50! Ostre cięcie w USA!
Aż 50 punktów bazowych w dół! Cięcie stóp o pół punktu procentowego! Do niedawna scenariusz mało prawdopodobny, ostatnio coraz bardziej popularny. I stało się. Pierwsze cięcie stóp procentowych od marca 2020. Obniżka duża i początek całego cyklu obniżek. Czy to obawa przed recesją, czy pewność, że inflacja nie jest już groźna?
Jak rozpoczęcie cyklu obniżek w USA wpłynęło i jak może wpłynąć na rynki? Czy ta fala dotrze do rynku polskiego i jakie będzie miała konsekwencje, jeśli dotrze?
Co ta decyzja oznacza dla akcji, obligacji, dolara, złota itd.
Czekamy na Was i na Wasze pytania!
Reklama
📣 Powell i paliwo rakietowe dla rynków.
Fed obciął stopy o 50 pb., co jeszcze niedawno wydawało się mało prawdopodobne. Przez ostatni tydzień przygotowano medialnie grunt pod większą obniżkę. Ważny był komentarz Powella. Wczoraj indeksy zamknęły się na lekkich minusach, ale inwestorzy przetrawią informacje plus projekcje Fedu, to najbardziej optymistyczny scenariusz dla rynków akcji, jaki można było wymyślić. Kontrakty w USA na plusach. Kropki Fedu wskazują na obniżki o jeszcze 50 pkt baz. do końca roku. Prognozy pokazują lekkie osłabienie gospodarki, ale absolutnie nie recesję. W przyszłym tygodniu dane o zamówieniach na dobra trwałe, mogą wprowadzić lekkie zamieszanie, ale dane, które mogą wstrząsnąć rynkami czyli dane z rynku pracy, za wrzesień będą dopiero 4 października. Przez dwa tygodnie nie ma więc „stoperów” dla wzrostów w USA (chyba że finalne dane o PKB będą dużo gorsze od prognoz). Rafał spodziewa się dziś nowego ATH na S&P 500 na zamknięciu.
Na wczorajszej sesji najpierw strzał w górę, potem ruchy w obie strony, ostatecznie ruch w dół, ale obniżka o 50 pb. była już dyskontowana, część graczy zamknęła pozycje, realizując zyski. Ruch otwierający cykl to paliwo dla akcji, pisze Bloomberg. Że będzie to cykl, wynika z wykresu kropek Fedu, mimo, że one zwykle się nie sprawdzają 1:1. To nie znaczy, że nie czeka nas zmienność, a październiku możliwe są nawet 10-proc. spadki indeksów. Zmienność na rynku cały czas jest możliwa. Inwestorzy grają na „no landing” lub „soft landing”, ale w razie innego scenariusza może być ciekawie na rynkach akcji.
Wykres kropkowy Fedu: poszczególni członkowie FOMC obstawiają, na jakim poziomie będą stopy procentowe w określonym czasie w przyszłości. Jeśli są na różnych poziomach, wylicza się średnią. W stosunku do czerwcowych oczekiwań oczekiwania przesunęły się w dół. Inwestorzy spodziewają się po decyzji Fedu, że akcje będą drożały. Rafał uważa, że optymizmu wystarczy na tydzień, może dwa, o ile wzrostowy scenariusz się zrealizuje.
Powell powiedział wprost, że okres zerowych stóp procentowych się skończył, rynki akcji przyjęły to dość pozytywnie. Długoterminowo stopy miały być na poziomie 2,5%, teraz te oczekiwania wzrosły do 2,9%. Jeśli inflacja zejdzie do 2%, to różnica 0,9 pkt proc. jest bardzo zdrowa. Dlatego obniżki są wskazane, to nie jest oznaka, że coś złego dzieje się z gospodarką. Rentowności obligacji natomiast poszły w górę z 3,6% na ponad 3,7%. Do następnego posiedzenia Fedu (7 listopada) to będzie rzutowało na akcje i obligacje. Dolar w pierwszej chwili się osłabił, a potem umocnił. Dolar nie może się zdecydować, w którą stronę pójść, podobna sytuacja jest na złocie. Między 13:00 a 14:00 budzą się Amerykanie, i wtedy okaże się, w którą stronę pójdzie EURUSD.
Europa wystartowała na zielono, ale WIG20 traci (Allegro spada ponad 7%, podało słabsze wyniki). Od kilku tygodni WIG20 chadza własnymi ścieżkami i jest słabszy od innych indeksów. Sektor bankowy zachowuje się słabo, choć nie ma fundamentalnych powodów słabości polskich indeksów.
Obligacje amerykańskie jeśli kupować, to krótkoterminowe, natomiast przy 10-letnich rynek zrobi przystanek na 3,50-3,70% (to nie jest rekomendacja!). Rafał do długoterminowych obligacjach radzi podchodzić z ostrożnością.
📣Coraz więcej spółek w USA rośnie.
Wskaźnik pokazujący, jak wiele spółek jest powyżej średniej 200-sesyjnej, czyli jest w hossie długoterminowej. Tych spółek jest powyżej 70%, od II kwartału rosną też mniejsze spółki i ta szerokość rynku jest bardzo duża. To sygnał, żeby nie skreślać byków, hossa może trwać dużo dłużej, niż to się większości wydaje.
US housing, to ważne dane. W sierpniu wzrost o 9,6%, najszybciej od kwietnia, w mniejszych domach mieszkalnych (jednorodzinnych) wzrost aż o prawie 16%. Rynek mieszkaniowy jest silniejszy niż komercyjny, nie widać powodów do przeceny banków regionalnych.
Jeśli jeszcze gubisz się w tym świecie, ale czujesz rodzącą się pasję, tym bardziej pisz i pytaj!
Analizy LIVE w czwartek 19 września 2024 o godzinie 8.45
💥Inwestowanie 💥Rynki finansowe 💥Gospodarka 💥Świat 💥Opinie 💥Poglądy💥Zero rekomendacji!
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
18.09.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania