Fortuna cyklem się tuczy
Analizy LIVE we wtorek 30 maja o godzinie 8.45. Inwestowanie, rynki finansowe, gospodarka, świat... A w szczegółach? Między innymi będzie o cyklu inwestycyjnym, chińskiej stymulacji gospodarki, rynku ukochanych przez Polaków nieruchomości i brytyjskiemu sposobowi na walkę z inflacją.
📣Rynki według Bogusławskiego.
Wczoraj Amerykanie i Anglicy mieli wolne, nie było płynności, w Europie spokojnie, WIG20 0,20% w dół. Dziś może być ciekawa sesja, bo rynki dyskontowały do tej pory podpisanie porozumienia ws. limitu długu, teraz jest informacja o porozumieniu, może nastąpić realizacja zysków.
HangSeng od końca stycznia spada po grudniowej euforii spowodowanej zapowiedzią odejścia od polityki „zero covid”.
Przez ostatnie pół roku rynek niemiecki był silny w porównaniu z resztą świata (czyli głównie USA), teraz ten trend wydaje się odwracać. Kapitał płynie do amerykańskich spółek technologicznych na fali AI.
Wykres P/E spółek z indeksu WIG80. Od jesieni wyraźny wzrost, wyceny wzrosły już mocno i raczej do wycen z jesieni nie wrócimy. Pytanie, na ile jeszcze wzrostu starczy paliwa, nie jest wykluczona bańka, jeśli wyniki spółek będą dobre. Bez zysków spółek długoterminowo hossy nie będzie.
📣Jak kręci się cykl inwestycyjny, czy zawsze działa mimo nadzwyczajnych wydarzeń i gdzie teraz jesteśmy (prawdopodobnie)?
Wciąż nie znamy do końca skutków lockdownów, stymulacji, zalania rynków pieniędzmi. Gospodarka nie wróciła jeszcze do równowagi, gdy spotkał ją kolejny wstrząs w postaci podwyżek stóp procentowych.
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat teoria cykli się raczej sprawdzała, z tym, że są dwa tempa cykli: krótszy 3-4-letni i dłuższy 7-8-letni. Przeważa ten drugi.
Przy szczycie inflacji mamy inflacyjną fazę wzrostu gospodarczego, to jest dobry moment na długoterminowe obligacji. Po podwyżkach stóp pogarsza się sentyment na rynku akcji, wtedy warto kupić akcje. Potem wchodzimy w fazę surowców, a następnie w fazę gotówki. Teoretycznie jest to bardzo proste. Przykładem lata 2022-2007. Do 2005 roku obligacje w USA przynosiły zysk, potem akcje i surowce zaczęły się rozpędzać, doszliśmy do 2007 roku i wtedy warto było mieć gotówkę w portfelu. To dość klasyczny cykl. Pytanie brzmi, kiedy sprzedawać akcje. W 2006 roku wiele osób już nie wytrzymywało i shortowało akcje i rynek nieruchomości. Kiedy pojawiają się podwyżki stóp procentowych, stopniowe zmniejszanie zaangażowania w akcje ma sens.
Reklama
📣Obligacje, akcje, surowce, gotówka – za proste, by było możliwe?
Lockdowny przerwały naturalny cykl gospodarczy. Dlatego tak trudno określić, w którym momencie cyklu jesteśmy. Rentowności obligacji USA są nisko jak na poziom inflacji. Trudno powiedzieć, czy warto kupić obligacje, bo minęliśmy już szczyt inflacji. Na razie zdaniem Rafała niekoniecznie musi to być fantastyczny moment na zakup obligacji. Na rynku akcji mieliśmy mocną przecenę do września ub.r., od tamtej pory mamy wzrosty. Pytanie, czy to już pokoleniowa hossa, czy tylko korekta.
Jeśli popatrzymy na to, co działo się na S&P 500 w ubiegłym roku, to jak na bessę spadki trwały za krótko, ok. 9 miesięcy, a nie powyżej roku. Nie odczuwamy jeszcze w pełni skutków podnoszenia stóp przez Fed, musimy jeszcze poczekać kilka miesięcy. Na pewne rzeczy potrzeba czasu, procesy gospodarcze przebiegają w czasie, np. delewarowanie gospodarki. Sytuacja jest skomplikowana. Nie jest wcale pewne, że dołek koniunktury już za nami. Nietypowe jest to, że w USA spadki zaczęły się tuż przed pierwszą podwyżką stóp procentowych. Gospodarki działają w sztucznych warunkach, potrzeba kilku lat, żeby wróciły do siebie.
Czerwiec może być dobrym miesiącem na rozpoczęcie korekty, ale prognozowanie w tej chwili jest jeszcze trudniejsze niż zazwyczaj, bo bańka na spółkach technologicznych może jeszcze rosnąć.
📣To nie bańka! Jeszcze – twierdzi profesor z Wharton, czyli ile paliwa mają jeszcze big techy?
Kilka dużych spółek ciągnie w górę amerykańskie indeksy: Microsoft, Meta. Ale jest jeszcze co najmniej 150 spółek w S&P 500, które pokonują rynek. Jest tam dużo spółek, które zyskają na sztucznej inteligencji, stąd pojawia się tam kapitał. Na tym rynku jednak kilkudziesięcioprocentowe przeceny nie są niczym dziwnym. Jeżeli popatrzymy na to, jak AI zmieni gospodarkę, to największe spółki technologiczne będą jeszcze większe.
Jeremy Siegel z Uniwersytetu Wharton z Pensylwanii twierdzi, że do bańki jeszcze daleko (na spółkach technologicznych rosnących na fali AI). Rafał się z tym zgadza, mamy dopiero podgrzanie rynku, wzrosty o 100% nie są niczym niezwykłym. Mimo podnoszenia stóp przez Fed bańka może się wykluć, ale jest to bardzo trudne do przewidzenia. Obecne wyceny nie są jeszcze oderwane od fundamentów.
📣I cóż, że ze Szwecji? Nie wszystkie rynki nieruchomości mają się tak dobrze jak polski.
Rzadko się zajmujemy szwedzkim rynkiem, szwedzki bank centralny wprowadził tak jak EBC ujemne stopy procentowe, ale szybciej się z tej polityki wycofał. Spółki związane z rynkiem nieruchomości mają poważne problemy, które będą się pogłębiały w miarę podnoszenia stóp procentowych. Tam jest dużo kredytów o zmiennym oprocentowaniu, zwłaszcza w koronie szwedzkiej. Firmy mają już śmieciowe ratingi, bo są za bardzo zadłużone. Jednocześnie spadek cen nieruchomości. Szwedzki rynek to dla europejskiego rynku „kanarek w kopalni”. Strefa euro też będzie miała takie problemy, prawdopodobnie w przyszłym roku lub w drugiej połowie 2023. W Szwecji te problemy ujawniły się wcześniej.
W Polsce jest trochę inaczej, bo wygląda n to, że kredyt 2% „przewrócił stolik”. Natomiast w strefie euro przemysł hamuje, widać to po Niemczech, skutki podnoszenia stóp procentowych dopiero zaczną się pojawiać. Zdaniem Rafała prognozy dla gospodarek strefy euro są zawyżone.
Elon Musk o rynku nieruchomości. Zdaniem Rafała w USA nie ma jednego rynku nieruchomości. W Nowym Jorku nieruchomości komercyjne mogą tanieć, na rynku mieszkaniowym niektóre stany notują odpływy mieszkańców, np. Kalifornia w ciągu dwóch lat będzie bankrutem (ludzie uciekają z powodu wysokich podatków). Ten rynek będzie się zmieniał. Indeks domów S&P Case-Schiller pokazuje od lipca 2022 roku delikatny spadek. Rozstrzał zmian cen jest bardzo wysoki, Szwecja jest rynkiem bardziej jednolitym.
📣Przechytrzyć inflację. Niech firmy obniżają marże, czyli kontrowersyjny pomysł w Wielkiej Brytanii.
W Wielkiej Brytanii 8,7% inflacji zamiast 8,2%, ceny żywności rosną prawie o 20%. Rząd zaprzecza, że wprowadzi ceny maksymalne, ale rozmawia z producentami żywności, żeby obniżali marże lub koszty. To skutek nieudolnego sposobu przeprowadzenia brexitu. Warto patrzeć na to, co się będzie działo z cenami żywności w UK. W innych krajach presja rządów na firmy też będzie rosła. W Polsce też ceny żywności mogą zachowywać się dziwnie, bo import z Ukrainy zdestabilizował nasz rynek. Rafał jednak zakłada, że większość świata poradzi sobie gospodarczo.
📣Szybko przyszło. Chiński rząd już mówi o ulgach podatkowych.
Chiński rząd zapowiada kolejne ulgi dla firm, żeby stymulować gospodarkę, bo odejście od „zero covid” nie dało oczekiwanego efektu. Model gospodarczy oparty na eksporcie i rynku nieruchomości się wyczerpał, już drugą pięciolatkę chiński rząd próbuje przestawić gospodarkę na konsumenta, ale nie bardzo się to udaje. Pytanie, czy Chiny są w stanie utrzymać tempo rozwoju, rynek nieruchomości ma kłopoty. Chiński rynek akcji rozczarowuje po raz kolejny. Zobaczymy, jak będzie radziła sobie gospodarka w drugiej połowie roku, być może HangSeng jest już na dołkach.
Oraz Wasze pytania, tematy, komentarze.
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz
Zapraszamy!!
30.05.2023

Źródło: analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania