W co inwestować w 2020 roku?
Akcje rynków wschodzących, dług high yield i obligacje skarbowe Stanów Zjednoczonych. To kilka typów inwestycyjnych na 2020 rok globalnych firm zarządzających aktywami
To był świetny rok dla większości klas aktywów – rosły akcje, obligacje, surowce, rynki rozwinięte, wschodzące. Trudno będzie to powtórzyć, ale zarówno BlackRock, Schroders oraz Franklin Templeton pozytywnie patrzą na rynki w 2020 roku.
Reklama
BlackRock: szykuje się umiarkowanie dobry rok dla ryzykownych aktywów
Jedna z największych firm zarządzających aktywami na świecie wskazuje, że w 2019 roku ścierały się ze sobą dwie siły – protekcjonizm, np. w międzynarodowym handlu, i zmiana kierunku polityki monetarnej największych banków centralnych świata z restrykcyjnej na luźną. Patrząc na stopy zwrotu z większości klasy aktywów, wygrała ta druga siła. Fed pomógł napędzić rynki akcji i sprawił, że rentowności obligacji spadły do historycznie niskich poziomów.
Co BlackRock prognozuje na 2020 r.? Wymienia trzy główne tematy:
– Pauza w polityce – BlackRock spodziewa się po największych bankach centralnych utrzymania luźnej polityki monetarnej, ale „poprzeczka do dalszego obniżania stóp procentowych jest wysoko”. Nie przewiduje również istotnego wsparcia fiskalnego ze strony rządów, szczególnie Stanów Zjednoczonych, ale i Europy i Japonii. Zauważa jednak, że będzie się o tym dużo mówić i być może powstanie plan skoordynowania polityki monetarnej i fiskalnej.
– Solidny wzrost gospodarczy – negatywne skutki wojny handlowej odczuły zarówno Stany Zjednoczone jak i Chiny, dlatego obydwu mocarstwom powinno zależeć na wypracowaniu przynajmniej tymczasowego porozumienia. To może wesprzeć międzynarodowy handel, produkcję i inwestycje.
– Przebudowa portfela – w związku z bardzo dużym spadkiem rentowności obligacji skarbowych – szczególnie w Europie i Japonii – pozostaje mało miejsca do dalszego umacniania się tych papierów skarbowych w przypadku negatywnego scenariusza rynkowego. BlackRock zwraca uwagę, że ujemna korelacja akcji i obligacji (ceny jednych rosną, gdy drugich spadają) nie jest już taka oczywista. Dlatego trzeba przemyśleć rolę obligacji skarbowych jako stabilizatora wyników w portfelu inwestora.
Co z powyższego wynika dla inwestorów na najbliższe miesiące? BlackRock spodziewa się dobrego 2020 roku dla ryzykownych aktywów, szczególnie dla tych cyklicznych, tj. np. akcji rynków wschodzących czy japońskich. W środowisku niskich stóp procentowych z dużą ostrożnością podchodzą do ujemnie oprocentowanych obligacji skarbowych krajów strefy euro i japońskich i preferują dług rynków wschodzących i high yield. Aktywem stabilizującym wyniki pozostają amerykańskie obligacje skarbowe oraz te, których rentowność zależy od inflacji w danej gospodarce.
Schroders: ryzyko recesji spadło, ale trzeba uważać
W kilku punktach prognozy brytyjskiej firmy zarządzającej aktywami Schroders, są podobne do poprzednika. Keith Wade, Chief Economist & Strategist w Schroders, pozytywnie patrzy w 2020 rok. Zwraca uwagę, że główny czynnik hamujący wzrost gospodarczy – konflikt handlowy pomiędzy USA a Chinami – osłabł po wypracowaniu porozumienia. To sprawi, że firmy będą wydawać więcej i wzrośnie ogólny poziom pewności w globalnej gospodarce. Dużym wsparciem będzie również luźna polityka monetarna. Pewność, że Wielka Brytania jednak wyjdzie z Unii Europejskiej z umową, również powinna wpłynąć pozytywnie – nie tylko na rynek brytyjski i europejski.
W normalnych warunkach tak późny etap cyklu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych powinien przypominać nam o rychłej recesji. Ale to ryzyko spadło, uważa Johanna Kyrklund, Chief Investment Officer and Global Head of Multi-Asset Investment w Schroders. Z drugiej strony wzrost gospodarczy jest wciąż wątły i Kyrklund wskazuje, że handel musiałby naprawdę solidnie odbudować się po 2019 roku, żeby Schroders postawił więcej na aktywa cykliczne (w przeciwieństwie do BlackRock). Do tego dochodzą coraz wyższe koszty pracy w Stanach Zjednoczonych. Te mogą wywierać presję na zyski przedsiębiorstw w tym kraju.
W sumie Schroders uważa, że globalne akcje wyglądają atrakcyjnie, chociażby na tle obligacji skarbowych. Jeśli dochody przedsiębiorstw w innych rejonach świata przekroczą oczekiwania, możemy liczyć na wysokie kilka procent zysku z globalnych akcji w 2020 roku. Schroders ze szczególnym optymizmem patrzy na rynki wschodzące, zwracając uwagę na poprawę w danych dotyczących produkcji. Co do obligacji, rentowność amerykańskich 10-latek powinna utrzymać się wyraźnie poniżej 3,00%. Schroders wciąż bardziej obawia się rozczarowujących danych dotyczących wzrostu gospodarczego niż nagłego wzrostu inflacji. Dlatego dalej traktują obligacje skarbowe jako atrakcyjne zabezpieczenie portfela złożonego z wielu klas aktywów. Szczególnie amerykańskie, bo po prostu ich rentowność jest dodatnia w przeciwieństwie do obligacji niemieckich.
Franklin Templeton: jest mnóstwo powodów, żeby być na rynku
Prognozy dla globalnego wzrostu gospodarczego są dobre – dwie największe gospodarki, amerykańska i chińska, prawdopodobnie nie doświadczą recesji w najbliższym roku czy nawet dwóch, uważają eksperci z Franklin Templeton. Globalnie mamy do czynienia raczej ze spowolnieniem niż z czymś, co może przekształcić się w recesję.
Stephen Dover, Head of Equities, widzi dużo okazji inwestycyjnych na rynkach akcji. Wskazuje np. na akcje rynków wschodzących, w tym chińskie, a także na akcje innowacyjnych amerykańskich przedsiębiorstw. Również Ed Perks, Chief Investment Officer, Franklin Templeton Multi-Asset Solutions, uważa, że wciąż warto mieć akcje amerykańskie. Największa gospodarka świata udowodniła, że jest bardziej odporna na rynkowe zawirowania niż reszta krajów. Do tego wiele amerykańskich firm umocniło się na pozycji liderów w swoich branżach, co pozwala im systematycznie „dowozić” wyniki. Poza tym, Perks zwraca uwagę na akcje brytyjskie. Skutki brexitu są już jego zdaniem zawarte w wycenach akcji. Jeśli sprawdzi się scenariusz stabilizacji i stopniowej poprawy globalnej działalności gospodarczej, to przyniesie to brytyjskim firmom wymierne korzyści.
Jeśli chodzi o obligacje, zaleca się ostrożność. Sonal Desai, Chief Investment Officer Franklin Templeton Fixed Income, wskazuje, że należy aktywnie poszukiwać rentowności np. na wybranych rynkach wschodzących, jak i w strefie euro. Jej zdaniem, na tych poziomach wycen obligacji, należy być wybrednym w „poszukiwaniu rentowności” i unikać kupowania całego rynku.
30.12.2019

Źródło: Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania