Allianz Selektywny - solidny z szansami na więcej
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
Zdolność adaptacji portfela inwestycyjnego do warunków dyktowanych przez kapryśny niekiedy rynek akcji może stanowić istotną przewagę konkurencyjną funduszu. Taką możliwość mają do dyspozycji zarządzający Allianz Selektywny, Paweł Małyska i Hubert Kmiecik, którzy poszukują dodatkowej stopy zwrotu zarówno poprzez alokację w akcje (dopuszczalny przedział to 85-100%), jak i selekcję poszczególnych spółek. O ile na przestrzeni ostatnich miesięcy na polu pierwszego z wymienionych obszarów zarządzania aktywność była mniejsza, o tyle selekcja była i ma pozostać kluczem do sukcesu. Dobrym przykładem może być pierwsza połowa br., kiedy zredukowano udział spółek z indeksu WIG20, których ryzyko polityczne w tym okresie znacząco wzrosło. Niedoważone względem benchmarku (90% WIG + 10% WIBID O/N) zostały głównie polskie banki, co jak się później okazało miało pozytywne przełożenie na wyniki produktu. Jednocześnie na znaczeniu zyskały akcje średnich i małych emitentów, które minione miesiące tego roku mogą zaliczyć do udanych. Zarządzający zdecydowali jednak o poszerzeniu portfela o wielu nowych emitentów (liczba spółek na przestrzeni ostatnich 3 półroczy rosła z 75 poprzez 85 aż do 110 pozycji w na koniec czerwca 2015 r.), przez co różnice względem wzorca na poszczególnych walorach były i nadal są relatywnie małe tylko kilka podmiotów jest odchylonych o więcej niż +/-1 pkt proc. (dodatkiem są też spółki zagraniczne, które sumarycznie stanowią jednak niewielki, bo przeważnie tylko kilkuprocentowy udział w aktywach). To dość niewiele biorąc pod uwagę, że swoboda menedżerów jest znacznie większa jeszcze do niedawna dopuszczalne różnice sięgały aż +/-4 pkt proc., jednak po niedawnym przejęciu aktywów Allianz Akcji Plus (wrzesień 2015 r.) ograniczono je do +/-3 pkt proc. Niepodejmowania tak agresywnych zakładów nie należy jednak oceniać tylko negatywnie. W sytuacji braku jednoznacznego trendu na warszawskim parkiecie (z czym mamy do czynienia od ok. 2 lat), zbliżenie portfela do benchmarku jest jednym z często praktykowanych rozwiązań, w celu ograniczenia ryzyka błędnych decyzji selekcyjnych.Wspomniane powyżej zmiany w portfelu oraz jego wcześniejsze przemodelowanie po przejęciu zarządzania przez Pawła Małyskę (przełom 2012 i 2013 r.) sprawiły, że wyniki funduszu już od blisko 3 lat są zbliżone do indeksu WIG. W horyzoncie roku, dwóch oraz blisko 3 lat różnice wynoszą odpowiednio +1,1, +0,6 oraz +1,3 pkt proc., a więc nieznacznie na korzyść produktu TFI Allianz Polska. Jest to efektem dość wiernego odwzorowywania benchmarku od tego momentu (co potwierdza określający to wskaźnik active shares, który przeważnie oscylował ok. 30% - jedna z niższych wartości w grupie), a także trafnych zakładów z rynkiem, co pozwoliło na odrobienie opłaty za zarządzanie oraz wygenerowanie wspomnianej niewielkiej nadwyżki. Jednym z najmniejszych w porównaniu do rywali jest także parametr tracking error, co świadczy o tym, że stopy zwrotu rozwiązania są najczęściej bardzo bliskie średniej dla grupy. Potwierdzają to także zestawienia wyników zarówno w ujęciu półrocznym, kwartalnym oraz krótszym miesięcznym. Allianz Selektywny zajmował w nich miejsce przeważnie w drugim lub trzecim kwartylu. W efekcie pozytywnie wygląda także wskaźnik information ratio, określający ogólną efektywność zarządzania. W horyzoncie 12 miesięcy był on wyższy niż w przypadku większości konkurentów, co w tym roku skutkowało wyższą od przeciętnej oceną 4a w naszych Rankingach. W naszej ocenie Allianz Selektywny to solidny produkt, o jakości nieznacznie powyżej średniej, oraz z aspiracjami do bardziej wyraźnego dystansowania większości konkurentów. Zarządzający niewątpliwie mają narzędzia do osiągnięcia takiego celu, co w bardziej sprzyjających warunkach rynkowych powinno mieć zauważalne przełożenie na zyski dla inwestorów. Jak na razie jednak brakuje przysłowiowej kropki nad i, która pozwalałaby nam z pełnym przekonaniem przyznać ocenę powyżej przeciętnej. Jak na razie pozostawiamy zatem neutralne 3 gwiazdki.Paweł Gruber, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania