Upadek smoka
Kolejne sygnały wskazują na to, że chińska gospodarka obniża loty, a osiągnięcie założonego 5-proc. wzrostu gospodarczego staje się coraz mniej realne. Wstrząsy po upadku smoka odczułby gospodarczo cały świat. Strefa euro coraz bardziej łaknie obniżek stóp, a szef Banku Japonii został wezwany na „dywanik” przez tamtejszych deputowanych.
📣 Nasdaq 100 mocno w górę.
Rynek w USA wczoraj na plusach, Nasdaq 2,43%, Nasdaq 100 +2,50%, S&P 500 i DJIA ok. 1%. Inwestorzy ucieszyli się z niższej PPI, ale na razie mamy odreagowanie napędzane zamykaniem krótkich pozycji. Przed nami dużo sesji +/-2% jeszcze przez kilka tygodni. Weryfikacja przyjdzie we wrześniu. Dziś dane o CPI, Rafał nie zdziwi się, jeśli bez względu na dane dzisiejsza sesja skończy się na minusach, bo rynku po rozchwianiu sprzed dwóch tygodni jeszcze się nie uspokoiły.
Ankieta BofA: zarządzający ograniczają inwestycje w akcje i zwiększają gotówkę, ale optymizm wciąż jest spory, inwestorzy wciąż inwestują w big techy, nie wydarzyło się nic bardzo dramatycznego. Nie widać, żeby zarządzający byli przekonani o bessie, nadal dominuje przekonanie o „miękkim lądowaniu”. Czyli brakuje sygnału kontrariańsko potwierdzającego, że będzie odbicie.
📣 Minorowe nastroje za Wielkim Murem. Spadają obroty na giełdach, a obligacjom grozi bańka.
Najgorszy scenariusz dla rynków to nie jest krach, ae zamieranie poprzez spadek obrotów. To dzieje się w Chinach. Zagraniczny kapitał patrzy na te rynki z dużym dystansem, model oparty na eksporcie przestaje działać, konsument nie ma dość siły, by ponieść gospodarkę. Coraz mniej handlu i zainteresowania tym rynkiem, rząd szuka pieniędzy, kolejne spółki mogą zostać „wydojone” jak w 2022 roku.
Ciekawe rzeczy się dzieją na rynku obligacji skarbowych, narasta bańka, rentowności sa już bardzo niskie, nieco powyżej 2%. Zaczęło się ręczne sterowanie rynkiem: biura maklerskie mają ograniczenia w sprzedaży obligacji długoterminowych, tak samo fundusze nie mogą kupować tyle obligacji długoterminowych, ile by chciały. Banki dostały nakaz nierozliczania transakcji. Konsekwencje tego zobaczymy w przyszłości, bo to ogranicza płynność. Gdy rentowności zaczną rosnąć i inwestorzy zaczną wychodzić z rynku, dopiero rząd zobaczy skutki.
📣 Konsumenci i firmy w Państwie Środka nie chcą brać kredytów. Po raz pierwszy od 2005 r. spłacili więcej pożyczek, niż zaciągnęli.
Coraz mniej kredytów zaciąganych w Chinach, firmy niefinansowe i konsumenci spłacają pożyczki, a niechętnie zaciągają nowe. W lipcu po raz pierwszy od 19 lat spadek akcji kredytowej, widać, że społeczeństwo nie wierzy w poprawę w gospodarce. Kolejne elementy układanki wskazują na drogę do stagnacji, osiągnięcie zaplanowanych 5% wzrostu PKB w tym roku jest niemal niemożliwe. Kulą u nogi jest rynek nieruchomości, tam nie ma dobrego wyjścia. Ryzykiem są niepokoje społeczne i szukanie zewnętrznego wroga przez rząd w celu uspokojenia nastrojów.
Reklama
📣 Prezes Banku Japonii będzie się spowiadał z podwyżki stóp, która uderzyła w rynki.
Ueda podniósł stopy procentowe do 0,25%, po czym nastąpiły kilkunastoprocentowe spadki na tokijskiej giełdzie. 23 sierpnia szef BoJ będzie się tłumaczył z podwyżki stóp przed niższą izbą parlamentu, z tego wniosek, że do końca roku raczej możemy zapomnieć o dalszych podwyżkach stóp, bo BoJ będzie się bał kolejnego załamania (i utraty stanowisk). Na japońskiej giełdzie brakuje płynności, „zdrowej krwi” spekulantów, którzy stanęliby po drugiej stronie. Jeśli nie będzie ruchu na stopach do końca roku, to i jen nie będzie się umacniał, ale to uspokoi japoński rynek akcji.
📣 Niemiecka budowlanka z utęsknieniem czeka na obniżki stóp i spadek kosztu kredytów w Eurolandzie…
Niemiecki minister gospodarki powiedział, że gdy stopy będą niższe, to budowlanka w Niemczech i Austrii (powiązane rynki) ruszy z inwestycjami (tańsze kredyty). Niemcy i Chiny mają podobny problem: model funkcjonowania ich gospodarek się wypalił i nie ma pomysłu na zmianę, która przyniosłaby ożywienie. Niemcy czeka stagnacja, DAX miał szczyt w maju i szanse na nowe ATH bez superhossy w USA są znikome. Niemcy nie mają pomysłu, jak zastąpić tani gaz z Rosji, nie są w stanie konkurować z firmami azjatyckimi czy amerykańskimi. Zdaniem Rafała odbicia w niemieckiej gospodarce nie będzie. Częściej niż spektakularne krachy gospodarek zdarza się ich „grzęźnięcie”. To jest przypadek Japonii i teraz również Niemiec.
📣 …i, jeśli wierzyć ankiecie Bloomberga, się doczeka. Do końca przyszłego roku aż sześć razy.
Zdaniem Rafała obniżek może być nawet więcej niż 6 (do 2,25%) do końca 2025, np. osiem. Na razie euro się umacnia do dolara, rynki koncentrują się na obniżkach Fedu i spodziewanym spowolnieniu w Stanach, nie patrzą na gospodarkę strefy euro, która ma słabsze perspektywy niż amerykańska i po pocovidowym odbiciu utkwiła w marazmie.
📣 Inflacja PPI za oceanem poniżej oczekiwań. Rosną apetyty na cięcie o 50 pb. we wrześniu.
Lepsze dane o inflacji producenckiej podbiły nadzieję na obniżkę o 50 pb. we wrześniu. Według Rafała Fed nie będzie chciał sprawiać wrażenia, że potrzebna jest gwałtowna interwencja i raczej obniży stopy o 25 pb. Jutro dane o sprzedaży detalicznej, jeśli konsumpcja osłabnie i na rynkach zrobi się nerwowo, to Fed może być w innej sytuacji. Na razie 3% to więcej niż przewidziane w celu 2% i bez recesji zejście do celu będzie bardzo trudne. Fed nie chce obniżać szybko stóp procentowych, bo Departament Skarbu stymuluje gospodarkę na potęgę, co osłabia siłę oddziaływania polityki Fedu.
Analizy LIVE w środę 14 sierpnia 2024 o godzinie 8.45
💥Inwestowanie 💥Rynki finansowe 💥Gospodarka 💥Świat 💥Opinie 💥Poglądy💥Zero rekomendacji!
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
14.08.2024

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania