Fundusze dłużne wracają do łask inwestorów
W lipcu funduszom dłużnym szło wyjątkowo dobrze, a to zachęciło Polaków do inwestowania. TFI zaczęły notować pierwsze napływy do funduszy obligacji długoterminowych.
W lipcu inwestorzy uznali, że skoro recesja puka do bram, to banki centralne powinny być nieco bardziej wstrzemięźliwe w zacieśniania polityki pieniężnej. A to napędziło spadek rentowności obligacji skarbowych (wzrost ich cen) i wsparło wyniki funduszy dłużnych. Wysokie stopy zwrotu za ostatni miesiąc zaczęły przyciągać uwagę inwestorów.
Reklama
Choć na komplet danych od wszystkich TFI trzeba poczekać do połowy miesiąca, to jednak z informacji, jakie pozyskaliśmy od powierników z największymi aktywami wynika, że w drugiej połowie lipca Polacy udali się na zakupy. Wciąż najczęściej wybierali fundusze obligacji krótkoterminowych, ale świeży kapitał szerszym strumieniem popłynął też do funduszy o wyższym ryzyku stopy procentowej.
W lipcu z funduszy PKO TFI klienci wypłacili na czysto około 600 mln zł. Bilans sprzedaży był zatem na zbliżonym poziomie, jak w czerwcu. Różnica polega jednak na tym, że po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy dodatnie saldo zanotował fundusz PKO Obligacji Długoterminowyc. W lipcu Polacy wpłacili do niego ponad 60 mln zł.
- Podobnie jak w poprzednich miesiącach, ponowny wzrost atrakcyjności lokat bankowych i obligacji detalicznych, szczególnie widoczny i istotny w naszej głównej sieci sprzedaży – w PKO Banku Polskim, skłoniło i skłania część inwestorów do zamiany funduszy na te formy oszczędzania. Ograniczało to też rzecz jasna nową sprzedaż funduszy. Jednak robimy swoje licząc na poprawę nastrojów po tym, jak w lipcu fundusze dłużne „kontratakowały” wynikiem inwestycyjnym. Jak już wcześniej sygnalizowaliśmy, przy założeniu perspektywy spadku inflacji, stóp i rentowności obligacji w średnim terminie – to fundusze obligacji, nadal w głębokim cieniu „modnych” obligacji detalicznych z czasem powinny pokazać swoje zalety - komentuje Łukasz Kwiecień, wiceprezes PKO TFI.
Te zaczęli już dostrzegać klienci NN TFI. W lipcu do funduszu NN Obligacji wpłacili ponad 111 mln zł, co jest dotychczas (nie znamy danych dla całego rynku) najlepszym wynikiem sprzedażowym w grupie funduszy dłużnych długoterminowych. W skali całego miesiąca łaczny bilans wpłat i wypłat w NN TFI wciąż był jednak ujemny (-84 mln zł).
- Zmieniająca się sytuacja rynkowa przyczynia się do tego, że do łask inwestorów wraca nasz przedpandemiczny bestseller – NN Obligacji. Pomimo wysokiej inflacji, cykl podwyżek stóp procentowych NBP najprawdopodobniej zbliża się ku końcowi. Z jednej strony wysokie rentowności papierów stanowią dla funduszu swoisty bufor bezpieczeństwa przed ewentualnymi podwyżkami. Z drugiej zaś, jako nasza najbardziej elastyczna pod względem duration strategia, fundusz ten może efektywnie wykorzystać sytuację, w której stopy procentowe zaczną wracać na niższe poziomy. Wydaje się zatem, że ten trend może w kolejnych miesiącach przybrać na sile - uważa Radosław Sosna, dyrektor sprzedaży, marketingu i produktów w NN Investment Partners TFI.
W PZU TFI, podobnie jak w poprzednich miesiącach, również lipcowy bilans sprzedaży był dodatni (+91 mln zł) i tak jak u rywali, napływy (ok. 20 mln zł) notował fundusz obligacji długoterminowych PZU Papierów Dłużnych POLONEZ. Querus TFI zamknął sprzedażowo lipiec pod kreską (-100 mln zł), ale już trzeci miesiąc z rzędu napływy (+32 mln zł) notuje QUERCUS Obligacji Skarbowych. W maju i czerwcu Polacy wpłacili do niego łącznie około 45 mln zł. W Santander TFI wzięciem w lipcu cieszyły się z kolei Santander Prestiż Dłużny Krótkoterminowy (+50 mln zł) oraz zaliczane do grupy papierów długoterminowych: Santander Prestiż Obligacji Skarbowych (+37 mln zł) i Santander Obligacji Skarbowych (+16 mln zł).
- Lipcowa sprzedaż netto funduszy zarządzanych przez Santander TFI wyniosła -78 mln zł. Najwyższą sprzedaż dodatnią netto osiągnęły, podobnie jak w poprzednich miesiącach, subfundusze dłużne krótkoterminowe. Jeśli chodzi o zachowania klientów, to zauważamy stopniową poprawę nastrojów widoczną w coraz mniejszej wartości umorzeń - wskazuje Marlena Janota, członek zarządu Santander TFI.
W BNP Paribas TFI w lipcu w dalszym ciągu dominowały odpływy, a ujemne saldo w całym miesiącu przekroczyło 150 mln zł. W pierwszej połowie lipca klienci jeszcze wypłacali pieniądze z funduszy dłużnych, ale już w drugiej połowie miesiąca zmienili zdanie.
- W drugiej połowie lipca widzieliśmy już większe zainteresowanie funduszami dłużnymi. Najwięcej nabyć odnotowaliśmy w produktach inwestujących w instrumenty krótkoterminowe oparte na zmiennym kuponie. Obserwowaliśmy też większe zainteresowanie funduszami inwestującymi w obligacje o dłuższym terminie do wykupu. Powodów tej zmiany należy oczywiście szukać w poprawie wyników tych funduszy. Warto zaznaczyć, że wyraźne sygnały spowolnienia płynące zarówno z polskiej jak i globalnej gospodarki, pewne oznaki ustabilizowania się odczytów inflacji, jak też zmiana retoryki banków centralnych spowodowała spadki rentowności (wzrost cen obligacji). Ostrożnie można oceniać, że jest to początek trendu z jakim będziemy mieli do czynienia w najbliższych miesiącach i chociaż można się spodziewać pewnej zmienności to raczej ten trend nie powinien być zagrożony - uważa Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI.
W Investors TFI łącznie odpływ netto wyniosły około 100 mln zł, a przewaga umorzeń nad nabyciami widoczna była we wszystkich podstawowych segmentach funduszy. Podobnie jednak jak u rywali, wysokie rentowności obligacji spowodowały, że w lipcu po raz kolejny napływ netto zanotował Investor Obligacji.
- Spodziewamy się, że w drugiej połowie roku generalnie fundusze dłużne powinny stopniowo cieszyć się coraz większym zainteresowaniem inwestorów. Widoczne już spowolnienie gospodarcze, które niesie ryzyko recesji, może powodować, że fundusze akcyjne w tym roku nie wrócą jeszcze do łask inwestorów. Głęboka przecena obserwowana w ostatnich miesiącach na rynkach akcji powoduje jednak, że dla osób o dłuższym horyzoncie inwestycyjnym produkty z komponentem akcyjnym stopniowo mogą stawać się inwestycją wartą rozważenia. Zakładamy, że w pierwszej kolejności wzrost zainteresowania widoczny będzie w przypadku naszych funduszy mieszanych - mówi Grzegorz Dróżdż, dyrektor departamentu darketingu i komunikacji Investors TFI.
Bilans sprzedaży w połączonym TFI Allianz był ujemny i wyniósł -75 mln zł. - W ostatnich tygodniach mogliśmy zaobserwować większe zainteresowanie klientów funduszami dłużnymi, szczególnie inwestującymi w obligacje skarbowe. Dobre wyniki inwestycyjne osiągnięte w lipcu przez fundusze powinny też uspokoić nastroje klientów, którzy posiadają aktywa w funduszach mieszanych i akcyjnych. Natomiast co do perspektyw do większych napływów do funduszy inwestycyjnych uważam, że na razie klienci bardziej skłaniają się w kierunku bezpieczniejszych rozwiązań niż szukaniu okazji inwestycyjnych. Tylko nieliczni klienci, może ci już bardziej doświadczeni, dokonują wpłat do mocno przecenionych funduszy akcyjnych, przede wszystkim inwestujących na rynkach zagranicznych - mówi Anna Bąkała, członek zarządu Allianz TFI.
05.08.2022

Źródło: michal gabriel / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania