Polityczna zawierucha nie zaszkodziła funduszom akcji europejskich
Ryzyko polityczne, które wisiało nad Starym Kontynentem już od jakiegoś czasu ulegało zmniejszeniu. Skorzystały na tym fundusze akcji europejskich rynków rozwiniętych
Od wyborów prezydenckich we Francji minął już przeszło tydzień. W związku z tym, że zwycięzcą wyścigu o najważniejszy urząd w państwie został proeuropejski Emmanuel Macron perspektywa Frexitu i rozpadu Unii Europejskiej uległa oddaleniu. W efekcie spadło ryzyko polityczne, które od kilku miesięcy unosiło się nad Starym Kontynentem.
Niepewność co do politycznej przyszłości Unii Europejskiej miała poważnie zaciążyć cenom europejskich aktywów oraz wynikom funduszy, które lokują w nie zgromadzony kapitał. Jednak parząc na to jak w ciągu minionych kilku miesięcy zachowywały się indeksy głównych giełd Starego Kontynentu, rzeczywistość okazała się jednak dużo łaskawsza.
Żaden z parkietów nie doświadczył istotnych spadków ani wzrostu zmienności. W efekcie sytuacja była daleka od tej obserwowanej przed zeszłorocznym referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie członkostwa w UE, czy też wyborami prezydenckimi w USA.
Od początku roku do piątku poprzedzającego pierwsza turę wyborów prezydenckich francuski indeks CAC40 wzrósł o +4%, a niemiecki DAX o blisko +5%. Po ogłoszeniu wyników pierwszej tury na parkietach zapanowała wręcz euforia, która stanowiła wsparcie dla dalszych wzrostów. Dla porównania od początku roku do przedednia brytyjskiego referendum niemiecki DAX spadł o -2%. W kolejnym tygodniu wartość indeksu spadła o kolejne -4,5%.
Ci, którzy uważają, że spokój na rynkach jest rezultatem uspokojenia nastrojów po wyborach parlamentarnych w Holandii, które miały miejsce w połowie marca br., mają tylko częściową rację. Głosowania nie poprzedził bowiem znaczący wzrost niepewności, lecz dający o sobie znać optymizm.
Sytuacja ta okazała się bardziej niż korzystna dla funduszy akcji europejskich rynków rozwiniętych. Od początku roku do 12 maja br. grupa ta wypracowała średnią stopę zwrotu w wysokości +10,3%. To piąty najlepszy wynik wśród wszystkich grup funduszy. Co więcej, żaden z produktów z tej grupy nie odnotował ujemnej stopy zwrotu.
Najlepiej wypadł Caspar Akcji Europejskich (Caspar Parasolowy FIO), którego wynik wyniósł przeszło +17%. Fundusz bezpośrednio angażuje się w zagraniczne aktywa lokując kapitał w akcje spółek notowanych na europejskich giełdach. Chociaż jego aktywa są dość mocno zdywersyfikowane pod względem geograficznym, portfel jest przeważony w kierunku giełdy niemieckiej.
Na podium znalazły się również Investor Niemcy (Investor SFIO) oraz Allianz Europe Equity Growth Select (Allianz SFIO), których wyniki przekroczyły +13%. Oba rozwiązania inwestują w sposób pośredni nabywając jednostki funduszy zagranicznych. Pierwszy z produktów działa w formule funduszu funduszy, a drugi master feeder, co oznacza, że całość zgromadzonego kapitału ulokowana jest w jednostkach funduszu macierzystego. Produkt z oferty Investors TFI w całości skupia się na rynku niemieckim, natomiast w portfelu Allianz Europe Equity Growth Select największy udział mają aktywa państw strefy euro. Są to przede wszystkim akcje spółek o dużym potencjale wzrostu i minimalnej kapitalizacji rynkowej 5 mld euro.
Tegoroczny wynik pozytywnie wpłynął na wysokość 12-miesięcznej stopy zwrotu, która wyniosła przeszło +19%. Także i w tym okresie liderami są Caspar Akcji Europejskich oraz Investor Niemcy. Wypracowane przez nie wyniki wynoszą odpowiednio +44% i +27%. Na trzecim miejscu znalazł się jednak fundusz pasywny ING BSK Indeks MSCI EMU (ING BSK Fundusze Indeksowe SFIO), który ma za zadanie odwzorowanie indeksu MSCI EMU. W ciągu minionych 12 miesięcy wartość jego jednostek wzrosła o przeszło +25%.
Katarzyna Czupa
Analizy Online
Reklama
16.05.2017

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania