Eksperci z TFI typują sprzedażowe hity w 2015 r.
Obecny rok zdecydowanie należał do produktów związanych z niskim ryzykiem. Od stycznia do listopada do segmentu funduszy dłużnych oraz gotówkowych i pieniężnych trafiło łącznie aż +11,5 mld zł. Przyszły rok może być inny – przyznają eksperci. Na odbicie mają szanse strategie o wyższym poziomie ryzyka. TFI będą jednak musiały postarać się o to, by zmienić obecne nastawienie klientów.
Jednym z przyszłorocznych hitów mogą okazać się fundusze absolutnej stopy zwrotu – uważają eksperci związani z TFI. Oferują one alternatywę wobec akcji i obligacji. Jednocześnie, ich zarządzający mogą aktywnie dopasowywać portfel do aktualnej sytuacji na rynku, co działa na wyobraźnię klientów. - Wierzymy, że szereg mocnych czynników będzie wspierał sprzedaż produktów z komponentem akcyjnym, zarówno funduszy stricte akcyjnych, jak i absolutnej stopy zwrotu. Na zmiennym rynku, nieustannie widzimy dużą wartość w produktach absolute return, głównie dlatego, że w tego rodzaju funduszach, to zarządzający podejmują za inwestorów decyzje w jakich klasach aktywów i w jakich proporcjach lokować oszczędności – tłumaczy Aleksander Widera, wiceprezes Ipopema TFI.
– Fundusze absolutnej stopy zwrotu mogą skorzystać ze względu na konieczność uzupełnienia portfeli klientów o produkty poszukujące wartości dodanej niezależnie od koniunktury rynkowej – dodaje Hubert Łukasiewicz, kierownik zespołu produktów w KBC TFI.
Eksperci związani z rynkiem funduszy nie oczekują jednak dużych zmian dotychczasowego zachowania klientów w pierwszych miesiącach 2015 r. Od września br. wielki powrót do łask inwestorów odnotowują rozwiązania dłużne z przewagą obligacji skarbowych w portfelach – głównie dzięki świetnej koniunkturze na tym rynku. - W pierwszej części roku klienci wciąż będą szturmowali fundusze obligacji – niestety za późno, ponieważ zyski w z 2014 roku są nie do powtórzenia – uważa Paweł Homiński, członek zarządu Noble Funds TFI.
– Spodziewamy się utrzymania dobrej koniunktury na rynku papierów dłużnych, co powinno przełożyć się na napływ pieniędzy do funduszy inwestujących w obligacje w pierwszym półroczu 2015 r. Hossa na obligacjach nie będzie jednak trwać wiecznie, a niskie stopy procentowe w naturalny sposób zachęcą inwestorów do poszukiwania wyższej stopy zwrotu – dodaje Robert Szwajka, dyrektor departamentu sprzedaży Investors TFI.
Jeżeli dopisze koniunktura na giełdach w Polsce i za granicą – do łask klientów mogą wrócić bardziej ryzykowne fundusze. - Przy odrobienie szczęścia i pomyślnych wiatrach jest pewnie szansa na poprawę bilansu sprzedaży funduszy zawierających akcje – stabilnego wzrostu, zrównoważonych, a może nawet akcyjnych. Stopy procentowe są bardzo niskie – uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. - Powrót polskiej gospodarki na ścieżkę wyraźnego wzrostu powinien pomóc krajowym akcjom, w tym m.in. małym spółkom, które w tym roku zachowywały się wyraźnie gorzej. Jest więc szansa na ożywienie w segmencie funduszy akcji MiŚS – tłumaczy Robert Szwajka.
Z kolei według Aleksandra Widery wiele będzie zależało od tego czy TFI dotrą do inwestorów z argumentacją wspierającą oszczędzanie na rynku akcyjnym, jeszcze przed falą wzrostów na giełdach. - Klienci wciąż mają bowiem głęboko zakotwiczone przekonanie z roku 2008 o nieuchronnych stratach na funduszach akcyjnych – tłumaczy wiceprezes Ipopema TFI.
Eksperci Union Investment TFI zwracają uwagę, że na rynku rośnie grupa świadomych i wyedukowanych klientów, którzy dokładnie wiedzą czego szukają i rozumieją zalety dywersyfikacji czy aktywnej alokacji. – W kategorii funduszy akcyjnych kluczowa staje się więc właściwa selekcja spółek i rynków. Coraz częściej klienci pytają o inwestycje za granicą – mówi Tomasz Mirek, dyrektor ds. klientów detalicznych w Union Investment TFI.
Nie każdy inwestor jest skłonny do ryzyka, dlatego też temat alternatywy wobec depozytów i funduszy obligacji skarbowych w 2015 r. nie straci na aktualności. W tym gronie „palmę pierwszeństwa" powinny utrzymać fundusze gotówkowe i pieniężne – tegoroczny lider pod względem sprzedaży na rynku TFI z ponad +5,8 mld zł saldem wpłat i wypłat, licząc od początku stycznia.
- Fundusze pieniężne nadal będą dominowały w sprzedaży. Utrzymujące się niskie oprocentowanie depozytów bankowych i spodziewane przez część analityków dalsze obniżanie stopy referencyjnej przez Radę Polityki Pieniężnej tylko wzmocni obecną tendencję – tłumaczy Tomasz Mirek.
- Fundusze gotówkowe i pieniężne, mimo niskich stóp procentowych, zachowają konkurencyjność wobec depozytów, a fakt, że w znacznej części oparte są o papiery o zmiennej stopie procentowej, pomoże tym produktom dostosować się do rynku w przypadku, gdyby odwrócił się trend spadających rentowności obligacji – dodaje Aleksander Widera.
Klienci niechętni ryzyku mogą też poszukać innej drogi do zysku.
- Spodziewamy się rosnącego zainteresowania klasą funduszy oferujących pewną formę dochodu przewyższającego oprocentowanie lokat bankowych przy ryzyku na poziomie niskiego lub średniego. Klasa ta obejmuje m.in. fundusze obligacji korporacyjnych, typu mezzanine (czyli o podwyższonym ryzyku), a także fundusze powiązane z rynkiem nieruchomości lub wierzytelności – tłumaczy Paweł Homiński.
Kamil Koprowicz,
Analizy Online
Reklama
15.12.2014

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania