PZU Akcji Małych i Średnich Spółek - kurs na selekcję
Reklama
Dla kogo jest ten fundusz?
To, że jedyną stałą rzeczą w organizacji jest zmiana, wie najpewniej każdy kojarzący problematykę zarządzania w przedsiębiorstwie. Maksyma ta znalazła potwierdzenie w decyzjach w TFI PZU, dotyczących modyfikacji w funduszu PZU Małych i Średnich Spółek. Do kwietnia br. produktem tym zarządzał Kamil Gaworecki przy współudziale Michała Szpina Kierownika Zespołu Analiz, a portfel budowany był głównie w oparciu o akcje, na które postawili menedżerowie w rozwiązaniach będących bezpośrednimi konkurentami. Wymienieni Panowie zamienili się jednak rolami i główną odpowiedzialność za produkt przejął właśnie Michał Szpin. Zmiana ta nie była jednak jedyną istotną. W ramach nowego otwarcia fundusz ma zyskać bardziej selekcyjny charakter. Bazowanie na składzie portfeli rywali odeszło w niepamięć, na rzecz aktywności w indywidualnym doborze spółek. Naturalną konsekwencją takiego posunięcia jest zmniejszenie wyjątkowo wysokiej do niedawna (dochodzącej nawet do 250) liczby spółek w portfelu, która w znacznym stopniu ograniczała wpływ selekcji. Nadal jednak skala aktywnych pozycji (różnica w udziale spółek w stosunku do ich wagi w benchmarku) nie będzie znacząca. Tak jak dotychczas, tylko niewielka liczba zakładów z rynkiem będzie przekraczać +/- 1 pkt proc. Zmiany nie ominęły obszaru gry alokacją. Częściowo straciła ona na znaczeniu, choć wcześniej była jednym z kluczowych czynników decydujących o wynikach funduszu. Dźwignia na aktywach, osiągana przy wykorzystaniu kontraktów terminowych na indeks WIG20 (instrumenty pochodne na mWIG40 cechuje zbyt mała płynność), która nierzadko przekraczała +5% (co dla funduszy akcyjnych jest wysokim poziomem), teraz powinna sięgać maksymalnie takiego właśnie granicznego pułapu. Zmiany mogą dotknąć także struktury portfela w podziale na emitentów akcji w zależności od ich kapitalizacji. Jak dotychczas PZU Małych i Średnich Spółek był w grupie jednym z produktów najbardziej przechylonych w stronę małych i najmniejszych firm. W ramach nowego podejścia kluczowa będzie jednak wspomniana selekcja konkretnych walorów, dlatego struktura portfela z punktu widzenia kryterium wielkości spółek (przynależności do indeksów mWIG40, sWIG80) może podlegać zmianom. Dotychczasowe wyniki rozwiązania w porównaniu do konkurentów kształtowały się zgodnie z relacją trendów wspomnianych indeksów. Kiedy górą były maluchy (lata 2012, 2013 oraz od początku 2015 roku) fundusz meldował się wśród najbardziej zyskownych produktów w grupie. Kiedy jednak koniunktura była odwrotna (najbardziej ewidentny przykład to rok 2014), produkt TFI PZU zamknął zestawienie wyników ze stratą do średniej na poziomie ponad -12 pkt proc. W efekcie nadwyżka wypracowana od początku 2012 roku została utracona, a fundusz notuje obecnie stratę do przeciętnego wyniku w grupie. Do spadków jednostki w minionym roku wymiernie przyczyniły się spółki ukraińskie, które w niewielkiej, bo przeważnie kilkuprocentowej części zagranicznej stanowiły większość. Do końca ub.r. portfel został jednak oczyszczony z tych walorów. Naturalną konsekwencją relatywnie wysokiego udziału mniejszych podmiotów jest wysoka zmienność stóp zwrotu. Określające ją odchylenie standardowe niemal stale jest na jednym z najwyższych poziomów wśród rozwiązań dedykowanych polskim MiŚ-om. W odniesieniu do średniej grupy wygląda to podobnie wskaźnik tracking error (TE) potwierdza, że stopy zwrotu PZU Małych i Średnich Spółek regularnie istotnie różnią się od przeciętnej (niestety, nie tylko in plus). Do spółki ze słabymi wynikami w ub.r., daje to efekt w postaci bardzo niskiej (1a) oceny rankingowej zarówno w horyzoncie 1 roku, jak i 3 lat. Pomimo najniższych ocen w naszych Rankingach uważamy, że PZU Małych i Średnich Spółek to rozwiązanie niewątpliwie posiadające swoje zalety. Jest to najlepiej widoczne w przypadku hossy spółek segmentu MiŚ, które to okresy zarządzający z powodzeniem wykorzystywali. Z kolei ryzyko poniesienia większych strat (chociażby z uwagi na dopuszczalną wysoką alokację w akcje) to argument, który może odstraszyć niektórych inwestorów. W naszej opinii ostateczny bilans silnych i słabych stron funduszu jest neutralny, a wprowadzone zmiany pozwalają oczekiwać na poprawę konkurencyjności powyżej przeciętnej w najbliższej przyszłości. Na ten moment zdecydowaliśmy o utrzymaniu dotychczasowej 3 gwiazdkowej oceny.Paweł Gruber, Marcin RóżowskiAnalizy Online
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Przejdź do logowania