Kłopoty klientów funduszy Meridian Fund Management
Inwestorzy nie mogą wypłacić pieniędzy z funduszy Meridian Fund Management (MFM). Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna funduszom brakuje pieniędzy
Chodzi o cztery produkty – Lasy Polskie FIZ AN, Inwestycje Rolne FIZ AN, Inwestycje Selektywne FIZ AN oraz Vivante FIZ AN. Według ostatniej dostępnej wyceny na koniec lutego wartość aktywów w nich zgromadzonych została wyceniona na 474,4 mln zł. Jak podaje „DGP”, inwestorzy posiadający certyfikaty chcą wycofać ok. 100 mln zł. Zdecydowanej większości z nich nie udała się ta sztuka w grudniu i w marcu (dyspozycje wykupu można składać raz na kwartał) - zlecenia wykupu zostały zredukowane o 98-99,8%. Jak mówi Michał Krawczyk, szef rady nadzorczej i udziałowiec MFM, aktywa są wystawione na sprzedaż, ale zarządzający nie chcą pozbywać się ich szybko, obniżając cenę, bo byłoby to nie w porządku wobec większości inwestorów, którzy chcą zostawić środki w funduszach. Jak twierdzi Krawczyk, pieniądze na wypłaty powinny być zebrane w ciągu roku.
Z czego wynikają problemy z płynnością? Chodzi o specyficzne aktywa, w które lokowane były środki klientów. Największy z nich – Lasy Polskie FIZ AN (159 mln zł) to, jak można się dowiedzieć na stronie internetowej zarządzających, pierwszy w Polsce fundusz inwestycyjny inwestujący w gospodarkę leśną. Zarabia na wzroście wartości działek, dopłatach z Unii czy sprzedaży drewna. Dla tego typu aktywów nie ma regulowanego rynku obrotu. Podobnie jest w przypadku Inwestycje Rolne FIZ AN. Jak podaje „DGP” wartość certyfikatów obu podmiotów regularnie rosła. Wzrosty miały jeszcze przyspieszyć po wygaśnięciu w maju 2016 r. 12-letniego okresu ochrony ziemi rolnej i lasów przed ich wykupem przez obcokrajowców, który wynegocjowaliśmy wchodząc do Unii Europejskiej. Jednak rząd Prawa i Sprawiedliwości dokonał zmian w prawie, które mocno ograniczyły krąg nabywców ziemi, eliminując z niego m.in. obcokrajowców. Nowe regulacje znacznie zmniejszyły skalę transakcji. Tymczasem zarządzane przez MFM fundusze mają 4,5 tys. ha gruntów ornych i 2,5 tys. ha lasów.
W dwóch pozostałych funduszach również są aktywa, które nie mają regulowanego rynku obrotu. W Inwestycje Selektywne FIZ AN są głównie nieruchomości oraz udziały w firmach na wczesnym etapie rozwoju (w ramach projektów private equity i venture capital). Vivante FIZ AN inwestuje z kolei w udziały spółek związanych z branżą medyczną, hotelarską, edukacją czy transportem.
- Inwestorzy narzekają na brak transparentności i nieodpowiednią politykę informacyjną, co nie ułatwia weryfikacji sytuacji finansowej funduszy, zwłaszcza że inwestycje dokonywane były nie bezpośrednio, a przez struktury spółek. Inwestorzy dali jednoznaczny wyraz swojemu zaniepokojeniu, nie zatwierdzając sprawozdań finansowych za 2016 r. trzech z czterech zarządzanych przez Meridian funduszy. Inwestorom nie dano zresztą szansy na wnikliwe zapoznanie się ze sprawozdaniami finansowymi, dostępnymi na kilkanaście godzin przed obradami zgromadzeń inwestorów, które miały je zatwierdzić – wyjaśnia „DGP” prawnik reprezentujący interesy kilkudziesięciu klientów funduszy MFM.
Fundusze oferowane były klientom majętnym (pierwsza wpłata to równowartość min. 40 tys. euro) w Alior Banku, Banku Ochrony Środowiska oraz u kilku mniejszych dystrybutorów. Jak przyznaje Michał Krawczyk, często doradcy sprzedawali je „nieco zbyt agresywnie”. Według niego to właśnie ta grupa klientów, która nie do końca była świadoma ryzyka, chce teraz wycofać środki z funduszu.
W artykule „DGP” czytamy o specyficznej, dwupiętrowej strukturze funduszy. Każdy z nich ma udziały w spółkach, za pośrednictwem których kontroluje właściwe aktywa. To utrudnia ocenę sytuacji posiadaczom certyfikatów i sprawia, że są zaskakiwani nieprzyjemnymi informacjami. Przykładem jest spadek wartości certyfikatów Inwestycje Selektywne FIZ AN o -20% w związku ze spadkiem wartości spółki Winterfox.
- Okoliczności przeprowadzenia transakcji są niejasne - dokonała jej poprzednia firma zarządzająca funduszami, Dom Maklerski W Investments, kontrolowana przez Piotra Wiśniewskiego – czytamy w artykule.
- W zeszłym roku Wiśniewski sprzedał firmę zarządzającą aktywami (wydzielając ją wcześniej z domu maklerskiego) za 84 mln zł. Nabywcami było trzech inwestorów, m.in. Michał Krawczyk. Udziały w Winterfox fundusz Inwestycje Selektywne kupił na osiem dni przed zmianą zarządzającego. Z informacji zebranych przez nowych właścicieli wynika, że sprzedającym była cypryjska firma kontrolowana przez osoby powiązane z Piotrem Wiśniewskim. W skrócie - uważają, że w rzeczywistości to Wiśniewski stał po obydwu stronach transakcji i w praktyce wyprowadził z funduszu Inwestycje Selektywne 40 mln zł. Biznesmen te oskarżenia odrzuca – czytamy dalej.
Klienci funduszy obawiają się innych tego typu niejasnych transakcji oraz rozwoju konfliktu pomiędzy nowymi zarządzającymi o Piotrem Wiśniewskim. Na rozwój sytuacji muszą poczekać.
Za: Dziennik Gazeta Prawna (2017-05-08), Tomasz Jóźwik, Zyski ukryte w lesie
Reklama
10.05.2017

Źródło: Rawpixel.com / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania