Fundamentalnie czy technicznie?
O tytułowym dylemacie usłyszymy pod koniec, a najpierw cały rynkowy szum, który tak lubicie. Podobno ten szum wcale nie pomaga w życiu i w inwestowaniu, ale kto potrafi wejść pod kamień i zostać tam na długo, niech podniesie rękę.
Analizy LIVE w piątek o 8.45.
➡️Rynki według Bogusławskiego.
W USA na giełdach minimalne zmiany, mimo oczekiwań rynku na korektę rynek raczej nie spada. Pesymizm wśród amerykańskich inwestorów indywidualnych jest ogromny (tylko 23% „byków”), co zdaniem Rafała Bogusławskiego wyklucza głębsze załamanie rynku. Zamiast korekty możemy mieć konsolidację. Te spółki, które były mocno grane przez „ulicę”, w ostatnim czasie mocno potraciły na wartości. Euforii w USA nie ma, ale duzi inwestorzy nie wyprzedają portfeli (nie widać fazy dystrybucji, która mogłaby zakończyć hossę i rozpocząć bessę).
Wpływ na dalszy rozwój sytuacji mogą mieć podatki i plan Bidena.
W Europie giełdy mogą mieć większy problem z drogimi surowcami i dostawami chipów niż w Stanach Zjednoczonych ze względu na skład indeksów, ale na bessę się nie zanosi.
➡️Koniec wzrostów cen węgla? Na jak długo?
Korekta na rynkach surowcowych. Ropa, złoto, gaz, węgiel. Nie wygląda na to, żeby to była zmiana trendu. Przez kilka miesięcy na rynkach surowcowych będzie nerwowo, ale wielkich spadków Rafał się nie spodziewa. Tłumaczy natomiast różnice w cenach kontraktów terminowych na gaz w zależności od terminu. W perspektywie następnych miesięcy są ryzyka związane ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego. Przynajmniej do końca przyszłego roku potrwają problemy z łańcuchami dostaw i dynamiczne zmiany cen surowców.
Reklama
➡️Złoto – czy straciło blask na dobre?
Mieliśmy też przecenę złota, co było pochodną dobrych danych o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, które umocniły dolara. Pytanie, czy korekta będzie kontynuowana, czy raczej kruszec wróci nad 1800 dol. za uncję. Faza konsolidacji może jeszcze trochę potrwać. Rafał uważa, że ostatecznie przeważy w stronę wzrostów, ale jeszcze poczekamy na to co najmniej do końca roku.
– Złoto jest trudno przewidywalne, natomiast nie doszacowałem sił, które grają na spadki złota oraz tych, którzy przerzucili się na bitcoina. Nie sądzę, żebyśmy spadli poniżej 1700 dol. Możliwości zbijania kursu są już ograniczone. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach – komentuje Rafał Bogusławski.
Złoto potrzebuje niepewności. Napięcia społeczne będą rosły, zarówno z powodu wysokich cen energii, jak i szczepionek (coraz trudniej będzie funkcjonować bez paszportu covidowego), wchodzimy w okres wyborów w Rosji, Kanadzie i Niemczech. W czasie niepokojów społecznych złoto będzie zyskiwać.
Srebro jest bardziej zmienne niż złoto, ale za nim podąża. Również konsolidacja, która może się przerodzić w spadek lub wzrost.
➡️Inflacja taka, że nie mieści się w skali?
To nawiązanie do tweetu PKO BP, którego autorzy musieli zmienić skalę na wykresie, bo po wyłączeniu cen administrowanych inflacja bazowa przekroczyła 5%, mimo że cel inflacji konsumenckiej oficjalnie wynosi wciąż 2,5%.
– Z każdej wypowiedzi prezesa Adam Glapińskiego wynika, że nowy nieoficjalny cel inflacyjny to 3,5%. Już przed pandemią inflacja przekraczała 4%, wysokie ceny surowców ją tylko wzmocniły. W perspektywie 3-4 lat trzeba rozważać scenariusz stagflacyjny – przestrzega Rafał.
➡️Złoty słabnie w oczach.
I będzie się osłabiał. Według Rafała „idziemy na 5 zł za euro”. Tłumaczy, że słaby złoty wcale nie pomaga już eksporterom, jak to było 20 lat temu, bo zmieniła się struktura eksportu, i żeby eksportować musimy znacznie więcej niż kiedyś importować. Koniec końców wysoka inflacja zawsze uderza w najuboższych.
Długoterminowe rentowności obligacji rosną, bo inwestorzy coraz bardziej obawiają się późnego i gwałtownego podniesienia stóp procentowych, nawet do 4-5%. Jeśli rynki zaczną dyskontować taki scenariusz, w którym bank centralny przestaje panować nad inflacją, to rentowności obligacji 10-letnich mogą znaleźć się na poziomie 3%. Krótkoterminowo mamy otwartą drogę do poziomu 2,30-2,40%.
➡️Czeskie stopy pójdą w górę.
Czechy mają racjonalną politykę pieniężną. Mają niższą inflację i niższy wzrost PKB niż Polska, a podnoszą stopy. Złoty osłabia się do korony od roku, odkąd czeski bank centralny zasygnalizował obecne podwyżki stóp. Jest to jeden z efektów różnicy w polityce polskiego i czeskiego banków centralnych i dowód na to, że waluty regionu wcale nie zachowują się podobnie.
➡️Nie ma chipów, nie ma samochodów.
Europejscy producenci motoryzacyjni notują ponad 10-proc. spadki sprzedaży przez brak chipów. Popyt na samochody jest gigantyczny, ale firmy muszą ograniczyć produkcję. Mercedes na przykład sprzedał o 37% mniej. Te problemy potrwają co najmniej rok. To wpłynie na gospodarkę niemiecką i europejską, bo w Niemczech jest to ważny przemysł. Zdaniem Rafała rynki jeszcze nie doszacowały skali problemu.
➡️Fundamentalnie czy technicznie? Które analizy sprawdzają się lepiej?
Analiza zachowań kursu versus wyceny akcji. Oba sposoby mają sens, analiza fundamentalna pokazuje, które spółki kupić, a techniczna kiedy.
Analiza techniczna jest bardzo prostą sprawą, trzeba się zorientować, w jakim trendzie jest dany kurs. Po covidzie patrzenie na zachowanie kursu w historii nie ma sensu, ponieważ zmieniły się fundamenty.
Rafał wyjaśnia na przykładzie JSW i WIG-u20 przyczyny zachowania kursu.
Analiza techniczna całego polskiego rynku pokazuje, że zaczyna brakować kapitału i możemy mieć korektę.
Odpowiedź na pytanie widza o zjawisko zmiany trendu po konsolidacji: Na rynkach akcji znacznie częściej – w proporcji 3 do 1 – po konsolidacji następuje do wzrost niż odwrócenie trendów.
Zachęcamy do pytań, komentarzy, podrzucania tematów. Jesteśmy częścią Analiz Online, więc cała wiedza o funduszach inwestycyjnych jest właśnie tutaj.
Rafał Bogusławski i Robert Stanilewicz – Zapraszamy.
17.09.2021

Źródło: Analizy.pl
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania