital marketingu ode mnie i sprawią, że user experience klienta TFI PZU będzie coraz lepsze. I żeby to było jasne: technologizację inwestycji należy postrzegać jako wielką szansę, a nie jako zagrożenie.

Czy rosnącą konkurencję ze strony funduszy pasywnych również postrzega Pan jako szansę? Wiem, że macie je w swojej ofercie, ale pytanie czy to nie za mało, by przeciwstawić się pasywnej rewolucji?

Mówi Pan o trendzie, który jest widoczny od wielu lat. Pasywne inwestowanie rzeczywiście dość mocno podgryza aktywne. My mamy fundusze pasywne inPZU w ofercie, jesteśmy jednym z istotnych graczy w tym segmencie na polskim rynku. Będziemy chcieli wykorzystać ten trend.

Rozumiem, że wciąż zdecydowanie więcej aktywów mają wasze fundusze aktywnie zarządzane. Czy wyobraża Pan sobie sytuację, że za kilka lat to pasywne mają więcej aktywów? Staniecie się polskim Vanguardem?

W bardzo długoterminowej perspektywie: tak, wyobrażam sobie, że TFI PZU staje się polskim Vanguardem. Jednak pamiętajmy, że to nie będzie prosta droga. Dlaczego? Model dystrybucyjny w Europie, z nielicznymi wyjątkami, jest zupełnie inny niż w Stanach Zjednoczonych, bo bazuje na sprzedaży poprzez banki. To powoduje, że rozwój pasywnych produktów oczywiście następuje, ale następuje wolniej niż w Stanach Zjednoczonych.

My jako TFI PZU dzięki obecności w segmencie funduszy pasywnych wyciągamy sporo wniosków, obserwując rynek i dane z niego napływające. Widać, że rośnie grupa klientów, którzy wiedzą na czym inwestowanie pasywne polega i staje się to dla nich naturalne. Jednak to nie musi oznaczać śmierci funduszy aktywnie zarządzanych.

Drugim istotnym trendem na rynku jest wzrost udziału inwestycji alternatywnych: private equity i private debt. I nieskromnie powiem że PZU ma w tym obszarze dużą przewagę konkurencyjną, którą zamierzamy wykorzystać.

Obawiacie się coraz bardziej zagranicznej konkurencji? Pytam o takich gigantów, jak BlackRock, Franklin Templeton?

Na pewno pracują tam bardzo zdolni, ciężko pracujący i zdeterminowani ludzie, którzy chcą osiągnąć sukces w środowisku biznesowym. Jednak udział funduszy zagranicznych w polskim rynku wciąż jest marginalny, a jeśli pytamy dlaczego tak jest, to w ramach odpowiedzi kluczowe jest zrozumienie modelu dystrybucji. Dopóki on się radykalnie nie zmieni, tego typu gracze nie stanowią wielkiego zagrożenia.

Na polskim rynku ważnym wydarzeniem ostatnich lat było z pewnością pojawienie się PPK. Planujecie przejmowanie portfeli PPK od instytucji, które będą rezygnowały z prowadzenia tego programu?

Można powiedzieć, że jako TFI widzimy „efekt PPK” w naszych aktywach. Rośnie partycypacja, płyną składki - ten program to sukces.

Pańska hipoteza jest trafna, zapewne nie wszyscy będą w długim terminie prowadzili PPK. Na przyszły rok przypada przegląd PPK, a biorąc pod uwagę kwestię opłat za zarządzanie w stosunku do aktywów, to zapewne nie wszystkie instytucje prowadzące aktualnie PPK będą chciały to robić nadal. Po przeglądzie zastanowimy się co dalej. Ale to prawda, że jesteśmy potencjalnie zainteresowani akwizycjami, także w innych obszarach, nie tylko jeśli chodzi o portfele PPK.

Porozmawiamy o wynikach finansowych TFI PZU? Nie widać ich w raportach grupy PZU.

Jesteśmy małym podmiotem na tle grupy, dlatego nas nie widać w raportach. Można zajrzeć do Krajowego Rejestru Sądowego, tam widać wynik roczny.

Czy wynik netto TFI PZU w tym roku będzie lepszy niż w 2024?

Rok 2025 jeszcze się nie skończył. Ale zapewne tak.

Na jakich produktach macie najwyższą rentowność?

A pan chce założyć TFI?

Pytam z ciekawości. Wielu prezesów TFI nie ma oporów, by o tym mówić.

Poproszę o następne pytanie.

Jakie są plany TFI PZU w zakresie asset management?

Chcemy tę usługę rozwijać. Polskie firmy mają wielkie nadwyżki, widać to w danych NBP o podaży pieniądza. Będziemy chcieli je namawiać do inwestowania, a nie do trzymania środków na niskooprocentowanych depozytach. Mimo że asset management to biznes niskomarżowy, to jednak chcemy go rozwijać, bo w segmencie B2B mamy dobre relacje, i ten biznes to naturalne uzupełnienie naszej oferty. Uważam, że jest luka na polskim rynku, jeśli chodzi właśnie o asset management.

Bardzo dużo mówi się ostatnio o AI, o Big Data. Jak wykorzystujecie te rozwiązania w swojej działalności operacyjnej?

Powstał swego rodzaju hype na AI. Ten termin stał się modny, do niedawna modnym terminem było ESG. W świecie inwestycyjnym AI i big data są wykorzystywane od lat. Jest taka firma zarządzająca metodami ilościowymi Renaissance Technologies, ona powstała chyba pod koniec lat 70-tych XX wieku. Trwa wyścig zbrojeń jeśli chodzi o zasoby przeznaczone na AI w tym obszarze.

Jednak z drugiej strony, nikt nie wygra w tym wyścigu bo sobie wdroży Copilota. [śmiech] AI to jest narzędzie, które podnosi produktywność, sam stosuję takie narzędzia jak np. Perplexity czy Claude. Jednak to nie jest tak, że obecnie ktoś ze świata inwestycji w łatwy sposób osiągnie przewagę rynkową dzięki narzędziom AI i Big Data. My używamy machine learningu jako wsparcia w procesie analitycznym od dłuższego czasu.

Jeśli ktoś obiecuje, że dzięki temu znalazł świętego Graala to mija się z prawdą. Brutalna prawda jest taka, że na największych rynkach najwięksi gracze wydali już takie pieniądze i mają takie zasoby, że mniejszym graczom z rynków lokalnych ten pociąg już odjechał…

Natomiast AI jest bardzo dużym tematem inwestycyjnym i nie mówię tutaj tylko o spółkach z sektora software. Interesującym tematem są centra danych, które potrzebują prądu, gazu, kabli. I można wynajmować firmy które dronami sprawdzają jak na przykład takie układanie kabli idzie. A takie firmy, co sprzedają czy układają te kable sporo zarabiają. Warto je sprawdzać, bo historia zna przypadek takiej spółki, co miała sadzić lasy w Chinach i później się okazało, że nie ma tych lasów. [śmiech]

A jaki Pan widzi inny interesujący temat inwestycyjny?

Robotyka, która jest bardzo ściśle związana z AI. Pojawia się coraz więcej zaawansowanych robotów. One będą zastępowały ludzi coraz powszechniej, już zaczynają pracować na budowach.

Dwa ostatnie pytania, proszę o krótkie odpowiedzi. Jakie jest największe zagrożenie dla polskiego rynku kapitałowego i rynku funduszy?

Zagrożenie jakąś formą konfliktu zbrojnego. Jeszcze 5 lat temu bym tak nie odpowiedział.

Gdzie będzie TFI PZU za 5 lat?

Przy rondzie Daszyńskiego. Mamy powierzchnię wynajętą jeszcze na 7 lat. Być może będziemy na innym piętrze. [śmiech]

Dziękuję za rozmowę.

Tomasz Stadnik – prezes TFI PZU. Menedżer z ponad 20-letnim doświadczeniem na rynkach finansowych. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, posiada licencję doradcy inwestycyjnego oraz certyfikat FRM przyznawany przez GARP. Karierę zaczynał w Credit Suisse Asset Management. W 2005 roku przeniósł się do Londynu, gdzie pracował w ABN AMRO Asset Management (kierował zespołem Global Emerging Markets Debt). Po powrocie do Polski w latach 2009-2016 był związany z grupą PZU, gdzie pełnił szereg funkcji zarządczych w PZU Asset Management oraz TFI PZU. W latach 2016-17 był wiceprezesem zarządu Skarbiec Holding oraz Skarbiec TFI (odpowiadał za obszar inwestycyjny oraz wdrożenie nowych produktów). W latach 2017-19 pełnił funkcję prezesa Rockbridge TFI. Następnie w latach 2019-2023 był związany z TDJ – najpierw jako doradca zarządu, potem jako partner zarządzający.

Tylko u nas

06.10.2025

Tomasz Stadnik

Źródło: Analizy.pl / TFI PZU

Napisz komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Przejdź do logowania

Wszystkie komentarze (0)

No tak. Znów zmiana statutu, nowy produkt na modny aktualnie temat (zbrojenia). i tak w kółko. Co kilka lat zmiana strategii funduszu albo produkty aktualnie chodliwe.

eps | 2 godziny temu

Twój komentarz został dodany

No i dlatego jeszcze nie prędko będą tym polskim Vanguardem, a szkoda.

Jaś_P | 53 minuty temu

Twój skomentarz został dodany

Zobacz więcej odpowiedzi

Polecamy

Co wybrać - Ike czy Ikze?
Reklama
Ranking funduszy inwestycyjnych październik 2025
Reklama
Dbamy o twoją prywatność
Strona Analizy.pl używa plików cookies i przetwarza dane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu i poprawy jakości świadczonych usług oraz w celach analitycznych, statystycznych i marketingowych. Szanujemy Twoją prywatność, dlatego używamy plików cookies tylko za Twoją zgodą. Wybierz Ustawienia, aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz dostosować swoje preferencje w każdym momencie na stronie Ustawienia prywatności. Aby uzyskać więcej informacji zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
×

7 października 2025

Fund Forum
2025

Rozdzielczość Twojego urządzenia jest zbyt niska.
Obróć ekran lub powiększ okno przeglądarki.