Polisy inwestycyjne z UFK pod ostrzałem Rzecznika Finansowego
- Ubezpieczenia na życie z UFK, z uwagi na ogromną skalę złych praktyk, w przeważającej części okazały się być pułapką inwestycyjną, drenującą portfele klientów czytamy w opublikowanym dziś II Raporcie o polisach inwestycyjnych. Rzecznik Finansowy postuluje powrót do prac nad regulacjami ustawowymi
Pierwszy Raport Rzecznika Finansowego został opublikowany w grudniu 2012 r. Przyczynił się do zainteresowania problemami posiadaczy tego typu ubezpieczeń szerokiego grona osób oraz do znaczącego wzrostu zgłoszeń klientów, którzy kupili polisę. W latach 2013-2015 liczba skarg klientów przekroczyła 3700. - Efekty widzimy dziś. Mamy nowelizację ustawy o działalności ubezpieczeniowej, czy serię porozumień towarzystw ubezpieczeniowych z UOKIK - mówi Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy. Jednak działania UOKIK nie objęły wszystkich produktów i ubezpieczycieli. - Posiadacze starszych umów ubezpieczenia i ci, którzy zrezygnowali z nich ponosząc straty, nadal muszą dochodzić swoich praw w sądach - dodaje.
Eksperci z Biura Rzecznika zebrali i przeanalizowali argumentację klientów oraz orzeczenia sądów. Najczęstszą i najbardziej skuteczną argumentacją przytaczaną w pozwach przez klientów było powołanie się na tzw. abuzywność postanowień umownych. Przemawiają za nią orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumenta oraz dobrowolne obniżenie opłat dla niektórych rodzajów polis z UFK, uzgodnione przez ubezpieczycieli z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. W ponad 80% spraw sąd stanął zdecydowanie po stronie klienta.
Rzecznik Finansowy zamierza postulować powrót do prac nad regulacjami ustawowymi dotyczącymi inwestycyjnych umów ubezpieczenia oraz ubezpieczeń grupowych. Zdaniem Rzecznika Finansowego umowy ubezpieczeń inwestycyjnych w obecnym kształcie nie powinny być adresowane do masowego odbiorcy. - Naszym zdaniem adresatami ubezpieczeń z UFK powinny być co najwyżej osoby dysponujące wiedzą z zakresu działania rynków finansowych - uważa Aleksandra Wiktorow.
Taka opinia wynika ze znacznego skomplikowania tych umów (przeciętna liczba stron takiej umowy wynosiła 30–60 kart zagęszczonego tekstu, pisanego małą czcionką) oraz dużej skali generowanych przez nie problemów. Pomimo zmian, konstrukcja umów z UFK nadal utrudnia policzenie wszystkich kosztów ponoszonych przez klienta. Wśród nich są opłaty za zarządzanie, dystrybucyjne (sięgające nawet 99% w pierwszym roku), alokacyjne, likwidacyjne (lub od wartości wykupu), czy warunkowe ("premia" potrącana na początku trwania umowy jest zwracana tylko w razie utrzymania polisy do końca trwania umowy).
- Mnogość opłat i ich wysokość sprawia, że klient nie jest w stanie sam policzyć, na jakie zyski może liczyć. A przy niskich stopach zwrotu może nigdy nie osiągnąć zysku z inwestycji - podkreśla Wiktorow.
- Na bazie postępowań skargowych dotyczących umów z UFK zawartych w latach 1998–2004 można stwierdzić, iż tylko niewielka część inwestycji zakończyła się zyskiem, który na dodatek również nie spełniał oczekiwań inwestorów – czytamy w Raporcie. Dotyczy to w szczególności tych ubezpieczeń z UFK, w których część ochronna nie była znikoma, lecz przedstawiała realną wartość, powodującą to, iż inwestowanie było jedynie dodatkiem do ubezpieczenia na życie. W przypadku pozostałych umów inwestycje zakończyły się stratą.
Rzecznik Finansowy negatywnie ocenia także zawarty w umowach mechanizm powodujący przerzucanie całego ryzyka inwestycyjnego na klienta, podczas gdy zakład ubezpieczeń nie ponosi ryzyka związanego np. z doborem funduszy, a zawsze na takim produkcie zarabia.
Zdaniem Rzecznika jedną z przyczyn niekorzystnego dla całego rynku zjawiska wadliwej sprzedaży był brak regulacji dotyczących zasad i wysokości wynagrodzenia prowizyjnego agentów i osób wykonujących czynności agencyjne za sprzedaż i dystrybucję umów z UFK.
- Wysokie wynagrodzenie prowizyjne, z reguły wypłacane z góry, niepowiązane praktycznie z jakimkolwiek ryzykiem zwrotu nawet jego części w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy (ryzyko zostało przerzucone na klientów w formie opłaty likwidacyjnej), stało się zachętą do nieuczciwej sprzedaży produktów z UFK - czytamy w Raporcie. Doprowadziło to do wypaczenia metodologii i zasad akwizycji ubezpieczeń, a w konsekwencji drastycznego spadku zaufania klientów do zakładów ubezpieczeń i banków. - Dla tych instytucji finansowych kwestia zaufania klientów jest kluczowa, aby skutecznie konkurować na rynku, a odzyskiwanie raz straconego zaufania będzie trwało lata – czytamy dalej.
W załączeniu dostępna jest Pełna treść Raportu Rzecznika - praktycznego kompendium zbierającego dotychczasowe doświadczenia i orzecznictwo sądowe dotyczące sporów klientów z instytucjami finansowymi.
Reklama
31.03.2016

Źródło: Brian A Jackson/ Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania