Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych - po prostu jakość
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Chociaż w ofercie BZ WBK TFI znajdziemy dwa produkty dedykowane obligacjom korporacyjnym, to w istocie są one do siebie bardzo podobne. Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych jest produktem o kilka miesięcy starszym i funkcjonuje w odrębnym parasolu (Arka Prestiż SFIO), ale jeżeli oceniać tylko politykę inwestycyjną, to trudno wskazać istotne różnice versus Arka BZ WBK Obligacji Korporacyjnych. Część z nich wynika z tego, że fundusze były uruchamiane w różnym czasie, a zatem portfele były budowane w różnych okresach, do tego dochodzą odmienne zmiany aktywów. Jednak tak jak napisaliśmy, różnice są wyjątkowo subtelne i najczęściej sprowadzają się do różnych udziałów poszczególnych papierów liczonych w promilach. Odchodząc jednak od tematu oferty produktowej, trzeba podkreślić charakter omawianego funduszu. W istocie przypomina on raczej rozwiązania z rynków rozwiniętych, w odróżnieniu od wielu konkurentów z grupy porównawczej. Wyraża się to przede wszystkim poprzez wysoki udział papierów, które wyceniane są w rynkowy sposób. Z perspektywy inwestora ma to dwojakie skutki. Do pozytywnych z pewnością należy zaliczyć to, że sytuacja emitentów jest na bieżąco odzwierciedlana w cenie obligacji rzadziej więc zdarzają się sytuację, gdy wartość jednostki skokowo spada z powodu bankructwa emitenta. Co więcej, zarządzający może zyskać (również stracić) na zmianie cen papierów w Polsce z braku aktywnego rynku to sytuacja zdecydowanie rzadka. Z drugiej zaś strony, zmienność z powodu wyceny rynkowej jest istotnie wyższa niż u konkurentów, a sam wykres jednostki nie jest już tak estetyczny z marketingowego punktu widzenia. W dodatku w przypadku dekoniunktury w segmencie obligacji korporacyjnych fundusz może ponieść straty, nawet jeżeli sytuacja emitentów generalnie się nie zmieniła. W naszej opinii plusy zdecydowanie rekompensują minusy, tym bardziej że jak to już zaznaczono, jest to standard na rynkach rozwiniętych. Stanowiące fundament portfela obligacje korporacyjne to zwykle 60-70% aktywów. Prawie połowa z nich denominowana jest walucie innej niż złoty. W przeważającej większości są to papiery dużych spółek publicznych, tak zagranicznych jak i polskich. Co do zasady są preferowane te wysokich (inwestycyjnych) ratingach kredytowych, ale jest też przestrzeń dla lokat o wyższych marżach, w tym high-yield. W tym przypadku jednak zarządzający częściej wykorzystuje fundusze typu ETF, aby zbudować ekspozycję na cały sektor, nie zaś pojedynczą spółkę. Ryzyko walutowe jest zabezpieczane, co pozwala zarabiać na różnicy w stopach procentowych pomiędzy Polską, a strefą euro i USA (tzw. punkty swapowe). Z kolei pozostałe 30% aktywów to część czysto płynnościowa, głównie polskie obligacje skarbowe o zmiennym oprocentowaniu. Ta część ma służyć wyłącznie jako poduszka, nie zaś motor napędowy wyników. Idąc dalej fundusz ma zarabiać na ryzyku kredytowym, nie zaś na zmianach stóp procentowych. Efekty tej strategii są jak dotychczas co najmniej przyzwoite w kolejnych latach kalendarzowych zarządzającemu udawało się z reguły bić średnią w grupie, jak i benchmark funduszu (choć relatywnie niewymagający). Efektywność zarządzania także jest zwykle na dobrym poziomie noty w naszych rankingach (opartych o wskaźnik information ratio) to zwykle 3a lub 4a, zarówno dla roku jak i 3 lat, co oznacza tzw. średnią plus . Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych to cały czas produkt o wysokim standardzie, dlatego nie ma podstaw do tego, aby zmienić ocenę ratingową ta pozostaje na poziomie 4 gwiazdek. Ewidentnym minusem produktu są mimo wszystko wysokie koszty zarządzania, pochłaniające prawie 2% wyniku brutto. Gdyby nie wada, fundusz mógłby się mieć lepiej zarówno pod kątem pozycji w tabeli wyników, jak i ostatecznej oceny. Marcin Różowski, Paweł GruberAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania