W górę po ścianie strachu
Najdłuższy ciąg wzrostów na Wall Street w tym roku. Wojny, tragedie, niepewność, recesja zapowiadana od dwóch lat, a giełdy w górę. Jak? To? Działa?
📣 Wspinaczka po ścianie strachu. Seria wzrostów na Wall Street najdłuższa od listopada.
Osiem wzrostowych sesji. Mamy domknięcie krótkich pozycji, co podbija wzrosty, mogą jeszcze pęknąć stop lossy i dopiero w przyszłym tygodniu mogą się zacząć spadki. Prawdopodobieństwo tego, co się wydarzyło było mniejsze niż korekty po kilku dniach wzrostów, ale rynek wybrał taki scenariusz. Rynek pokazuje swoją siłę. Mimo dobrych danych o konsumpcji Rafał nie żegnałby się z perspektywą recesji tak szybko. Firmy zaczynają mieć problemy z rolowaniem długów, pogarsza się sytuacja na rynku pracy, rośnie zadłużenie konsumentów, to są problemy, które nie znikną z dnia na dzień. Dobra sprzedaż to efekt w dużej mierze odroczonej sprzedaży samochodów (atak hakerski). To nie musi jednak oznaczać bessy. Pojedyncze dane nie powinny powodować zmiany długoterminowych prognoz (choć spowodowały). Wciąż pozostają obawy o wyniki big techów w przyszłych kwartałach, nerwowość będzie się utrzymywać.
Wskaźnik bezrobocia rośnie, bo rośnie też liczba szukających pracę (rośnie liczba imigrantów). Rafał wcale nie jest pewien, czy reguła Sahm nie działa, tylko jej efekt może być przedłużony o kilka miesięcy. Tym niemniej powtórki z 2007-2008 nie będzie, tam były inne przyczyny niż wynikające z cyklu koniunkturalnego. Drugim elementem, który zaburza rynek jest stymulacja fiskalna. Warto pamiętać o konflikcie Rosja-Ukraina i Bliskim Wschodzie, to nie będzie nieprzerwana wspinaczka w górę.
📣Gorączka? Wystarczy popsuć termometr. Chiński patent na gorsze dane.
W poniedziałek Chiny przestały publikować dane o przepływach kapitałów zagranicznych, bo te kapitały odpływają. Władze liczą na to, że w ten sposób zmniejszą możliwość spekulacji i rynki przestaną spadać. Ale inwestorzy odsuwają się od tego rynku, ostatnia hossa skończyła się w 2015. Rynek chiński zachowuje się słabo, kolejne regulacje nie przyciągną inwestorów, rynek i gospodarka zmierzają w stronę marazmu. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to marazm, który potrafi trwać nawet dekadę, zamożność Chińczyków spada, a kapitał zagraniczny ucieka.
Reklama
📣Chiny dławią się stalą. Groźny sygnał nie tylko dla nich.
Nadwyżka produkcji stali w Chinach wobec tego, co gospodarka jest w stanie wchłonąć, jest ogromna. Od trzech lat rynek nieruchomości przestał konsumować stal, częściowo lukę tę wypełnił przemysł maszynowy, ale ma być coraz gorzej, popyt na stal w Chinach spada, spadają ceny stali na całym świecie, to może mieć wpływ na gospodarkę światową, np. na firmy chilijskie czy wahające się stany w USA (pod względem poparcia dla demokratów lub republikanów). Krótkoterminowo to czynnik deflacyjny, za dwa-trzy lata ceny mogą zacząć szybko rosnąć, bo część firm w międzyczasie zbankrutuje.
📣Nouriel Roubini i jego szalupa finansowa, czyli fundusz na czarne scenariusze.
„Dr Zagłada” zakłada ETF, ale o wiele sensowniej skonstruowany niż niegdyś Eurogeddon. Stawia m.in. na obligacje krótkoterminowe, co ma sens, jest jednak trochę sprzeczności w wyjaśnieniach. Back testy to duża pułapka. Nawet krótkoterminowe obligacje mogą być ryzykowne np. w razie przystąpienia kraju do wojny, bo wtedy rząd może sięgnąć po pieniądze inwestorów.
Analizy LIVE we wtorek 20 sierpnia 2024 o godzinie 8.45.
Czekamy na Wasze pytania!
💥Inwestowanie 💥Rynki finansowe 💥Gospodarka 💥Świat 💥Opinie 💥Poglądy💥Zero rekomendacji!
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
20.08.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania