JP Morgan Asset Management: Recesja jeszcze nie w tym roku
Nie panikować to jedno z głównych przesłań ekonomistów z JP Morgan Asset Management na 2016 r. Wskazują oni na silne strony gospodarek światowych, które oddalają widmo recesji
Potencjał do wzrostu wciąż istnieje – przekonuje Michael Bell, główny strateg z JP Morgan Asset Management z Londynu. Na potwierdzenie przywołuje obiecujące dane z amerykańskiego rynku pracy, które będą wspierać tę gospodarkę w najbliższym czasie (sprawdź wyniki funduszy akcji amerykańskich). Spadająca liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wraz z rosnącą pewnością wśród konsumentów świadczą, że gospodarka ma jeszcze perspektywy do wzrostu. Ponadto, istnieje szereg czynników takich jak np. wzrost konsumpcji prywatnej czy ilość rozpoczętych budów nowych domów, których wartości są dalekie od odczytów charakterystycznych dla okresu spowolnienia.
Sytuacja w Europie jawi się w jeszcze jaśniejszych barwach. Wyprzedzające wskaźniki koniunktury tzw. PMI dla rynków rozwiniętych są o wiele wyższe niż dla rynków wschodzących, co również pozytywnie wpływa na sentyment względem tzw. developed markets. W opinii eksperta siła tych gospodarek powinna zminimalizować negatywny wpływ zawirowań na rynkach wschodzących. Należy jednak spodziewać się podwyższonej zmienności i nie oczekiwać dwucyfrowych wzrostów.
Do katalogu głównych ryzyk, które w 2016 r. mogą spowodować poruszenie na rynkach należą między innymi rosnące zadłużenie gospodarek wschodzących. Szokująca jest nie tyle wielkość tego długu, co tempo jego wzrostu. Umacniający się dolar nie sprzyja wartości długów zaciągniętych w amerykańskiej walucie Wzrasta przez to ryzyko niewypłacalności krajów rozwiniętych, co ma odzwierciedlenie w wycenach np. obligacji. W kontekście światowej gospodarki, nie sposób pominąć sytuacji w Chinach. W ocenie Michaela Bella, Państwo Środka jest w okresie transformacji z gospodarki opartej na eksporcie do systemu bazującego na usługach. Cierpi na tym sektor przemysłowy, który ma wpływ na popyt na rynkach surowców, a co za tym idzie na ich cenę (sprawdź wyniki funduszy akcji chińskich). Oprócz tego, groźba dewaluacji juana przez chińskie władze, która mogłaby spowodować wzrost poziomu deflacji na świecie, stanowi potencjalny czynnik ryzyka.
Główny strateg JP Morgan Asset Management odniósł się również do sytuacji na rynku ropy naftowej. W jego ocenie cena czarnego złota na koniec roku będzie wyższa niż obecnie. Ostanie spadki są spowodowane nadprodukcją i dużą nadwyżką podaży, która rośnie znacznie szybciej niż popyt. W dłuższym horyzoncie czasowym takie ceny nie mogą się utrzymać.
Należy również zwrócić uwagę na politykę FEDu. Zazwyczaj rosnące stopy procentowe powodowały odpływ kapitału z rynku akcji i jego przejście do wyżej oprocentowanych papierów dłużnych. Analitycy JP Morgan AM, zwracają jednak uwagę na tempo tych zmian. Oczekiwany wzrost stóp procentowych o około +1 pkt proc. rocznie jest o wiele niższy niż w poprzednich cyklach, co daje więcej czasu na dostosowanie się do nowych warunków rynkowych. Powołując się na dane historyczne wskazują, że rosnące stopy procentowe nie są problemem na rynku akcji. Wprawdzie początkowa reakcja rynku jest zawsze negatywna, jednak ogólny wpływ podwyżek zazwyczaj jest dodatni.
Przedstawiciele JP Morgan AM jako klasę aktywów wartą zainteresowania przedstawiają obligacje o podwyższonym ryzyku tzw. high yield (sprawdź wyniki funduszy high yield). W ich ocenie recesja w 2016 r. nie nadejdzie, a oczekiwania rynkowe co do globalnego spowolnienia są już widoczne w cenach. Sprawia to, że papiery te są niedowartościowane i mogą stanowić dobrą okazję inwestycyjną w nadchodzącym roku. Pomimo wysokiego ryzyka procent niewypłacalności emitentów znajduje się poniżej wieloletniej średniej. Oznacza to, że zobowiązania z tytułu tych papierów są w większości regulowane terminowo. Zarządzający zwracają jednak w tym wypadku szczególnie ważna będzie odpowiednia selekcja.
Podsumowując, główny strateg JP Morgan Asset Management twierdzi, że najważniejsze w 2016 r. to zachować spokój i przygotować się na podwyższoną zmienność. Zyski z inwestycji będą niższe niż w poprzednich latach, gdyż ryzyko recesji wzrasta. W tych warunkach warto zadbać o odpowiednie zróżnicowanie portfela.
/kk
Reklama
22.01.2016

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania