Ulubione błędy
Twój "ulubiony" błąd w inwestycjach to...? Napiszcie w komentarzach i posłuchajcie jaki jest "ulubiony" Rafała Bogusławskiego. Gdzieś w trakcie LIVE'a na pewno o tym będzie ;)
Plan na środę wygląda tak:
➡️Rynki według Bogusławskiego.
Jeżeli wchodzimy w fazę korekcyjną, to wcale nie oznacza, że giełdy będą cały czas spadały, lecz że będzie nerwowo. We wtorek 2-3 proc. spadki w USA, dziś spadki na Nikkei. Wczoraj zła atmosfera na rynkach, przesilenie na surowcach energetycznych, dziś już odreagowanie.
➡️Wywrotka na długu. Obligacje już nie wierzą w "przejściową" inflację.
Wczoraj inwestorzy zauważyli, że rentowności amerykańskich obligacji idą w górę (powyżej 1,5%). Na to nałożyła się wypowiedź Janet Yellen, że po 18 października rząd nie będzie miał możliwości emisji długu, jeśli limit zadłużenia nie zostanie podwyższony. Jeszcze przez 2 tygodnie spółki hightechowe będą słabsze niż spółki „starej” ekonomii.
Rosną też rentowności UK (zapowiedź podnoszenia stóp w marcu, skutek inflacji), są powyżej 1%, co jest absurdem w porównaniu z rentownościami obligacji Włoch na poziomie 0,8%, a przecież jest bankrutem i nie mają konkurencyjnej gospodarki. Do wczoraj rynek akcji ignorował sytuację na obligacjach, wczoraj nagle to zauważył. Zdaniem Rafała to tylko korekta.
➡️Groźne igraszki z limitem w USA. Jannet Yellen apeluje.
Była szefowa Fed, a obecnie sekretarz skarbu ostrzegła kongresmenów, że podniesienie limitu jest konieczne, bo dług jest tak wysoki, że szybko zabraknie pieniędzy na jego rolowanie. Wcześniej czy później ten limit musi zostać podniesiony, ale jeśli republikanie przeciągną temat do polowy listopada, to przełoży się na spadki na rynkach amerykańskich i europejskich na 99%. Ten spadek będzie krótkoterminowy, bo trend dalej jest wzrostowy. Ale im dłużej to przeciąganie liny będzie trwało, tym bardziej nerwowo będzie na rynkach.
Reklama
➡️Japonia w blokach startowych? Czy będzie pocovidowe odbicie?
Kraj bez inflacji. Japonia znosi z końcem września covidowe obostrzenia. Rynek się zatrzymał od pół roku na poziomie 30 tys. pkt i czeka na impuls. Prawdopodobnie zmieni się premier, coraz częściej mówi się o kolejnych pakietach stymulacyjnych. Końcówka roku będzie należała do byków. Uważam, że rynek już nie spadnie poniżej 28 tys. punktów, nastąpi próba konsolidacji w okolicach 30 tys. pkt i kolejny ruch w górę. Spodziewam się, że po działaniach stymulacyjnych do połowy 2022 roku Nikkei osiągnie 35 tys. pkt. Problemem może być jeszcze spowolnienie w Chinach.
Czy Chiny będą drugą Japonią w znaczeniu kryzysowym? Czy grozi im kryzys demograficzny i nieruchomościowy? Struktura demograficzna Chin wygląda tak jak Japonii ponad 20 lat temu, społeczeństwo się starzeje. Ale są różnice. Siłą napędową gospodarki japońskiej był eksport, tam nie było prób zmiany profilu gospodarki. W latach 60. Japonia zaczęła produkować sprzęt wysokiej jakości i Amerykanie zaczęli przegrywać konkurencyjnie. Jednak tak elastyczna gospodarka jak USA się dostosowała i szybko nadgoniła dystans. Japończycy zaczęli więc inwestować w nieruchomości, powodując przegrzanie rynku. – Chińczycy dostrzegli, do czego prowadzi opieranie gospodarki tylko na eksporcie i przestawiają gospodarkę na klasę średnią (common prosperity). Jeśli zdążą to zrobić, zanim rynek nieruchomości zacznie się załamywać, to unikną japońskiego scenariusza. Myślę, że Chiny obniżą udział rynku nieruchomości w PKB – mówi Rafał.
➡️Euro po 5 złotych? A kto mu zabroni?
Złoty słabnie. – Jeden z błędów, który popełniłem, to niedoszacowanie determinacji prezesa Glapińskiego do utrzymywania zerowych stóp procentowych, teraz myślę, że w listopadzie podwyżki stóp nie będzie i złoty dalej się będzie osłabiał do wszystkich walut. Przy tym, co się dzieje na rynkach światowych z wysokimi cenami energii, będziemy mieli w przyszłym roku inflację na poziomie 7-8% i to pociągnie za sobą skokową korektę np. o 25 gr w ciągu kilku dni – przewiduje Rafał. Kolejny temat, który się pojawia, to polexit – gdy analitycy w bankach zaczną się nad tym zastanawiać na poważnie, to inwestorzy zaczną omijać Polskę szerokim łukiem. Poza tym rynek zacznie dyskontować listopadową projekcję inflacji, która, jak sądzę, będzie łagodna i przestanie być wiarygodna do reszty.
➡️"Ulubione" błędy inwestorów. Jaki jest Twój?
Internauci wymieniają błędy inwestycyjne, Rafał także przyznaje się do swoich. – Wszystkie wymienione błędy znam, popełniłem. Moim „ulubionym” jest próba zbyt dokładnego opisania rynku, co powoduje, że umykają mi niektóre ryzyka. W przypadku zwłaszcza rynku akcyjnego margines powinien tu być możliwie duży – mówi Rafał Bogusławski.
A do tego Wasze pytania, tematy, komentarze.
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz.
29.09.2021

Źródło: Analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania