BPH Skarbowy - Uśpiony potencjał
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Niskie stopy procentowe znajdują przełożenie na niskie stopy zwrotu z funduszy gotówkowych i pieniężnych, tym bardziej w tych z wysoką opłatą za zarządzanie. Na krajowym rynku średni poziom wynagrodzenia stałego w produktach gotówkowych i pieniężnych to ok. 0,9% rocznie, tymczasem w BPH Skarbowy wynosi ono 1,5%. Dość powiedzieć, że jest tylko jeden fundusz z tej grupy, który charakteryzuje się wyższą opłatą. Dla zarządzającego (Jacka Mielcarka) oznacza to w praktyce, że każdego roku musiałby odrobić dodatkowe +0,6% do wyniku (1,5% minus 0,9%), żeby realnie rywalizować z resztą stawki. To bardzo ciężkie zadanie, zwłaszcza w ostatnich latach - średni wynik funduszy gotówkowych i pieniężnych wyniósł w 2016 r. +1,2%, a rok wcześniej +1,4%. Zarządzający BPH Skarbowy nie podejmuje jednak ryzykownych zakładów po to, żeby odrobić stratę do konkurencji. Przeciwnie, bardzo duży nacisk kładzie na bezpieczeństwo inwestycji. Gros portfela stanowią obligacje skarbowe o zmiennym oprocentowaniu. Warto podkreślić, że udział papierów skarbowych znacznie zwiększył się w przeciągu ostatnich miesięcy (z ok. 60% w połowie 2016 r. do 72,6% portfela na koniec ubiegłego roku) kosztem części korporacyjnej. Miało to związek z koniecznością zwiększenia płynności funduszu, którą wymusiło przejęcie Banku BPH przez Alior Bank (dla funduszy BPH TFI rodzimy bank stał się dystrybutorem zewnętrznym). Charakterystyczny dla BPH Skarbowy jest również istotny udział listów zastawnych w portfelu (ok. 9% na koniec 2016 r.). Stanowią one swoistą alternatywę dla papierów skarbowych, choć z drugiej strony nie zapewniają atrakcyjnych rentowności. W części korporacyjnej znaleźć można niemal wyłącznie emitentów o bardzo wysokiej wiarygodności kredytowej przede wszystkim obligacje banków i blue chipów (zarówno w polskim złotym jak i twardej walucie). Uzupełnieniem dla konserwatywnej części skarbowej i korporacyjnej mają być okazjonalnie stosowane transakcje na instrumentach pochodnych, takich jak IRS (swap na stopę procentową), a także dźwignia finansowa. Obydwa narzędzia mają jednak marginalne znaczenie. Pozytywnie należy ocenić z kolei planowane rozszerzenie spektrum inwestycyjnego o ETF-y na wybrane zagraniczne rynki długu. Połączenie wysokiej opłaty za zarządzanie i konserwatywnego podejścia do budowy portfela skutkuje niskimi na tle grupy wynikami BPH Skarbowy. Z perspektywy 1-, 2-, 3- i 5-letniej fundusz mieści się w ostatnim kwartylu stóp zwrotu). Efektywność zarządzania mierzona wskaźnikiem IR (oceniającym stosunek zysku do ryzyka) również nie wypada najlepiej. W horyzoncie 12- i 36-miesięcznym fundusz utrzymuje notę 2a w pięciostopniowej skali. BPH Skarbowy jawi się więc jako rozwiązanie mało konkurencyjne. Wysiłki zarządzającego na nic się zdają w warunkach tak wysokiej opłaty za zarządzanie. Co więcej, nic nie wskazuje na to, że miałaby się ona w najbliższej przyszłości zmienić. Z tego względu podtrzymanie oceny na dotychczasowym poziomie dwóch gwiazdek jest naszym zdaniem w pełni uzasadnione. Jednak o potencjale, jaki drzemie w samym sposobie zarządzania niech świadczą wyniki drugiego, znacznie młodszego funduszu - BPH Pieniężny. Przy zbliżonej strukturze portfela i opłacie za zarządzanie o 0,5 pkt proc. niższej niż w BPH Skarbowy, w 2016 r. uzyskał wynik zbliżony do średniej dla grupy. Wojciech Kiermacz, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania