Allianz Obligacji Plus - mieszanka wybuchowa
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
W 2016 roku w TFI Allianz Polska doszło do jakościowej zmiany, polegającej na zacieśnieniu współpracy z Allianz Global Investors oraz PIMCO, czyli graczami światowego formatu. Szczególnym beneficjentem okazał się Allianz Obligacji Plus, czyli fundusz dedykowany inwestorom poszukującym szans na rynku obligacji korporacyjnych. Korzyści ze wspomnianej współpracy są dwojakie. Pierwszą jest możliwość wymiany opinii z wysoce renomowanymi profesjonalistami, ale trzeba przyznać, że jest to czynnik wyjątkowo trudno mierzalny. Znacznie bardziej namacalny efekt ma włączenie do portfela funduszy spod egidy PIMCO, w dodatku na warunkach korzystniejszych niż przy standardowej inwestycji. Zarządzający (Marek Kuczalski) zyskał dostęp do światowych rynków, co pozwala mu zbudować ekspozycję nie tylko na wybrane kierunki geograficzne, ale też określone trendy makroekonomiczne. Przykładowo, wzrost inflacji na świecie czy stóp procentowych w USA można wykorzystać poprzez zakup odpowiedniego funduszu, miast budować ją samodzielnie co w polskich warunkach nie zawsze jest proste. Dodatkowo jednostki zagranicznych rozwiązań są bardzo płynne, co dla funduszu obligacji korporacyjnych ma pierwszorzędne znaczenie. Dobrą ilustracją korzyści z wykorzystania produktów PIMCO jest wynik za 2016 rok. Ze stopą zwrotu na poziomie +3,8% udało się uplasować w pierwszym kwartylu. Przy obecnych stopach procentowych taki rezultat byłby praktycznie nieosiągalny poprzez wykorzystanie tylko polskich obligacji korporacyjnych (bez brania wysokiego ryzyka kredytowego). Jednak wartość dodaną dołożył m.in. fundusz PIMCO US High Yield Bond Fund (stanowiący ok. 10% aktywów na czerwiec 2016 roku), którego ubiegłoroczny wynik to blisko +15%. Biorąc pod uwagę, że tego typu dopalaczy w ofercie PIMCO można znaleźć bardzo wiele, stają się one przewagą konkurencyjną Allianz Obligacji Plus. Tym bardziej, że udział innych funduszy w portfelu może sięgać do nawet 35%. Pozostałe 65% to obligacje krajowych emitentów. Dywersyfikacja jest bardzo szeroka na koniec czerwca 2016 roku emitentów było aż 77, z czego największy (Bank Ochrony Środowiska) posiadał udział 3,3%. Z 77 wspomnianych podmiotów tylko 21 ważyło w aktywach więcej niż 1%, co dodatkowo świadczy o szerokim rozproszeniu. Co jednak interesujące, oprócz klasycznych i bezpiecznych typów (jak obligacje banków etc.) znajdziemy w portfelu sporo emitentów oferujących istotnie wyższe oprocentowanie. W istocie, aż 49 podmiotów legitymowało się w ostatnim okresie sprawozdawczym kuponem powyżej 5%, a to sporo jak na polskie warunki. Chociaż naturalnie zapewnia to wysoką rentowność portfela, to ryzyko kredytowe jest wyższe niż w przypadku bardziej konserwatywnych konkurentów. Co więcej, zmaterializowało się ono w 2015 roku (w przypadku Kerdos Group oraz SK Bank z Wołomina), co kosztowało wówczas fundusz kilka miejsc w tabeli wyników. Taki jest naturalnie charakter tego produktu, ale bardziej ostrożni inwestorzy mogą nie czuć się z tym komfortowo. Allianz Obligacji Plus to zdecydowanie nietuzinkowe rozwiązanie. Dobrze zdywersyfikowana część polska uzupełniona o fundusze zagraniczne z oferty PIMCO tworzy mieszankę z wielkim potencjałem, czego dobrą ilustracją był 2016 rok. Tak krótki czas rzadko jest dla nas dobrym wyznacznikiem na przyszłość, nawet w przypadku funduszy dłużnych, których charakterystyka nie zmienia się z dnia na dzień. Jednak biorąc pod uwagę dobrą historię zarządzającego, markę instytucji stojących za produktem oraz potencjalną przewagę zapewnianą przez fundusze ze stajni PIMCO, jesteśmy w stanie udzielić kredytu zaufania. Dlatego pierwsza nota dla funduszu to rzadkie dla debiutantów 4 gwiazdki.Marcin Różowski, Ewa BartosiakAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania