AXA Lokacyjny - przeciętny, choć nietypowy
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Już kolejny rok z rzędu okazuje się, że przymiotnik powtarzalny w kontekście stóp zwrotu AXA Lokacyjny nie jest zwykłym pustosłowiem. W 2015 r. produkt pod względem wyniku uplasował się, jak w poprzednich latach, blisko środka stawki, zajmując 18 pozycję wśród 42 rozwiązań. Tym razem dodatkowym osiągnięciem było to, że rezultat w wysokości +1,5% klasyfikował fundusz powyżej mediany, podczas gdy w poprzednich okresach (lata 2011-2014) rozwiązanie konsekwentnie trafiało do trzeciego kwartyla wyników. Potwierdzeniem na co prawda dość przeciętne, ale przede wszystkim stabilne stopy zwrotu, jest także jeden z najniższych wskaźników tracking error funduszu (mowa o parametrze mierzącym stopień odchyleń wyników od średniej w grupie). Konstrukcja portfela, dzięki której udaje się tak systematycznie dostarczać rezultaty na poziomie średniej, nie należy jednak do zupełnie standardowych. Jej wyróżniającym elementem jest kilkunastoprocentowy udział jednostek zagranicznych funduszy z globalnej oferty grupy AXA. W połowie 2015 r. na liście lokat produktu znalazły się przykładowo 2 fundusze amerykańskich i europejskich obligacji na poziomie inwestycyjnym (ang. investment grade), jak również 2 podobne rozwiązania, ale oparte o papiery dłużne o spekulacyjnym ratingu kredytowym (ang. high yield). Zwłaszcza te ostatnie są dowodem na poszukiwanie przez zarządzającego (Paweł Mizerski) dodatkowych zysków, gdyż średnie oprocentowanie instrumentów wchodzących w skład ich portfeli sięga nawet ponad 7%. Naturalną konsekwencją inwestowania w tego typu produkty jest jednak podwyższony poziom ryzyka kredytowego, którego ograniczaniu służy wysoki stopień dywersyfikacji emitentów obligacji. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że ceny wspomnianych papierów zagranicznych (zarówno jeśli chodzi o high yield, jak i te określane mianem investment grade) kształtowane są w większości rynkowo, podczas gdy obligacje korporacyjne polskich przedsiębiorstw zazwyczaj wycenia się metodą efektywnej stopy procentowej (z uwagi na brak dostatecznie płynnego rynku). W przeciwieństwie zatem do nabywania krajowych emisji, inwestowanie w dług w skali globalnej stwarza szansę na dodatkowe korzyści z tytułu sprzyjających zmian cen obligacji przedsiębiorstw (choć równocześnie może też ujemnie wpływać na wyniki). Jeśli chodzi o wykorzystanie potencjału opisanych wyżej, zagranicznych funduszy papierów dłużnych, to o ich pozytywnym przełożeniu na osiągane rezultaty można mówić zwłaszcza jeśli chodzi o początkowe miesiące 2015 r. (luty maj). W okresie tym, na który przypada załamanie wzrostowego trendu na rynku polskich obligacji skarbowych, AXA Lokacyjny cechowały stopy zwrotu wyższe od średniej w grupie. Nie obyło się też jednak bez mniej w tym kontekście korzystnych w skutki miesięcy, jak np. ujemny, sierpniowy wynik na tle konkurencji, która średnio osiągnęła niewielki, ale jednak dodatni rezultat. Warto przy tym zwrócić uwagę, że pod względem wyników zagraniczne fundusze dłużne okresowo stanowiły swoistą przeciwwagę wobec rodzimych obligacji skarbowych. Dzięki temu, mimo wspomnianego wcześniej ryzyka, towarzyszącego tego rodzaju produktom długu korporacyjnego, nie wpłynęły one na zwiększenie zmienności jednostki AXA Lokacyjny. Stabilizująco na stopy zwrotu (ich zmienność mierzona odchyleniem standardowym jest jedną z niższych w grupie) oddziaływała w dużym stopniu część portfela złożona z papierów dłużnych polskich przedsiębiorstw. Chociaż dominują w niej relatywnie bezpiecznie obligacje dużych, wiarygodnych spółek (jak PKO BP, czy PKN Orlen) nie brakuje też bardziej ryzykownych, ale i charakteryzujących się wyższą rentownością emisji banków spółdzielczych, czy firm deweloperskich. W efekcie stanowiące ok. 30% aktywów polskie obligacje korporacyjne można uznać nie tylko za swego rodzaju amortyzator wyników, ale i obszar , z którego zarządzający stara się czerpać wartość dodaną. Wraz z obligacjami Skarbu Państwa, wśród których Paweł Mizerski wybiera nie tylko te o krótkim, ale też o dłuższym terminie zapadalności, polska część portfela i jednostki funduszy zagranicznych tworzą mechanizm, który już od kilku lat pozwala generować stabilne wyniki. Produkt na tle funduszy gotówkowych i pieniężnych nie zaskakuje ani na plus, ani na minus w kolejnych okresach sprawozdawczych, a jego długoterminowy ranking przez cały 2015 r. utrzymywał się i nadal wynosi 3a (w 5-stopniowej skali). W związku z taką charakterystyką rozwiązania, stoimy na stanowisku, że 3-gwiazdkowa ocena jest w pełni uzasadniona.Ewa Przygodzka, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania