Przegląd prasy (2024-05-09)

Portfel foreksowy: maj będzie dobry dla akcji

Eksperci typujący dla „Parkietu” skład portfeli foreksowych twierdzą, że w tym roku powiedzenie „sell in May and go away” na rynkach akcji się nie sprawdzi. Większość uważa, że maj przyniesie zwyżkę indeksów. – Podjęta z końcem kwietnia próba zakończenia kilkutygodniowej korekty indeksu S&P 500 może zakończyć się powodzeniem, czemu poza zatrzymaniem w typowej strefie docelowej (4920–5048 pkt) sprzyjać powinien także istotnie schłodzony po marcowych skrajnie wysokich odczytach wskaźnik nastrojów – wskazuje Sobiesław Kozłowski z Noble Securities. Typy wzrostowe związane z Wall Street pojawiają się również w odniesieniu do mniejszych spółek, które są zgrupowane w indeksie Russell 2000. Perspektywy wzrostu widnieją też przed polskimi indeksami. – Definitywne wyjście na nowe szczyty obecnego trendu wzrostowego może spowodować odcięcie popytu, przy jednoczesnym wycofaniu się podaży i tym samym skokową zmianę poziomów WIG20 – uważa Łukasz Wardyn z CMC Markets. Eksperci zastrzegają jednak, że na rynkach akcji będzie rządzić zmienność.

Za: Parkiet (2024-05-09), Przemysław Tychmanowicz, W maju najlepiej szukać zysków na giełdach/ Waluty i surowce dają niejednoznaczne sygnały, a giełdy?

Reklama

Prosto z Parkietu

Rozmowa z Grzegorzem Maliszewskim, głównym ekonomistą Banku Millennium. Podsumowuje on dane płynące z gospodarki: szybki realny wzrost płac i dochodów ze świadczeń społecznych, powolne ożywanie przemysłu czy odkrycie przez rząd kart w zakresie działań osłonowych na rynku energii. To ułatwia przewidywanie, jaka będzie retoryka prezesa NBP na piątkowej konferencji prasowej. – RPP wie już, że inflacja w drugiej połowie tego roku nie wzrośnie do 8%, tylko raczej do 6%. Natomiast dużym wyzwaniem dla Rady Polityki Pieniężnej – podobnie zresztą jest w innych krajach – jest niepewność co do ścieżki ożywienia i ścieżki inflacji bazowej. Jeśli mam podsumować te wszystkie sygnały, to wydaje mi się, że przemawiają one za nieco mniej jastrzębią retoryką prezesa NBP niż miesiąc temu. To powiedziawszy, uważam, że komunikat RPP będzie nadal sygnalizował determinację banku centralnego do obniżenia inflacji i zamiar utrzymania stóp na obecnym poziomie. Scenariusz stabilizacji stóp procentowych do końca tego roku ciągle wydaje mi się najbardziej prawdopodobny – mówi Grzegorz Maliszewski.

Za: Parkiet (2024-05-09), Grzegorz Siemionczyk, Inflacja bazowa pozostaje uporczywa

Obniżek nie będzie

Cięcia stóp w Polsce nie spodziewa się w tym roku także Jakub Liebhart, członek zarządu Eques Investment TFI. – Wiemy, że osiągnęliśmy już dołek inflacji, a ostatni raport o inflacji NBP wskazuje, że wskaźnik wzrostu cen będzie się utrzymywał powyżej celu w kolejnych kwartałach, zwłaszcza po zniesieniu rządowych działań osłonowych. Dodatkowo polska gospodarka ma tendencję do coraz mocniejszego wzrostu, czemu będzie sprzyjać uwolnienie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Znajdujemy się w sytuacji, w której dynamika PKB wzrasta, a sam NBP przewiduje odbicie inflacji. Dlatego nie możemy liczyć na cięcia stóp. Jedynym czynnikiem, który mógłby zmotywować Radę Polityki Pieniężnej do takiego kroku, byłby nowy istotny szok zewnętrzny – przekonuje Jakub Liebhart. – Jeśli chodzi o Europejski Bank Centralny, również oczekuję, że będzie odwlekał decyzję o cięciach stóp procentowych, a szanse na ich obniżkę w czerwcu maleją. Ostatnie dane z Niemiec wskazują, że nawet korzystny kalendarz tzw. Easter Bunny effect nie pomógł. Niedawne przyspieszenie inflacji w Stanach Zjednoczonych ponownie wzbudziło obawy o inflację również w strefie euro, przynajmniej wśród niektórych jastrzębi z EBC.

Za: Parkiet (2024-05-09), Hubert Kozieł, Okres nadzwyczajnej rentowności firm dobiegł końca

Stopy w dół, korona w dół

Szwedzki bank centralny obniżył główną stopę procentową i zapowiedział, że w II połowie roku chce ją ciąć jeszcze dwukrotnie. Obawy związane z kondycją gospodarki krajowej wyraźnie przeważyły nad ryzykiem dalszego osłabienia narodowej waluty. Środowa obniżka stóp była pierwszą od ośmiu lat w Szwecji. Została oficjalnie uzasadniona tym, że inflacja już mocno wyhamowała. W marcu inflacja konsumencka wyniosła w Szwecji 4,1%, podczas gdy w szczycie z grudnia 2022 r. sięgała 12,3%. Riksbank jest drugim bankiem centralnym z rozwiniętej europejskiej gospodarki, który w tym roku obciął stopy procentowe. Jako pierwszy zrobił to w marcu Szwajcarski Bank Narodowy. Powszechnie oczekiwane jest, że w czerwcu główną stopę obniży Europejski Bank Centralny, a luzować politykę za jakiś czas może również Bank Anglii [dziś decyzja, rynek nie oczekuje zmian – red.]. W reakcji na obniżkę stóp przez Riksbank korona szwedzka umiarkowanie słabła wobec dolara i euro. Za 1 USD płacono w środę 10,92 korony (o 8,3% więcej niż na początku roku), a za 1 euro 11,73 korony (o 5,4% więcej niż na początku stycznia).

Za: Parkiet (2024-05-09), Hubert Kozieł, Riksbank nie czekał z cięciami na EBC

Proces WGI: nowe zeznania, ale utajnione

Wymiar sprawiedliwości nie potrafił do niego dotrzeć. Po artykułach PB wieloletni szef pionu domów maklerskich KNF sam odezwał się do sądu, by złożyć wyjaśnienia w procesie WGI. 7 maja 2024 r. w roli świadka w ponownym procesie szefów Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej (WGI) wystąpił Marek Szuszkiewicz (zgodził się na podawanie pełnych danych osobowych), były wieloletni dyrektor KNF, nadzorujący pion domów maklerskich w Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), jak również jej poprzedniczce – Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG). Co miał do powiedzenia w sprawie WGI opinia publiczna się jednak nie dowie. Podobnie jak w przypadku zeznającej w kwietniu urzędniczki KNF, sędzia Anna Wierciszewska-Chojnowska wyłączyła jawność rozprawy w części obejmującej wyjaśnienia Marka Szuszkiewicza. Stało się to po tym jak poinformowała, że przed laty zarówno w śledztwie prokuratury, jak również pierwszym procesie szefów WGI, na podstawie art. 180 § 1 Kodeksu postępowania karnego został zwolniony z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej.

Za: Puls Biznesu (2024-05-09), Kamil Kosiński, Były dyrektor KNF sam zgłosił się do sądu

Zapisz się na Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Prosto na Twojego maila będziemy wysyłać skrót najważniejszych informacji ze świata finansów, powiadomienia o nowościach rynkowych, najnowsze oceny i raporty oraz codzienne notowania wybranych przez Ciebie funduszy inwestycyjnych.

Zapisz się

Banki centralne nie ustają w zakupach złota

Trzy miesiące 2024 r. zaowocowały rekordowymi zakupami złota w wykonaniu banków centralnych. Po 2008 r. banki centralne Zachodu nagle przestały wyprzedawać rezerwy złota, których pozbywały się przez poprzednie 20 lat. Królewski metal na znaczącą skalę zaczęły za to skupować kraje rozwijające się – przede wszystkim Chiny, Rosja, Indie, Turcja i Kazachstan. W 2018 r. do tego grona dołączyły Polska i Węgry dokonujące pierwszych od 20 lat zakupów złota w Unii Europejskiej. W 2022 r. oficjalnie największych zakupów dokonał Ludowy Bank Chin, który powiększył swoje rezerwy o 225 ton. Drugie miejsce zajął Narodowy Bank Polski, który kupił prawie 130 ton królewskiego metalu. Na koniec kwietnia 2024 r. złoto stanowiło 13,1% oficjalnych aktywów rezerwowych Polski – wynika z najnowszych danych NBP. Zakupy w wykonaniu banków centralnych idą pod prąd tendencjom w sektorze prywatnym, który generalnie złota albo się pozbywa, albo ogranicza tempo jego akumulacji. – Historia podpowiada, że mamy tu do czynienia z dwoma punktami zwrotnymi. Pierwszym była jesień 2008 r. i niemal terminalna zapaść współczesnego systemu finansowego. To skłoniło „władców pieniądza” do przewartościowania struktury rezerw walutowych – czytamy w PB. – Drugim punktem zwrotnym był 2022 r. i bezprecedensowe zamrożenie rosyjskich rezerw walutowych ulokowanych w dolarze, euro czy funcie brytyjskim. Rząd Rosji został odcięty od swoich pieniędzy w ramach kary za zbrojną napaść na Ukrainę. To dało do myślenia władcom innych wschodzących potęg gospodarczych, które swoje rezerwy w większości trzymają w dolarze.

Za: Puls Biznesu (2024-05-09), Krzysztof Kolany, Dlaczego banki centralne zbroją się w złoto