Fundusze akcji polskich pod lupą. Różnice w strategiach i ich efekty
Fundusze akcji polskich, choć zysków co do zasady szukają w tym samym miejscu, czyli na GPW, to jednak pod względem strategii różnią się od siebie niekiedy diametralnie. A to znajduje odzwierciedlenie w wynikach zarówno w krótkim, jak i w dłuższym terminie.
Ponad 42 pkt proc. wyniosła w ubiegłym roku różnica pomiędzy najlepszym a najgorszym funduszem akcji polskich. Przepaść w wynikach jest zatem ogromna i dowodzi, że tylko z pozoru to jednorodny segment produktów. W rzeczywistości fundusze te różnić może niemal wszystko: od selekcji, po alokację, skończywszy na sposobie dywersyfikacji portfela. Część zarządzających stawia głównie na akcje małych i mikro firm (z indeksu sWIG80 i mniejszych), inni koncentrują portfel wokół giełdowych średniaków (mWIG40), a jeszcze inni okazji do zarobku chętnie poszukują za granicą. A to oznacza, że zanim się na któryś fundusz zdecydujemy, warto solidnie prześwietlić jego portfel. Ważne, aby kupić produkt, który zaspokoi nasze indywidualne potrzeby.
Reklama
Jedna giełda, wiele strategii
Fundusze akcji polskich podzielić możemy na takie, które stosują uniwersalną strategię, zatem inwestują na szerokim rynku GPW. W ofercie krajowych TFI znajdziemy także fundusze akcji małych i średnich spółek. Te okazji do zarobku poszukują wśród firm o małej i średniej kapitalizacji, skupionych najczęściej w indeksach mWIG40 i sWIG80. Myli się jednak ten, kto myśli, że przynależność do którejś z wymienionych grup wystarczy, aby ocenić strategię danego funduszu. W ramach tej samej „rodziny” wstępują bowiem spore różnice.
Ważne jest, w którym segmencie polskiej giełdy fundusz inwestuje - w duże, średnie, czy małe spółki. Choć równocześnie trudno dziś wyrokować, które z nich zapewnią wyższe stopy zwrotu w przyszłości. Małe spółki z GPW, przynajmniej w ujęciu historycznym, charakteryzują się największym potencjałem wzrostu notowań, ale równocześnie inwestycja w nie obarczona jest większym ryzykiem, a same akcje są zwykle mniej płynne.
Niezwykle istotna jest też alokacja sektorowa. Część funduszy przeważa banki, inne stawiają mocniej na sektor handlowy, a jeszcze inne okazji szukają w branży technologicznej. Inwestując w fundusz akcyjny aktywnie zarządzany, decyzję o tym, które spółki kupować, w jakich proporcjach, a także jaki segment GPW w danym momencie przeważać, podejmuje zarządzający. Robi to, aby generować tzw. alfę, czyli stopę zwrotu ponad swój portfel wzorcowy (np. WIG). To różni aktywne fundusze od ETF-ów i pasywnych strategii indeksowych, które nie ścigają się z rynkiem, lecz mają za nim wiernie podążać. Zarobią (lub stracą) więc dokładnie tyle, ile naśladowany wskaźnik (np. WIG20TR).
Zatem pewną podpowiedzią, gdzie fundusz inwestuje, może być stosowany przez niego benchmark, który przynajmniej w teorii powinien odzwierciedlać faktyczną politykę inwestycyjną. Przykładowo, jeśli benchmark składa się w 70 proc. WIG20TR i z 30 proc. mWIG40TR, to można zakładać, że większość jego portfela wypełniają duże spółki. Jeśli portfelem wzorcowym jest w 100 proc. sWIG80TR, to teoretycznie fundusz zysków powinien szukać głównie w segmencie małych firm. Przykładowo Generali Korona Akcji, ma w benchmarku WIG20TR i w rzeczywistości preferuje duże spółki, na których przez ostatnie lata całkiem nieźle zarobił.
Notowania funduszu Generali Korona Akcje. Dane na dzień 9 lutego 2024 r.:
Fundusze akcji polskich co do zasady powinny inwestować na GPW, ale zdarza się, że po tzw. alfę zarządzający wybierają się również na rynki zagraniczne. Z danych na koniec czerwca ubiegłego roku wynika jednak, że jeśli już fundusze akcji polskich lokują kapitał za granicą, to zwykle nie więcej niż kilkanaście procent portfela (poza kilkoma wyjątkami). Wychodzenie za granicę w polskich funduszach akcyjnych nie jest niczym nowym. Zarządzający poszukują tam zwykle wyższych zysków. Nie jest jednak tak, że dywersyfikacja zagraniczna jest potrzebna, aby generować alfę ponad rynek.
Przykładowo: Generali Akcje Małych i Średnich Spółek, który w całym 2023 r. wypracował najwyższą stopę zwrotu na rynku (wśród wszystkich funduszy akcji polskich), za granicą lokował w połowie ubiegłego roku jedynie 5 proc. portfela.
Znaczenie dla podejmowanych decyzji inwestycyjnych ma też wielkość aktywów danego funduszu. Przy dużym portfelu zarządzający jeszcze większą uwagę musi zwrócić na płynność, co może ograniczać realizację niektórych pomysłów inwestycyjnych. Na rynku znajdziemy fundusze zarówno o aktywach wartych kilkanaście milionów złotych, jak i takie, które w portfelu mają ponad 1 mld zł. Te drugie najczęściej pochodzą z oferty bankowych TFI. Spośród funduszy z oferty towarzystw należących do grup niebankowych duże aktywa ma m.in. Generali Akcji Korona. Można zaobserwować pewną prawidłowość, że im większe fundusz ma aktywa, tym większa koncentracja na dużych, płynnych spółkach.
Generalnie jest sporo różnych czynników, na które warto zwrócić uwagę, wybierając fundusz:
- liczba składników w portfelu (im mniejsza, tym portfel bardziej ryzykowny, ale w przypadku dobrego wytypowania spółek, może zarobić dużo więcej od konkurencji).
- stabilność kadry zarządzającej (rotacje zarządzających nierzadko pociągają za sobą zmiany w podejściu do budowy portfela).
- wyniki i ich powtarzalność, czy szereg różnych wskaźników ryzyka i efektywności. Jednym z takich wskaźników jest Information Ratio, na którym opierają się nasze comiesięczne rankingi (najczulsze na zmiany) oraz ratingi.
Sprawdź oceny funduszy akcji polskich uniwersalnych oraz funduszy akcji małych i średnich spółek
19.02.2024

Źródło: Shutterstock / ANDRANIK HAKOBYAN
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania