Czy Wall Street wychodzi z szoku?
To jest tydzień pod znakiem szoku. Ten szok jest spod znaku Fedu. Po środowym załamaniu czwartek wyglądał już jednak znacznie lepiej. Czy Wall Street wychodzi z szoku? Drugi dzień na rynkach po posiedzeniu Fedu zazwyczaj mówi więcej o kondycji rynków niż dzień z posiedzeniem. Co się działo na rynku akcji, obligacji i dolarze?
W USA powraca temat limitu zadłużenia. Czy grozi nam powtórka z historii i podniesienie limitu zadłużenia rządu USA w ostatniej chwili? Trump już rozgrywa swoją grę. Popcorn może się przydać!
I wielki temat dwóch wielkich rynków wschodzących. Brazylia i Indie.
Panika na brazylijskim długu, akcjach i walucie to pochodna nieodpowiedzialnych rządów, ogromnego deficytu budżetowego i utraty wiary inwestorów w naprawę finansów publicznych. Czy Indiom grozi podobny scenariusz?
Czekamy na Wasze pytania, tematy, komentarze.
Reklama
📣 Szok spod znaku Fedu
Wczoraj na zamknięciu brak odbicie po środowych spadkach, indeksy skończyły w okolicach zera, to nie jest sygnał siły rynków po 3-proc. spadkach. To nie oznacza początku bessy, ale będzie miało swoje konsekwencje jeszcze w styczniu. Dow Jones Przemysłowy przerwał 10-sesyjną serię spadków (wg Bloomberga to najdłuższa taka seria od 50 lat), to pokazuje, że mamy do czynienia z anomaliami.
Wchodzimy w okres rajdu św. Mikołaja (pięć ostatnich sesji w roku i dwie pierwsze sesje stycznia), może się pojawić odreagowanie.
📣 Akcje, obligacje, dolar. Two days after
Szok spowodowały prognozy mniejszych cięć stóp i słowa Powella, że Fed będzie czekał. Inflacja od lipca nie spada, pracujących nie przybywa od liczba 2023, będzie trochę większa zmienność i w styczniu jeszcze pogłębimy tę korektę.
Obligacje po ostatnich wzrostach rentowności zaczynają być atrakcyjne, w grudniu rentowności wzrosły z mniej niż 4,20% do prawie 4,60%, teraz możliwe uspokojenie i ruchy korekcyjne.
EURUSD poniżej 1,04, impet spadkowy wyhamował, to ciekawe poziomy, krótkoterminowo możliwy powrót w okolice 1,06, choć długoterminowo trend będzie spadkowy, EURUSD będzie dążył do parytetu 1:1 lub niżej.
Na WIG-u20 też możliwe krótkoterminowe odreagowanie, potem jeszcze spadki w perspektywie dwóch miesięcy. Byki się nie wykazały, ale mały rajd św. Mikołaja jest możliwy.
📣 Brazylia straszy inwestorów
Real słabnie, rynek zaczyna być na „radarach”, wszyscy o tym piszą, to znaczy, że spadki pewnie są bliskie przesilenia. Zdaniem Rafała rynków południowoamerykańskich lepiej unikać. Na początku roku dolar po 4,80 reala, teraz po 6,20, bank centralny przeznaczył 8 mld dol. na interwencje walutowe. Problemem jest wysoki deficyt.
Wysokie stopy w USA i silny dolar to większy kłopot dla rynków wschodzących niż dla samych Stanów.
Teraz rynek może się trochę uspokoić, ale jeśli Brazylia nie naprawi finansów publicznych, to fala spadków powróci, i to z większą siłą. Będzie kolejna fala ataku spekulacyjnego. To jest skutek niekontrolowanego deficytu budżetowego. Polska jest w innym punkcie, ale jeszcze dwa lata nieograniczonych wydatków rządowych i możemy mieć wyprzedaż polskich aktywów.
Brazylia musi wprowadzić reformy, które okiełznają deficyt, ale ten problem nie da się rozwiązać w ciągu miesiąca. Spadki widać na ETF-ach na brazylijskie akcje (iShares, Franklin), do tego dochodzi osłabienie reala wobec dolara. To „zasługa” polityków i ich nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej.
W Argentynie indeks rośnie, budżet bardziej zrównoważony, ale wysoka inflacja powoduje, że w innej walucie nie wygląda to już tak dobrze. Trudno jest zabezpieczyć kurs walutowy przy inwestowaniu w praktyce, zbyt duże koszty.
📣 Indie tracą na atrakcyjności. Trudny rok Modiego
ETF-y na indyjskie akcje w ciągu roku zyskały po 17-20%, ostatnie trzy miesiące może słabsze, skąd więc zagrożenie? Te przykłady pokazują ryzyko inwestowania na rynkach wschodzących. Indie dopiero wchodzą w okres problemów gospodarczych, dość dużych. Gospodarka przyhamowała tempo wzrostu spadło z 8% do 5%, premier Modi traci popularność, są zarzuty prokuratorskie dla jego współpracowników. Indie potrzebują reform, ale to jest trudne ze względu na korupcję i biurokrację. Indie mają politykę protekcjonistyczną, chronią swój przemysł cłami. Jeśli Trump weźmie je na celownik, to mogą mieć problem. Ponadto 30% indyjskiego importu pochodzi z Chin, Indie mogą dostać rykoszetem. Chiny pewnie osłabią wtedy juana i rupia się znajdzie pod presją, bo wzrosną koszty importu.
Wyceny indyjskiego rynku akcji są absurdalnie wysokie, P/ E rzędu 24 to jak amerykańskie high techy. W razie korekty spadki o15- 20% w perspektywie kilku miesięcy są możliwe. W Indiach potrzeba dużych inwestycji, a z powodu Brazylii wszystkie rynki wchodzące mogą być traktowane z dystansem.
📣 Limit zadłużenia znów na tapecie
W USA wraca kwestia limitu zadłużenia. Kongres musi uchwalić podniesienie limitu zadłużenia, jest zawieszony do 2 stycznia, ale przed tą datą musi zostać podniesiony. Potrzebne prowizorium budżetowe do marca. Trump chce, żeby to podniesienie limitu odbyło się teraz, a nie za jego prezydentury, żeby mieć większe pole manewru, gdy już będzie prezydentem. Jeśli republikanie i demokraci się nie dogadają, to po 3-4 tygodniach shutdownu zaczną się duże problemy w gospodarce. Po 6-7 tygodniach to paraliż kraju.
📣 Wasze pytania i komentarze.
M.in. o cyklu surowcowym, hossie w Stanach, rynku pracy w USA, efekcie Rocky’ego Balboi, notowania Walmarta versus Dino.
Analizy LIVE w piątek 20 grudnia 2024 o godzinie 8.45.
💥Inwestowanie 💥Rynki finansowe 💥Gospodarka 💥Świat 💥Opinie 💥Poglądy💥Zero rekomendacji!
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
20.12.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania