Bogactwo możliwości, które Cię zaskoczy
W funduszach krajowych TFI zainwestowaliśmy już ok. 170 mld zł. To jednak zaledwie niewielki ułamek aktywów, jakimi zarządza kilkadziesiąt tysięcy funduszy inwestycyjnych oferowanych na całym świecie.

Na rynkach rozwiniętych fundusze inwestycyjne funkcjonują od kilkudziesięciu lat. Globalne firmy inwestycyjne dysponują rozbudowanymi zespołami bardzo doświadczonych zarządzających oraz ekspertów specjalizujących się w wąskich, często egzotycznych segmentach rynku. Dzięki temu możemy mówić o ogromnym bogactwie możliwości. Podczas gdy krajowe TFI oferują zazwyczaj po kilka-kilkadziesiąt funduszy, w wielu firmach zagranicznych oferta rozbudowana jest do kilkuset rozwiązań. Dobra wiadomość jest jednak taka, iż do części z nich dostęp mają również krajowi inwestorzy.
Bogactwo oferty dla inwestorów oznacza możliwość znalezienia ciekawych rozwiązań na każde warunki rynkowe. Na naszym rynku dzięki funduszom zagranicznym możemy ulokować oszczędności nie tylko w różnych klasach aktywów, ale również w każdym zakątku świata. W ofercie dominują fundusze akcyjne, dzięki którym możemy zbudować ekspozycję na papiery udziałowe, czy to na rynkach rozwiniętych (USA, Europa), czy w krajach rozwijających się. Możemy także inwestować globalnie, czy też w konkretnym regionie (ASEAN, Nigeria, Pacyfik). Bogata jest również oferta funduszy dedykowanych konkretnemu sektorowi. W Polsce najpopularniejszy jest sektor wydobywczy, ale w ofercie są rozwiązania bazujące na sektorze ochrony zdrowia, czy korzystających na trendach związanych ze zmianami klimatycznymi. Również oferta funduszy dłużnych jest bogata. Obligacyjną część portfela możemy ulokować globalnie, regionalnie, czy też w fundusze z krótkim i długim duration, ale również w rozwiązania inwestujące np. w obligacje korporacyjne, w tym również wysokodochodowe papiery typu high yield,
Dywersyfikacja geograficzna to jednak nie wszystko. W ofercie zagranicznych TFI znajdziemy sporo rozwiązań dopiero pojawiających się w krajowych TFI, lub takich, które w ofercie rodzimych instytucji zarządzających funduszami są po prostu nieobecne. Często, na pierwszy rzut oka, są to wysublimowane strategie: total global return (bardzo popularny fundusz z Franklin Templeton), strategie long/ short i market neurtal (np. JPM Highbridge Statistical Market Neurtal), global macro (HSBC Global Macro), czy distreet assets.
Kolejną zaletą funduszy zagranicznych jest możliwość inwestowania w różnych walutach, choć trzeba się wówczas liczyć z ryzykiem walutowym. Dla części inwestorów może to być jednak forma poszukiwania dodatkowej stopy zwrotu, bowiem przy osłabieniu złotówki względem obcej waluty np. euro czy dolara, możemy liczyć na dodatkowy zysk. Dla tych, którzy nie są zainteresowani ponoszeniem tego ryzyka, coraz więcej instytucji oferuje jednostki, które go zabezpieczają tzw. jednostki PLN hedged. Stopa zwrotu z inwestycji w taki instrument nie dość, że jest zbliżona do wyniku osiągniętego w walucie bazowej, to jeszcze dzięki zabezpieczeniu walutowemu (parytet stóp procentowych w złotych jest wyższy niż dolarze czy euro) może być nawet o kilka punktów procentowych wyższa. Takie rozwiązania oferują już niemal wszyscy gracze, którzy weszli na nasz rynek.
Jedną z często podkreślanych zalet funduszy zagranicznych są niższe, w porównaniu z krajowymi funduszami, opłaty za zarządzanie. To ważne, gdyż to one mają kluczowy wpływ na ostateczny wynik inwestycji. Z kolei opłata manipulacyjna w przypadku zagranicznych funduszy, jest stosunkowo wysoka, a jej poziom zależy od dystrybutora, czy też rodzaju funduszu.
Przy inwestowaniu w fundusze zagraniczne bardzo ważna pozostaje kwestia podatkowa. Zyski wprawdzie podlegają opodatkowaniu, ale rozliczamy je samodzielnie. Dzięki temu możemy kompensować zyski i straty z inwestycji. Ponadto w przypadku funduszy wypłacających zysk w formie dywidendy (a jest ich kilkadziesiąt), dochód z tego tytułu w funduszach luksemburskich podlega zwolnieniu z opodatkowania w Polsce.
Obecnie krajowi inwestorzy mają do wyboru ponad 500 funduszy zagranicznych instytucji. To prawie tyle ile oferują nam krajowe TFI (biorąc pod uwagę tylko fundusze ogólnie dostępne). Na koniec czerwca zgromadzone w nich było ponad 5 mld zł. Najpopularniejsze są fundusze oferowane przez Franklin Templeton, BlackRock, czy Schroders. Najkrócej na naszym rynku działają z kolei Fidelity, Nordea oraz Generali PPF.
Reklama
09.09.2013

Źródło: Jakub Krechowicz / Shutterstock.com
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania