Arka BZ WBK Obligacji Europejskich - wiele pomysłów, jedna waluta
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Arka BZ WBK Obligacji Europejskich to jedno z bardziej specyficznych rozwiązań dłużnych na polskim rynku. Jak sugeruje jego nazwa, portfel jest oparty głównie o obligacje emitentów ze Starego Kontynentu. Istotniejszym jest jednak fakt, że wszystkie z jego lokat denominowane są w euro, a BZ WBK TFI pozycjonuje fundusz jako dedykowany klientom poszukującym stóp zwrotu wyższych od lokat bankowych właśnie w tej walucie. Fakt ten ma kluczowe znaczenie dla inwestorów, którzy muszą być świadomi ryzyk (ale i możliwości) jakie oferuje produkt. Ci, którzy dysponują oszczędnościami w euro otrzymują potencjał do zarobku na rynku eurowych obligacji korporacyjnych oraz skarbowych. Jednak Ci, którzy zakładają późniejszą odsprzedaż jednostek za złote (wpłaty i wypłaty możliwe są zarówno w euro, jak i w złotym, ponieważ dostępne są dwie jednostki), dodatkowo biorą na siebie ryzyko zmian kursu EUR/PLN. To natomiast może działać zarówno na ich korzyść, jak i przyczynić się do znaczących strat. Analizując średnie odchylenie standardowe miesięcznych stóp zwrotu można zauważyć, że w okresie większych wahań na rynku walutowym, zmienność wycen jednostki w PLN może być nawet ponad dwukrotnie wyższa od tej w euro, a także od przeciętnej dla polskich rozwiązań dłużnych o uniwersalnej strategii. Abstrahując jednak od kwestii ryzyka walutowego, wspólnym mianownikiem dla obydwu typów potencjalnego inwestora jest wspomniany rynek długu denominowanego w euro. Polityka funduszu daje zarządzającemu (Witold Garstka) szerokie możliwości budowy portfela zarówno pod względem struktury, rozumianej jako alokacja w obligacje korporacyjne i skarbowe, jak i szukania wartości dodanej poprzez odpowiednie pozycjonowanie na krzywej rentowności. W zależności od okazji na rynku długu, zarządzanie w obydwu wspomnianych obszarach może podlegać znaczącym zmianom. Dla przykładu można przytoczyć strukturę portfela z 2012 roku, kiedy to ok. 80% aktywów stanowiły instrumenty skarbowe, a tylko ok. 20% korporacyjne oraz tę z roku 2014, kiedy to udział obligacji państw był tylko o kilka pkt proc. wyższy od długu przedsiębiorstw. Ważnym i stale obecnym komponentem portfela jest natomiast jego część płynnościowa, stanowiąca przynajmniej kilkanaście procent. Zarządzający stawia w tym przypadku na skarbowe papiery dłużne rozwiniętych państw europejskich takich jak Niemcy czy Francja, z uwagi na łatwość ich spieniężenia oraz niskie koszty transakcyjne. Realnego zarobku Witold Garstka szuka jednak na papierach takich państwach jak Polska, Węgry, czy Słowacja, których rentowności są wyraźnie wyższe od zachodnioeuropejskich odpowiedników. Część korporacyjna dedykowana jest głownie polskim emitentom pozyskującym kapitał w euro za pośrednictwem zagranicznych spółek celowych. Można wśród nich znaleźć podmioty z sektora bankowego (PKO BP SA, BOŚ SA), ale także inne polskie blue chipy, jak PGNiG SA czy PGE SA. Z uwagi na relatywnie niewielką liczbę emitentów udział ich długu sięga często powyżej 3% aktywów, a w przypadku jednego z podmiotów (Pekao Bank Hipoteczny SA) przekracza nawet 8%. Co istotne, do portfela trafiają tylko emitenci długu o ratingu inwestycyjnym (nie ma tu miejsca np. dla instrumentów wysokodochodowych - high yield). Poszukiwane są natomiast emisje papierów o nadwyżce rentowności ponad poziom referencyjny na poziomie ok. 150-250 pb. Obok zysku, którego źródłem jest premia za ryzyko kredytowe, zarządzający ma również możliwość zarabiania na zmianach cen obligacji. Przedział ryzyka stopy procentowej w skali całego portfela określany przez parametr duration to ok. 1,5-4,0 lat, jednak na przestrzeni ostatnich miesięcy było to ok. 3 lat. Istotna w tym obszarze jest możliwość wykorzystywania innych instrumentów, pozwalających na elastyczne dopasowanie ryzyka stopy procentowej do poziomu pożądanego przez zarządzającego. Do ograniczenia wspomnianego ryzyka wykorzystany został ostatnio fundusz ETF (ang. exchange traded fund) Lyxor ETF Daily Double Short Bund, umożliwiający zarabianie na spadkach cen obligacji. Ocena wyników i ryzyka Arka BZ WBK Obligacji Europejskich to niełatwe zadanie z uwagi na trudność z określeniem trafnego punktu odniesienia. Fundusz co prawda posiada benchmark, jednak portfel pokrywa się z nim w minimalnym stopniu. Pomimo tego stopy zwrotu są dość zbliżone (jednostki w euro do benchmarku w euro oraz jednostki w złotym do benchmarku w złotym). Porównanie do jednego rywala również nie stanowi rozwiązania problemu, z tego samego powodu co w przypadku benchmarku znaczących różnic w składzie portfeli. Z punktu widzenia konkurencji z oprocentowaniem depozytów denominowanych w europejskiej walucie, wyniki funduszu są istotnie wyższe w porównaniu do marginalnej już od kilku lat rentowności lokat terminowych. Dla przykładu stopy zwrotu w rocznych okresach kalendarzowych wyniosły w roku 2012 +9,5%, w 2013 +2,9% oraz +3,0% przed rokiem (jednostka w EUR). Nie oznacza to jednak, że gorsze okresy nie mogą się przytrafić. Przykładem są rezultaty w bieżącym roku strata od jego początku wynosi prawie -1,0%. Doceniając unikatowość rozwiązania, ostatecznie zdecydowaliśmy się przyznać neutralne 3 gwiazdki. Taka ocena jest w największej mierze efektem braku możliwości szerszej oceny wyników i ryzyka, z uwagi na brak przynajmniej kilku konkurencyjnych produktów o podobnym profilu. Uważamy jednak, że inwestorzy świadomi specyfiki Arka BZ WBK Obligacji Europejskich mogą postrzegać ten produkt jako wart bliższego zainteresowania.Paweł Gruber, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania